Autor: Nicola Kraus, Emma McLaughlin
Tytuł: Reality Show
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2010
Ilość stron: 288
Ocena: 6/10
Opis:
Osiemnastoletnia
Jesse zostaje wytypowana do obsady „dokumentu” o życiu nastolatków
kręconego w jej szkole przez modną stację telewizyjną. Wcale nie marzy o
byciu gwiazdą, ale pieniądze, które zarobi, pozwolą jej pójść do
college’u, więc pokusa jest ogromna. Cena, którą przyjdzie jej zapłacić –
również: udawane przyjaźnie, manipulacje producentów i pogoń za coraz
większą oglądalnością sprawią, że życie Jesse wywróci się do góry
nogami.
Recenzja:
Każdy z nas przynajmniej raz zastanawiał się, jak wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy stali się sławni. Dla niektórych ta wizja jest kusząca, dla innych - wręcz przeciwnie.
Wiadomo nie od dziś, że sława ma zarówno dobre strony, jak i złe. W tym momencie należy zapytać - których jest więcej?
Nie każdy nadaje się do tego, aby być megapopularnym. Przykładem takiej osoby jest również Jesse - główna bohaterka tej powieści.
Jesse jest zwykłą nastolatką, której nie wyróżnia dosłownie nic. Jej ojciec jest kucharzem, a matka sprząta w domach bogatych ludzi - główna bohaterka nie znała więc też pojęcia "życie w luksusie". Sama pracowała, aby zarobić na czesne na studia - było to dla niej naprawdę ważne.
Kiedy więc w szkole pojawia się ekipa telewizyjna i oznajmia, że chce nakręcić reality show z sześcioma nastolatkami z tej placówki - wszyscy uczniowie są w siódmym niebie. No... prawie wszyscy.
Jesse idzie na przesłuchanie, ale tylko dlatego, że musi. Od początku sądzi, że nie jest na tyle ładna i ciekawa, aby stać się gwiazdą.
Myli się jednak i nie dosyć, że dostaje rolę, to jeszcze czek na czterdzieści tysięcy, które może przeznaczyć na opłacenie studiów...
W tym momencie zaczyna się cała akcja. Jesse musi wybrać pomiędzy tym co dobre, a tym, co każą jej producenci.
Zaczyna się szaleńcza gonitwa za tym, aby zdobyć jak najwięcej fanów, być lubianym przez jak najwięcej osób... a pomóc mogą w tym tylko udawane przyjaźnie, podrywy bez zobowiązań, coraz słabsze relacje z rodzicami i przyjaciółmi z czasu "przed".
Autorki świetnie opisały zachowania nastolatków, którzy uparcie dążą do upragnionego celu... nawet po trupach. Niestety skupiły się tylko i wyłącznie na problemach, a wątek romantyczny, który miał całkiem niezły potencjał - został praktycznie całkowicie pominięty.
Wszystko to sprawia, że książkę tę nie czyta się z taką lekkością i przyjemnością, bo czytelnik zwyczajnie męczy się po jakimś czasie. Nawet, jeżeli styl powieści jest dobry (chociaż dialogi często są zbyt banalne) ... to niestety w pozycji tej brakowało "tego czegoś".
Kolejnym problemem było to, że bardzo łatwo było przewidzieć, jak potoczą się losy bohaterów.
Nie podoba mi się również okładka, która przypomina mi raczej taką, która nadawałaby się do książek dla dzieci. Osoby, które cenią sobie "ładny wygląd" powieści, raczej nie sięgną po tę pozycję.
Niemniej jednak muszę przyznać, że jest to całkiem ciekawa książka i warto się z nią zapoznać, jeżeli szukacie czegoś, nad czym nie trzeba myśleć.
Pozycję dostałam od Wydawnictwa ZNAK
Moja koleżanka czytała to jeszcze w gimnazjum i wtedy jej się podobało, nie wiem, czy ja teraz się skuszę, ale zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak to nie jest pozycja dla mnie, lubię młodzieżówki, ale ta mnie do siebie nie przekonuje. ;)
OdpowiedzUsuńchciałam przeczytać tę książkę, ale skoro mówisz, że nie czyta się jej lekko to raczej spasuję
OdpowiedzUsuńMay I simply say what a relief to find somebody who actually understands what
OdpowiedzUsuńthey are talking about on the web. You certainly realize how to bring an issue to light and make it important.
A lot more people should look at this and understand this
side of the story. I was surprised that you are not more popular since you certainly have the gift.
my page; iolo system mechanic