Tytuł: Top Modelka
Wydawnictwo: AMBER
Data wydania: 2008-2010
Ilość stron: 208; 240; 250
Ocena: 8/10
Opis:
Siedemnastoletnia
Emerson uwielbia gry komputerowe i seriale na Discovery, za to nie
zależy jej na wyglądzie ani powodzeniu. I nagle staje się zupełnie inną
dziewczyną: po dziwnym wypadku budzi się w ciele sławnej supermodelki.
Ale w nowym życiu „celebrytki” czeka ją na nią nie tylko flirt, blask
fleszy i seksowne kreacje…
Recenzja:
Emerson nigdy nie była normalną dziewczyną. Wolała grać w gry komputerowe niż chodzić na zakupy i oglądać seriale niż imprezować...
Oprócz tego uważała, że nauka jest naprawdę istotnym aspektem ludzkiego życia i każdy człowiek powinien mieć wykształcenie.
Nie brzmi jak opis typowej współczesnej nastolatki, prawda?
" - Cóż, mogłabym teraz ściągnąć ciuchy i pokazać Wam, że pod dżinsami i
bluzą noszę koszulkę bez rękawów i szorty, zupełnie jak Lara Croft z
Tomb Ridera... Tyle, że moje są uszyte z niepalnego materiału i
ponaklejałam na nie fluorescencyjne nalepki z dinozaurami."
No cóż... nasza główna bohaterka nie jest typowa.
Jednak w momencie, w którym, po dziwnym wypadku, budzi się w szpitalu i jest w ciele supermodelki... dopiero wtedy można dostrzec, jak nietypowa była wcześniej Emerson - dziewczyna, która postawiona w całkiem nowej dla niej sytuacji, musi nauczyć się żyć jak celebrytka i robić wszystko to, co się z tym łączy.
Muszę przyznać, że Em jest postacią, którą naprawdę polubiłam. Jest inteligentna, bystra, odważna, szczera i pomysłowa, czyli posiada wszystkie te pozytywne cechy, które tak uwielbiam w bohaterach.
Osobą, która spodobała mi się jeszcze bardziej, był jej najlepszy przyjaciel - Christopher - chłopak, który jest zarówno wrażliwy i delikatny, jak i odważny, lekko sarkastyczny oraz opanowany w każdej sytuacji.
Fabuła skupia się głównie na losach Emerson i jej nowej życiowej sytuacji, która do takich prostych wcale na należy. Szczególnie, że z dnia na dzień główna bohaterka dowiaduje się coraz więcej o trudnym życiu i problemach wcześniejszej lokatorki jej nowego ciała...
Ile trzeba poświęcić, aby być sławną?
Jak wiele potrzeba, aby tą sławę utrzymać?
„Em, nie chcę być niemiła, ale myślałaś kiedyś, żeby przejść na dietę?
Twój tyłek jest tak wielki, że prawie nie można cię minąć w korytarzu.
Może powinnaś sobie powiesić tabliczkę z napisem ?”
Styl autorki jest fenomenalny. Uwielbiam wszystko, co wychodzi spod jej ręki. Również i tę trylogię. Utrzymana w całkiem humorystycznej atmosferze, pełna niespodziewanych splotów wydarzeń i niesamowitych opisów...
Czas spędzony na zapoznanie się z treścią tych książek to zdecydowanie dobrze wykorzystany czas.
Okładki natomiast są bajeczne. Zdecydowanie miło jest sobie na nie popatrzeć!
Muszę również wspomnieć, że ze strony na stronę robi się coraz ciekawiej, a kolejne części są jeszcze lepsze od poprzednich.
"Czasami wydaje mi się, że szkoła średnia została wymyślona po to, by
wystawiać nastolatki na coś w rodzaju testu sprawdzającego, czy mają
dość odporności, żeby przetrwać w prawdziwym świecie,
I jestem całkiem pewna, że ja ten test oblewam."
I jestem całkiem pewna, że ja ten test oblewam."
Żałuję tylko, że autorka napisała tylko trzy tomy tejże serii.
Pomysł mógł być przeciągnięty i bardziej rozbudowany, niemniej jednak Meg Cabot i tak spisała się doskonale - stworzyła wspaniałą fabułę, bardzo oryginalną i we wspaniały sposób opisała to, co opisane być powinno.
Nawet jeśli książki Meg Cabot są przeznaczone raczej dla młodzieży,
to polecam je każdemu - zdecydowanie będziecie się przy nich dobrze
bawić.
Mam nadzieję, że czas poświęcony na zapoznanie się z tą treścią będziecie wspominać jako bardzo przyjemny.
Z tego co czytam to historia taka typowa dla pani Cabot. Nie powiem, kiedyś czytałam pare dobrych jej książek. Głównie polubiłam Dziewczyne Ameryki i serie 1-800 zadzwoń, jak nie czytałaś to polecam;) Po prostu mam wrażenie, że książki tej autorki mają datę ważności i chyba ją już niestety przekroczyłam;P
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych.blogspot.com
Dla mnie seria była średnia. Mam nawet wszystkie trzy tomy na wymianę
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś książki pani Cabot... ale to jak byłam nastolatką. Teraz na pewno nie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Kiedy miało się naście lat, wtedy czytało się książki Meg Cabot, ale teraz już nie sięgnę po jej pozycje. Wyrosło się z jej twórczości, więc spasuje.
OdpowiedzUsuńJa czytałam jej "Pamiętniki księżniczki" :P Ale to był szał!
OdpowiedzUsuńhttp://kulturka-maialis.blogspot.com
Czytałam kilka książek pani Cabot i bardzo spodobał mi się jej styl pisania, myślę, że po te pozycje też sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-chwile-rozkoszy.blogspot.com
Ja bardzo lubię Meb Cabot - głównie za Pośredniczkę, ale i może po tę serię sięgnę :D
OdpowiedzUsuńOj nie, raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA tych książek Meg Cabot akurat nie czytałam, mimo, że za młodu pochłaniałam ją namiętnie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, naczytane.blog.pl