Tytuł:
Głód
Autor:
Knut Hamsun
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Rok
wydania: 2015 (pierwsze wydanie 1890)
Liczba
stron: 213
Ocena:
8/10
Opis:
Główny bohater – literat, którego imienia czytelnik
nie poznaje – przemierza ulice, parki, cmentarze i rozmaite zaułki
dziewiętnastowiecznej Christianii. Nie może znaleźć stałej pracy, zalega z
czynszem. Nie je od kilku dni, ledwo trzyma się na nogach. Jego cierpienia
dodatkowo potęgują wrodzona duma i wstyd. Uwaga Hamsuna koncentruje się przede
wszystkim na odczuciu głodu, braku nadziei i wynikających z nich konsekwencji
zarówno fizycznych, jak i psychicznych. Fascynujący monolog wewnętrzny z
opisami marzeń, urojeń i obsesji doskonale obrazuje odmienny stan świadomości
człowieka, którego każdy dzień sprowadza się do wegetacji na granicy życia i
śmierci.
„Głód” jest jedną z najwybitniejszych powieści w
dorobku laureata Nagrody Nobla Knuta Hamsuna. Ten prekursor modernistycznej
powieści psychologicznej zawarł w niej wątki autobiograficzne, nawiązując do
swoich niełatwych dziennikarskich początków w stolicy Norwegii. „Głód” jest
zapowiedzią literatury nadchodzącego XX wieku.
Recenzja:
Nie uczą o Knucie Hamsunie w szkole, nie mówią o nim nawet na
studiach. A szkoda. To dziewiętnastowieczny pisarz, laureat Nagrody Nobla w
dziedzinie literatury i prekursor modernistycznych tendencji w powieści
psychologicznej oraz egzystencjalnej. Hamsun wyprzedzał swoją epokę, zamiast
pisać w modnym w owym czasie naturalistycznym stylu, napisał powieść
psychologiczną. Głód jest uznawany za
jeden z jego najlepszych utworów, przy czym warto wspomnieć, że jest to
pierwsze dzieło, które „popełnił”.
Norwegia, koniec XIX wieku. Nie żyło się w tamtych
czasach łatwo i przekonujemy się o tym już od pierwszych stron powieści.
Główny bohater, bezimienny literat, z trudem wiąże koniec z końcem. Chociaż to eufemizm,
tak naprawdę żyje na skraju nędzy i ubóstwa. Poznajemy go w momencie, w którym
orientuje się, że nie ma czym zapłacić za czynsz. Nie ma nawet na jedzenie. Od
jakiegoś czasu głoduje. Pisze, ale jego artykuły są ciągle odrzucane przez
redaktora. Czasem trafi mu się za jakiś pięć koron, jednak to nie wystarcza
nawet na jedzenie.
Bohater całymi dniami włóczy się po mieście. Jest
sam, zawsze. Nikt mu nie towarzyszy i wcale nie szuka towarzystwa. W jego
głowie rodzą się różne fantazje. Ciało zdominowane przez głód opanowuje umysł i
powstają w nim nieprawdopodobne koncepty, wizje i wyobrażenia.
Cała historia jest stosunkowo krótka, ma trochę ponad
dwieście stron. W ich trakcie bohater ponosi wiele porażek, upada co chwilę,
żeby zaraz podnieść się i iść dalej. Stara się, ale to za mało. Nie może
znaleźć pracy, jego ubrania są stare i ludzie dyskwalifikują go na starcie. Bez
pracy nie ma pieniędzy, bez pieniędzy nie ma za co jeść, nie ma jak się
utrzymać. Głodny nie potrafi pracować. Tkwi w tym błędnym kole i nijak nie
potrafi się z niego wydostać. Obserwowanie tego z czasem staje się frustrujące.
Bohater jest dobrym, uczciwym człowiekiem, gotowym do pracy. Mimo tego za
każdym razem ponosi porażkę. Nie możemy go za to winić, bo próbuje.
Książka Knuta to wstrząsające studium głodu, obraz
tego, co robi z człowiekiem brak jedzenia. Kolejne fantazje bohatera są coraz
bardziej nieprawdopodobne, pomysły niedorzeczne. Kolejne upadki frustrują czytelnika
coraz bardziej. Oprócz głodu życie bohatera wyznacza samotność. Rzadko w ogóle
rozmawia z ludźmi, jego sytuacja spycha go na margines społeczny, ale nigdy nie
odtrąca ręki wyciągniętej po pomoc.
Rzeczą, o której po prostu muszę wspomnieć, jest warstwa
językowa. Jestem nią zachwycona. Hamsun mógłby pisać o czymkolwiek, nawet o
gównie (jak Kundera), a czytałabym go z przyjemnością. Sposób, w jaki buduje
zdania, słowa, których używa, to jak współgrają ze sobą… tak wspaniały styl ma
chyba tylko Dostojewski. Głód to
powieść psychologiczna we wszystkich tego słowa znaczeniach. Polecam wam
serdecznie. Jeśli będziecie mieli ochotę sięgnąć po coś ambitniejszego, niż
wszystkie te bezpłciowe utworki, które zalewają rynek wydawniczy, przeczytajcie
Głód. Warto.
Za
książkę dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka
Trafia na listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Pierwszy raz słysze o tej książce, ale jestem w stanie ją jak najszybciej przeczytać.
OdpowiedzUsuńhttp://kruczegniazdo94.blogspot.com
Zaciekawiłaś mnie. Pierwszy raz słysze o tej książce, ale jestem w stanie ją jak najszybciej przeczytać.
OdpowiedzUsuńhttp://kruczegniazdo94.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzłowiek, któremu życie rzuciło kłody pod nogi, którego niestety, ale większość ludzi dyskryminuje już na starcie, bo przecież wygląd zewnętrzny jest najważniejszy...
OdpowiedzUsuńCzuję, że to może być piękna i wzruszająca powieść psychologiczna, której warto jest poświęcić swój czas. :)
Muszę przyznać, ze narobiłaś mi trochę apetytu na tę powieść. Hymm wpiszę ją na moją listę.
OdpowiedzUsuń