Autor: Sarah Dessen
Tytuł: Ktoś taki jak Ty
Wydawnictwo: Harper Collins
Data wydania: 16 marca 2016
Liczba stron: 295
Ocena: 8/10
Opis:
Los
zafundował Scarlett szybką lekcję dorastania. Jej chłopak zginął
w wypadku, a ona dowiedziała się, że jest z nim w ciąży.
Niepokorna i szalona szesnastolatka nie ma pojęcia o
odpowiedzialności, a co dopiero o byciu matką. To będzie czas
ogromnych wyzwań. Jej najlepsza przyjaciółka Halley zawsze była
jej przeciwieństwem. Cicha, poukładana i niezbyt towarzyska,
ograniczana przez nadopiekuńczą matkę. Zwykle to ona potrzebowała
optymizmu i nieustępliwości Scarlett, jednak teraz role się
odwróciły. Halley będzie musiała wesprzeć przyjaciółkę, choć
sama ma problem – zakochała się w niewłaściwym facecie. Czeka
je trudny krok w dorosłość i prawdziwy sprawdzian z przyjaźni.
To nie jest jedna z tych książek, o której przeczytałam gdzieś w zagranicznej blogosferze i już chciałam ją mieć, ale jakiś czas temu czytałam Kołysankę, tej autorki, która trafiła w moje gusta, więc jak zobaczyłam Jej nową książkę wydawaną u nas, to wiedziałam, że chcę ją przeczytać. W końcu to zrobiłam, a dzisiaj podzielę się z Wami moją opinią na jej temat.
Pewna siebie i czarująca Scarlett oraz cicha i zamknięta w sobie Halley. Dwie dziewczyny, które różnią się praktycznie wszystkim, a mimo to, już od dawna są swoimi powiernicami i najlepszymi przyjaciółkami. Jednak przychodzi czas, kiedy to Halley musi stać się podporą dla swojej przyjaciółki i musi jej pomóc w ciężkich dla niej chwilach. Sama też, niezbyt dobrze lokuje swoje uczucia. Dla obu nastał ciężki czas, ale mają siebie nawzajem.
Już na początku chcę zaznaczyć, że ta książka nie jest typową obyczajówką, których wszędzie pełno. Autorka utrzymała poziom ze swojej poprzedniej książki, a mogę nawet powiedzieć, że Ktoś taki jak ty podobała mi się bardziej. Historia ta, obraca się w nieco innej tematyce niż Kołysanka, ale Dessen zachowała przy tym swój styl pisania, którym się zachwycałam ostatnio. Pozycja ta objętością nie grzeszy i przeczytałam ją w jeden dzień.
Na początku miałam małe problemy, żeby "wgryźć" się w fabułę ale około pięćdziesiątej strony poszło błyskawicznie. Wyżej już wspomniałam o objętości i myślę, że dobrym posunięciem było napisanie jej na tych prawie trzystu stronach, bo dzięki temu nie ma rozwlekania fabuły i dodawania zbędnych informacji i opisów. Jest dokładnie tyle ile być powinno.
Już w połowie książki zauważyłam, że mocno zżyłam się z dziewczynami i przezywałam razem z nimi to co im się przytrafiło. Autorka wykreowała bohaterki na "dziewczyny z sąsiedztwa", z którymi bardzo chętnie bym porozmawiała i zaprzyjaźniła się. Co prawda sama budowa postaci nie była powalająca, ale nie była też schematyczna, co bardzo mi się podobało.
Sama historia jest bardzo ciekawa i z zaciekawieniem przewracałam kolejne kartki, żeby dowiedzieć się co będzie dalej. Chciałam sobie książkę zostawić na wieczór do herbaty, ale ciekawość i zainteresowanie wzięły górę i już po 16 książka była skończona.
Książka nie traktuje o błahych problemach, porusza dosyć poważną tematykę, ale mimo to jest napisana tak, aby czytelnik się nie zanudził i czerpał przyjemność z lektury. Zdecydowany plus tej historii.
Nie wiem jak autorka to robi, ale zakończenia jej książek są genialne. Może nie zaskakujące, ale jest w nich coś intrygującego, a poza tym są zupełnie inne od wszystkich obyczajówek. Bardzo mi się to podobało, bo spotkałam się z takowym zakończeniem, także przy poprzedniej książce, więc mam nadzieję, że kolejne też dostarczą mi takich emocji.
Polecam tę książkę wszystkim, nawet tym, którzy na co dzień nie czytają tego typu historii, bo może ona być świetną odskocznią od dnia codziennego. Ja nie mogę się już doczekać kolejnych pozycji Dessen.
,,Są
na tym świecie pewne rzeczy, na których się polega. A kiedy
znikają ze swojego stałego miejsca, traci się wiarę, grunt pod
nogami.''
Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.
Za książkę serdecznie dziękuję Harper Collins
Bardzo ciekawi mnie ta książka, fabuła wydaje się być interesująca. Czytałam dawno temu "Kołysankę" po angielsku i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńwithcoffeeandbooks.blogspot.com
Kusi mnie ta książka, wydaje mi się czymś innym, niż większość młodzieżówek.
OdpowiedzUsuńNa ten moment stawiam na nieco poważniejsze lektury, lecz niewątpliwie gdy będę potrzebowała przyjemnej odskoczni to pomyślę o dziele pani Dessen :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oraz życzę miłego dnia :)
http://zagoramiksiazek.blogspot.com/
Zapowiada się ciekawie, chyba po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ksiazki-bez-tajemnic.blogspot.com
Hmm... kiedy znajdę trochę czasu i książka wpadnie w moje łapki, nie wypuszczę jej i przeczytam, skoro tak Ci się spodobała :)
OdpowiedzUsuńswiatksiazkoholiczek.blogspot.com
Jestem właśnie w trakcie lektury i bardzo mi się podoba. Przede wszystkim styl Dessen sprawia, że książki czyta się miło i bezproblemowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przygody mola książkowego
Jestem bardzo ciekawa tej książki. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się ją przeczytać. Czuję, że to może być coś innego niż wszystko co do tej pory czytałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
swiat-pelen-liter.blogspot.com