Tytuł:
Jak wydobyć się z depresji?
Autor:
Sue Atkinson
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Rok
wydania: 2016 (wydanie 6)
Liczba
stron: 265
Opis:
Praktyczny przewodnik dla osób cierpiących,
tych, którzy są smutni, samotni, przygnębieni, zrozpaczeni, nie mają siły albo
nawet myślą o samobójstwie, a także dla tych, którzy pragną im pomóc. Autorka,
która z własnego doświadczenia zna ciężar depresji, przedstawia w sposób
bezpośredni, jasny i prosty wiele ważnych wiadomości na temat mechanizmów
powstawania i leczenia tej przypadłości, a także proponuje rozmaite możliwości,
sposoby i techniki, które cierpliwie stosowane, pomagają wydostać się z
koszmaru. Nie daje recepty na cudowną kurację, ale pokazuje, że jeśli bardzo
się chce i bardzo się stara, z depresji można się wydobyć.
Recenzja:
Kiedyś ludzie chorowali na dżumę albo cholerę, w XXI wieku chorobą, na
którą cierpi wiele osób, jest depresja. Sue Atkinson sama się z nią zmagała – i
zmaga się nadal, depresję cechują bowiem nawroty. Autorka pisze więc tę książkę
z pozycji osoby, która doświadczyła depresji, nie uważa się za eksperta i nim
nie jest, ale stawia własne pytania i usiłuje znaleźć na nie odpowiedzi.
To już szóste wydanie jej książki, można więc śmiało założyć, że cieszy
się ona dużą popularnością. Może w naszym kraju na mniejszą skalę, ale w
Ameryce czytelników nie brakuje. Właśnie z licznych rozmów i spotkań z nimi u
autorki pojawiały się nowe spostrzeżenia i przemyślenia, przez co ciągle „aktualizuje”
swoją książkę.
Kiedy we wstępie przeczytałam, że autorka pisze rzeczy w stylu „któż z
nas nie doświadczył w życiu chociaż dnia depresji?”, trochę się do tego
poradnika zniechęciłam. To bardzo
amerykańskie podejście. Tak czy inaczej nie poddałam się oczywiście po wstępie
i dzielnie czytałam dalej.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQ9P8719uyngE-H_9jHIqlhLhQJVFvovV6smAbSZsD47_9E8kEbQ3R87Y0Dm7Ttvv_eXxBk-jWJ6jk9WvyysVSBzl0aRPWu0lOftdFHiiusmwKQ7-u5oe99PNA8VUOpaIBQ1g2acd_nYU/s320/13250313_1341721949190795_264821418_n.jpg)
No dobrze, ale czy oprócz mało konkretnych, „wspinaczkowych” porównań, są
tu jakieś praktyczne rady? W końcu tytuł poradnika brzmi Jak wydobyć się z depresji?, więc czytelnicy będą liczyć, że się
tego dowiedzą. W skrócie rady autorki dla osób pogrążonych w depresji, które
usiłują się z tego stanu wydostać, są takie: zdrowe odżywianie, znalezienie
sobie zajęcia oraz ćwiczenia fizyczne. Warto też stosować się do zasady „wystarczającego
dobra” (nie robię czegoś doskonale, ale robię to wystarczająco dobrze), w
żadnym wypadku nie czuć się winnym z powodu choroby i machnąć ręką na
wszystkich znajomych z Brygady-Weź-się-w-Garść.
Jak głosi tekst na okładce, ta książka jest dla wszystkich, którzy są
smutni, samotni, przygnębieni, zrozpaczeni, pogrążeni w depresji, którzy myślą
o samobójstwie oraz dla ich bliskich. Jeśli któreś z powyższych określeń do was
pasuje, zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję. Może nie znajdziecie wszystkich odpowiedzi na
swoje pytania, ale na pewno po lekturze będziecie bogatsi o jakąś wiedzę, a
także o garść praktycznych wskazówek.
Książkę zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu
Naukowemu PWN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz