UWAGA KONKURS!
W związku z tym, że Wydawnictwo Jaguar podrzuciło nam 3 zestawy książek z grafiki, mamy dla Was konkurs!
Sponsorem jest wydawnictwo Jaguar.
Koszt wysyłki ponosi sponsor.
Termin: 22–28.01.2018r. do godziny 23:59.
Wygrywają trzy osoby - po trzy książki!
Wysyłka następuje po premierze wszystkich powieści.
Wysyłka następuje po premierze wszystkich powieści.
ZADANIE: Napiszcie, jakiej cechy charakteru NIE MOŻE mieć wasz idealny partner - możecie wybrać tylko jedną! Uzasadnijcie swój wybór :D
Powodzenia!
Tendencja do przemocy (fizycznej czy psychicznej). Nie umiałabym być z człowiekiem, którego bałabym się i który krzywdziłby innych ludzi.
OdpowiedzUsuńNiewierność.
OdpowiedzUsuńNigdy nie wybaczyłabym zdrady! Idealny partner nie może być ze mną, a równocześnie uganiać się za inną.
Dodatkowo ta cecha charakteru eliminuje zaufanie, a brak zaufania niszczy każdą miłość.
Na fb obserwuję jako Magda Dobrodziej.
"Żądnych zmiany"
OdpowiedzUsuńLedwie się znacie, a ona już wprowadza zmiany: w wystroju twojego mieszkania, w twoim ubiorze, w sposobie w jaki się wyrażasz, w twoim planie tygodnia. Nie myśli, że kiedykolwiek przystopuje. Mężczyzna zakochany dla swojej kobiety jest w stanie zrobić wszystko. Faktycznie kochający mężczyźni mogą wiele, ale zawsze rodzi mi się pytanie: czy taka kobieta chce właśnie tego mężczyzny? I dlaczego, skoro wszystko ma robić inaczej niż do tej pory. Taka kobieta wiąże się nie z mężczyzną z krwi i kości o określonej osobowości i przyzwyczajeniach, ale jakąś kukłą, którą można poustawiać po swojemu. Nie chciałbym być plastelinową figurką.
Idealny partner nie może być Arogancki, nie wyobrażam sobie że mój partner mógłby mnie bezczelnie lekceważyć oraz nie mieć szacunku do mnie i innych ludzi czy też zwierząt czy zwykłych rzeczy, które mogą być dla kogoś ważne z tego czy innego powodu.
OdpowiedzUsuńIdealny partner nie moze byc człowiek o złym sercu Dobro ktore odzwierciedla jego uczucia i dobro samo w sobie jest podstawa idealnego mężczyzny Jesli nie miałby dobroci nie byłby tez idealny Bo dobro wnosi ze soba wiele innych pieknych cech i wartości Oddajer blask tego co w człowieku naprawde Piekne i copowinno sie liczyć
OdpowiedzUsuńNie może być zazdrosny bo to zabija wszelkie emocje i przyjemność z bycia razem. Bo zazdrosna osboa powoduje że robimy wszystko że coś robić w tajemnicy, Nie mówimy prawdy I wtedy też stajemy sie ta zła osoba w zwiazku.
OdpowiedzUsuńNie lubię kłamstwa więc od partnera idealnego oczekuje że będzie prawdomówny. Że będzie mnie szanował i nie okłamywał mnie w żadnej sprawie. Byłam już okłamywana i oszukiwana i to chyba najgorsze uczucie. Z kłamstwa bierze się później dużo innych problemów typu zdrada,która zaliczyłam bardzo boleśnie😢
OdpowiedzUsuńNie może być zazdrośnikiem, bo to ogranicza moją wolność, która jest wartością nadrzędną. Brzmi dziwnie? A jednak możliwie :)
OdpowiedzUsuńIdealny partner nie może być zamknięty w sobie, musi umieć rozmawiać i w ten sposób rozwiązywać problemy. Dialog w związku stanowi podstawę, a duszenie w sobie żalów i pretensji w niczym nie pomaga, a wręcz niszczy.
OdpowiedzUsuńBrak szacunku, pogarda wobec innych ludzi to straszna cecha, której nie chciałabym zaobserwować u żadnego człowieka, z którym łączą mnie jakiejkolwiek relacje. Pomimo, że istnieje cały słownik wad i przywar, które ciężko mi zaakceptować, czy chociażby ignorować, to brak szacunku jest dla mnie wadą elementarną, ponieważ niejako determinuje, warunkuje niewłaściwe, chamskie i niejednokrotnie okrutne postępowanie innych wobec mnie. Brak szacunku z pewnością nie mieści się w pojęciu ideału - czy to przyjaciela, czy koleżanki, a tym bardziej mężczyzny-partnera.
OdpowiedzUsuńHmm, nie chciałabym, aby mój idealny partner był egocentryczny. Nie zniosłabym braku kompromisu i działania tylko według tego jak życzy sobie druga połowa. Zbyt wysokie poczucie własnej wartości i stawianie swojej osoby ciągle na pierwszym miejscu byłoby krzywdzące nie tylko dla mnie, ale również dla osób z otoczenia, a szczególnie rodziny. Poza tym, uwielbiam dyskutować o różnych rzeczach i nie wyobrażam sobie, aby mój partner starał się wpoić we mnie swój tok rozumowania, nie chcąc zrozumieć mojego, bo ten mu nie odpowiada. Myślę, że taka niedojrzałość ze strony partnera skutkowałaby wieloma kłótniami i nie wróżyłaby dobrych relacji w związku na krótszą jak i na dłuższą metę.
OdpowiedzUsuńNie może być pesymistą. Bo to moja główna cecha i gdybym trafiła na drugą taką osobę, po prostu oboje pociągnęlibyśmy się wzajemnie na dno...
OdpowiedzUsuńLubię się otaczać ludźmi, od których bije pozytywna energia, radość, uśmiech. Ludźmi, którzy mają swój pomysł na życie i konsekwentnie go realizują. Dlatego mój idealny partner nie może być zrzędliwy. Po prostu nie wytrzymałabym z ciągłą marudą, wiecznym niezadowoleniem i pesymizmem. Oczywiście, każdy z nas lubi sobie czasem pomarudzić, ale CZASEM, nie CIĄGLE.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie moja druga połówka nie może być zmienna. Jestem osobą, która jest przyzwyczajona do pewnych schematów. Mam swoje rytuały, przyzwyczajenia i swój określony porządek. Bardzo szybko się denerwuję i jeszcze szybciej uciekam. Tak niestety, jestem strasznie przestraszoną osobą. Dlatego mój partner nie może być zmienny, bo zwyczajnie być uciekła, schowała się i zamknęła w sobie. Ale zmienność można rozumieć różnie. Bo na przykład zmiana zdania aż tak mnie nie męczy. Ale zmiana humoru w szybkim tempie już tak.
OdpowiedzUsuńNie może być nudny! Wyobraźcie sobie życie z kimś, w kim nie ma ani odrobiny spontaniczności, kto codziennie je to samo na śniadanie, ma ten sam rozkład dnia i żadnych chęci, by go od czasu do czasu zmodyfikować. Potrafi rozmawiać tylko o jednym i cały czas powtarza mniej więcej to samo. Nie chce nigdzie wychodzić, nie ma nigdy pomysłów na wspólny wyjazd, zawsze zamawia to samo w restauracji i generalnie jesteśmy w stanie przewidzieć każdy jego ruch. Nie zaskoczy prezentem na urodziny, nową fryzurą ani pomysłem na wieczór, związek z taką osobą jest przepełniony rutyną, powtarzalnością, jednowymiarowością. Brr, miałabym dość po kilku tygodniach.
OdpowiedzUsuńVirlowa
Nie może być malkontentem! Chwilowy kontakt z człowiekiem, który wiecznie jest niezadowolony, a szklanka jest dla niego nieustannie do połowy pusta jest niezwykle męczący. A co dopiero życie z takim człowiekiem na co dzień! Malkontent jest wampirem energetycznym, wampir w związku? Tylko w pewnych sytuacjach!
OdpowiedzUsuńNie może być skąpy. Nie tylko w sensie materialnym, ale przede wszystkim uczuciowym. Bo cóż to za życie z człowiekiem, który wydziela, dawkuje uczucia (dotyk, słowa, gesty). Gdy pamięta o rocznicy, urodzinach, ale nie kupi nawet kwiatka. Gdy słyszysz "nie kupuj". Gdy z bólem serca wyciąga portfel płacąc. Gdy rzadko wychodzisz z nim do kina, na zakupy,nie wyjedziesz na wakacje, bo ciągle wybrzydza, że za drogo. Skąpiec na nic nie odkłada, ma ale nie wyda. Gdy krytykuje przyjaciół, którzy kupują sobie nowe rzeczy, bo on nie potrzebuje. I proszę nie mylić z oszczędnością, Życie z takim partnerem / mężem musi być przeraźliwie "ubogie".
OdpowiedzUsuńNie może być cyniczny, ponieważ ja już jestem- dwie takie osoby zabiłyby się słownymi szpilami :-)
OdpowiedzUsuńA ja nie chciałabym żeby mój facet był pantoflarzem:-P Możecie się dziwić w końcu to całkiem przydatne kiedy facet słucha się we wszystkim i jest bezgranicznie posłuszny. Problem w tym, że nie potrzebuję niewolnika ani marionetki. Potrzebuję mężczyzny, który będzie miał swoje zdanie, który będzie służył mi radą, który mnie wesprze w trudnej sytuacji. Co mi po facecie przytakującym każdej mojej głupocie. Wolę mieć kogoś, kto mnie przed tymi głupotami ochroni. Kto powie mi szczerze co myśli nie bojąc się że za to oberwie. Pantoflarze to ZŁO :-D
OdpowiedzUsuńPatka
patrycja.kuchta.uk@gmail.com
Pozdrawiam serdecznie♡
Mój idealny wymarzony partner nie mógłby być słaby psychicznie. Wiadomo, w życiu mogą zdarzyć się różne ciężkie momenty i oczekiwałabym siły i wsparcia, a nie kogoś, kto się podda i nie potrafi (albo nawet nie chce) walczyć. Mężczyzna powinien być silniejszy ode mnie, ze słabym psychicznie byłoby nudno i żałośnie. A tego nikt nie chce w związku ;)
OdpowiedzUsuńBrak cierpliwości- żeby za mną wytrzymać trzeba jej na prawdę ogroooooom ;)
OdpowiedzUsuńImpulsywny
OdpowiedzUsuńIdealny dla mnie partner nie może byc leniwy. Jako,że uwielbiam czynny wypoczynek, sport oraz wszelkiego rodzaju prace ogrodowe, nie wy obrazam sobie siedziec w zamknieciu I grzac wiecznie kanape. Moje zycie jest dynamiczne I partner dla mnie idealny powinien wpasowac sie w ten nieokielznany wir pelen codziennych niespodzianek oraz czasu spedzonego na swiezym powietrzu. Tak, lenistwo naprawde dzialaloby na mnie jak przyslowiowa plachta na byka, wiec dla partnera lepiej byloby, jakby nie zbijal bakow. W innym wypadku to ja stalabym sie nieznosna :p
OdpowiedzUsuńCechą charakteru jakiej zdecydowanie nie może mieć idealny partner/ka to brak lojalności. Cecha ta w pozytywnym tego słowa znaczeniu (nie mylić z „lojalkami”) tworzy z odrębnych dwóch ludzi coś, dzięki czemu mogą o sobie powiedzieć MY. To jakby przysłowiowe poleganie na sobie jak na Zawiszy, w każdej sytuacji. Jeżeli tej cechy ktoś w związku nie posiada, na pewno w taki czy inny sposób w którymś momencie zacznie żyć, można powiedzieć, swoim własnym życiem, a nie w związku, co niestety go zakończy.
OdpowiedzUsuńIdealny partner nie może być idealny :) To co pozwala nam nazwać partnera 'idealnym' jest połączenie wszystkich cech (tych idealnych i tych nieidealnych), które tworzą niepowtarzalny obraz człowieka, w którego wadach i zaletach się zakochujemy :).
OdpowiedzUsuńMoże być bałaganiarzem – bo sama wszędzie bałaganie / może być pedantem – będzie po mnie sprzątał.
OdpowiedzUsuńMoże być ambitny – wtedy przeniesiemy góry / może być pasywny, wtedy dam mu taaakiego kopniaka motywacyjnego.
Może być cierpliwy – wtedy będziemy co tydzień jeździć do mojej Mamusi / może być niecierpliwy – wtedy będziemy jeździć raz na dwa tygodnie do Mamusi.
Może być gadatliwy – wtedy zamilknę / może być mruczkiem, wtedy to ja będę gadać, gadać, gadać…
Może być nieśmiały – wtedy go ośmielę / może być pewny siebie, wtedy będę z przyjemnością słuchać jego gwiazdorstwa.
NIE może być: nie-inteligentny (nazywając rzecz po imieniu: głupi), bez poczucia humoru ani skąpy.
A skoro mogę wybrać tylko jedną cechę charakteru, to w mojej hierarchii cech nie do przyjęcia pierwsze miejsce zajmuje… GŁUPOTA. Bo przecież lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć. A co dopiero się np. zaobrączkować…
Na głupotę nie ma lekarstwa, chociażby Głupi zrobił doktorat, profesurę z czegoś bardzo skomplikowanie brzmiącego. Na co dzień, życie z osobą głupią, która jest zapatrzona ślepo w swoje jedynie słuszne poglądy i nie przyjmuje innego punktu widzenia jest udręką. Dlatego mój idealny partner musi być MĄDRY. A najlepiej by było, żeby był mądrzejszy ode mnie (jeśli to w ogóle możliwe;)
Imię i Nazwisko: Paulina Korek
OdpowiedzUsuńNie może być chorobliwie zazdrosny, bowiem taka zazdrość może zniszczyć nawet największą miłość ;)
Wasze wpisy komentuję także jako Zaczytana_Panna
UsuńIdealny partner nie może mnie OGRANICZAĆ, tłamsić. Nie pozwala na spotykanie się z przyjaciółmi bez niego, ciągłego sprawdzania cię przez telefon. Partner musi rozumieć, że jesteśmy związku i tak każde ma osobne życie, swoich przyjaciół czy znajomych.
OdpowiedzUsuńIdealny dla mnie partner nie może być wścibski. Nie znosiłabym ciągłych pytań - a gdzie byłaś?, a co tak długo?, a kiedy będziesz?, a kto to dzwonił?, a od kogo ten sms?, a dokąd to wychodzisz ?. Ja potrzebuje czasem trochę wolności i prywatności. Nie chciałabym żyć z natrętnym człowiekiem. Owszem, nic się nie stanie jak od czasu do czasu coś się mnie zapyta. Ale takich ciągłych pytań wręcz nienawidzę. Wiem wiem, jestem wymagająca : )
OdpowiedzUsuńuległy-to kobieta ma być uległy, a partner musi dominować w każdej dziedzinie bo cóż nie może być laćkiem
OdpowiedzUsuńCzy Pani naczytała się Greya? Przepraszam, że tak się wtrącam, ale to, że mężczyzna jest samodzielny i potrafi zająć się domem, zaopiekować rodziną nie musi oznaczać jego dominacji, a kobiety uległości. Kobieta też musi być silna, mieć swoje zdanie i nie może pozwolić dać sobą kierować. :/
UsuńBym napisała, że nie powinien być idiotą ani dupkiem, niestety, to nie są cechy charakteru, lecz idealnie definiowałyby niektórych mężczyzn, na których zwyczajnie bym nie zwróciła uwagi. Przede wszystkich chciałabym by idealny partner nie był obojętny na krzywdę innych. Niepotrzebny mi facet, który nie mrugnąłby okiem przechodząc obok dorosłych wrzeszczących na bezbronne dziecko czy też znęcających się nad zwierzakiem. To najlepiej okazuje dobre serce człowieka, jak reaguje na sytuację, w których komuś innemu zadaje się cierpienie i ból. Jeśli stwierdzi, że to nie jego sprawa nie zasługuje nawet na rozmowę ze mną.
OdpowiedzUsuńFałsz. Pod każdym względem. Nie tylko w mowie, ale też w czynach. Szczerość to podstawa jakiejkolwiek relacji.
OdpowiedzUsuńJa nie chciałabym by mój idealny facet był 100% idealny. Dlaczego? Ja sama nie jestem idealna, więc mogłabym się czuć przy nim gorsza, mniej wartościowa, niedorastająca mu do pięt, aż wpadłabym jeszcze w depresję. Poza tym, za co kochać ideał. Ja uwielbiam te małe wady: porozrzucane skarpetki, nieumyte naczynia, niespuszczona deska w toalecie,itp... I jak tutaj czasami poszaleć, jak się poobijać, pobałaganić, polenić się, kiedy idealny nad wszystkim by czuwał? I do czego wspólnie dążyć ( w rozwoju duchowym- skoro on jest już idealny)? Myślę więc, że najgorszą cechą idealnego faceta, byłaby jego idealność.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ pewnością nie chciałabym, aby mój idealny mężczyzna był BANALNY! Tym samym marzę, żeby każdego dnia, nawet po długich latach wciąż był w stanie mnie czymś zaskoczyć. Moje wyobrażenie idealnego faceta to możliwość coraz głębszego poznawania jego wnętrza. Nie wytrzymałabym w relacji z kimś, kogo reakcje czy słowa jestem w stanie przewidzieć za każdym razem. Abstrakcja i nutka tajemnicy to coś, co w moim przekonaniu stoi o wiele półek wyżej niż schematyczne myślenie.
OdpowiedzUsuńPowołam się na znany cytat, jakże aktualny w dzisiejszym świecie: „Chciwość, czyli mieć, zamiast kochać”. Nadmierne przywiązanie do dóbr materialnych sprawia, że człowiek staje się płytki, pozbawiony tego, co w istocie ludzkiej jest najpiękniejsze – człowieczeństwa. Staje się to zauważalne po czasie, gdy chciwość wyzwala w człowieku całą lawinę złych cech… jedna po drugiej.
OdpowiedzUsuńNie bez powodu nie można kupić tego, co jest najdroższe w naszym życiu.
Czy dzień nie jest piękniejszy, gdy możemy cieszyć się wolnością?
Skąpy :P no niestety ale nie , bo nie dość że mi nic nie kupi to jeszcze będzie wypominał że ja na głupoty kasę wydaję :P Judyta Szostak
OdpowiedzUsuńUpór
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie wspólnych planów przy człowieku który będzie właśnie "upierał się" tylko i wyłącznie przy swoich pomysłach. Będzie narzucał mi swoje zdanie tylko i dlatego iż jest przekonany o swojej nieomylności a przez upór nie dopuści innych możliwości innych pomysłów, wspólnych realizacji.
Dwulicowość! Nie zniosę! W oczy miłość a w plecy nóż! Dzisiaj góry złota jutro kąpiele bagnie rzeczywistości. W towarzystwie poczucie humoru a w samotności własnej wyższości. A ta cecha kryje za sobą wiele innych wad, mniejszych i większych, ale to właśnie tego w najmniejszym stopniu nie umiałabym zaakceptować. Nie zawsze więcej znaczy lepiej - partner o wielu twarzach to najgorzej!
OdpowiedzUsuńNie może nie mieć poczucia humoru. Bez poczucia humoru, które przydaje się zarówno w dobrych chwilach a przede wszystkim w tych trudnych momentach nie da się żyć.
OdpowiedzUsuńNie mógłby być lekkoduchem. Rozważmy przypadek, że jest chudy miesiąc, a okazuje się, że dla dziecka trzeba kupić nowe buty. Mówisz o tym facetowi a on odpowiada, że w tym miesiącu to nie da rady bo on już sobie zaplanował, że kupi motor. Zapomina przy tym jakie są priorytety.
OdpowiedzUsuńDużo jestem w stanie zaakceptować - bo partner (w idealnym scenariuszu taki, z którym wiążę się na całe życie) to nie jest personalizowana torebka, żebym mogła samodzielnie powybierać wszystko, co mi się podoba, a pousuwać rzeczy brzydkie. Nikt z nas nie jest kryształowy i każdy ma jakieś wady; sama nie jestem ideałem i jeśli ktoś decyduje się ze mną być, to najwyraźniej jest w stanie patrzeć ponad tymi przeszkodami.
OdpowiedzUsuńJednego nie jestem w stanie przeskoczyć: człowiek-bluszcz mnie przeraża do głębi i budzi we mnie głęboko zakorzenione instynkty ucieczki. Potrzebuję przestrzeni, czasu dla siebie, jestem samotniczką i często chodzę własnymi drogami. Dobrze jest mieć przy duszy kogoś bliskiego, ale jeszcze lepiej mieć świadomość, że mogę na chwilę zniknąć, a ta osoba to uszanuje. Od bluszczowatych osobowości uciekam zanim zdążą mnie obezwładnić na dobre.
idealny partner nie może być mamisynkiem , żenisz się czy zakładasz związek to wszelkie decyzje konsultujesz z druga połówka nie matka. Ta cecha niszczy wszystko , nie możesz nic powiedzieć partnerowi , bo powtórzy matce ,wiec nie ma zaufania , nie czujesz się kochana w związku bo matka jest zawsze z wami , miedzy wami albo obok was, wtraca się do finansów, nie ma intymności bo wpada z niezapowiedzianą wizytą, jeździ na wakacje , wtraca się do wychowania dzieci i jeszcze oczekuje wdziecznosci bo ona chciała dobrze.
OdpowiedzUsuńMoja idealna partnerka nie może być fałszywa. Zakłamanie jest przyczyną destrukcji wielu związków.
OdpowiedzUsuńMój partner, czy to życiowy czy biznesowy, nie może być apodyktycznym despotą. Nie może czuć się lepszym, bardziej wartościowym człowiekiem ode mnie, czy innych ludzi. Nie może narzucać swojego zdania i swoich idei innym, nie szanując przy tym ich odrębności, autonomiczności.
OdpowiedzUsuńKluczem do szczęśliwego życia jest szacunek do drugiego człowieka mimo jego odmienności oraz tolerancja dla odrębności poglądów, wyznania, orientacji.
Moim zdaniem trwanie w związku, niekoniecznie małżeńskim, to sztuka kompromisu. Nie wyobrażam sobie zdrowych relacji z osobą, która nie potrafi dla dobra związku ustąpić, znaleźć, a przynajmniej szukać rozwiązania. BEZKOMPROMISOWOŚĆ to chyba jednak zła cecha w partnerstwie.
OdpowiedzUsuńZacznijmy od tego, że nie ma ideałów. Partner zawsze będzie posiadał negatywne cechy, które akceptujemy, bo kształtują jego osobowość. My także posiadamy wady, które druga połówka musi znosić. Czasami wady nawet utrwalają związek, zbliżają nas do siebie. Oczywiście w każdej regule muszą być wyjątki. Takim wyjątkiem jest NIESZCZEROŚĆ. Partner z taką cechą nigdy nie będzie dla mnie bliski, gdyż nie będę w stanie mu zaufać w praktycznie każdej sprawie. Nie będę się czuć bezpiecznie wyjawiając mu swoje tajemnice, podczas gdy on będzie udawał, że przejmuje się tym. Można stwierdzić, że bez zaufania, związek nie ma racji bytu, nie istnieje.
OdpowiedzUsuńNIE MOŻE być NARCYSTYCZNY. Raczej nie potrafiłabym stworzyć udanego związku z mężczyzną zapatrzonym w siebie i przesadnie o siebie dbającym. Nie mam na myśli normalnej dziennej pielęgnacji, ale przesadnego, lalusiowego dbania o siebie. Chcę mieć faceta, a nie żywego Kena.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
EwaL
Mój idealny partner NIE MOŻE nie czytać książek! No jakby to wyglądało, że ja na przykład dorwałam się do najnowszej powieści Wojciecha Chmielarza, pożeram każdą stronę i drżę z niecierpliwości, żeby dowiedzieć się, co dalej, a mój ukochany -
OdpowiedzUsuńzamiast w tym czasie zająć się czytaniem własnego egzemplarza - zaczyna grymasić, żebyśmy może gdzieś wyskoczyli albo siedzi obok mnie w milczeniu i gapi się bez sensu... A jak już przeczytam i chcę podzielić się przemyśleniami, patrzy na mnie i nie potrafi nic dodać. Nie, nie - odpada! Jako molica (molka?) książkowa wiążę się tylko z osobnikami tego samego gatunku i nawet najpiękniejsze motyle i najdzielniejsze szerszenie (nawet te z TAAAAAKIM żądłem!!!) nie mają szans :)
Nie mam dużych wymagań w stosunku do tak zwanego "Ideału" partnera, Jednak mimo wszystko by być Idealnym, partner nie mógłby być Nieszczerym wobec mnie. Pomimo innych wad, które zapewne by miał oraz które z pewnością bym zaakceptowała, to ta cecha jest niedopuszczalna, gdyż stanowiłaby problem do zbudowania relacji, która opierałaby się na zaufaniu.
OdpowiedzUsuńNie może być uparty! Ja nie potrafię być skłócona z kimś dłużej niż 5 minut, a jeśli on będzie uparty i będzie się na mnie długo droczyć nie wytrzymam tego, dlatego nie może być uparty, żebyśmy szybko zaczęli się przepraszać...;)
OdpowiedzUsuńgapiw@interia.pl
Mój idealny partner NIE MOŻE być typem tzw. ''wzrokowca''. Nie czułabym się komfortowo gdyby przy każdej możliwej okazji mój mężczyzna oglądałby się za co drugą ładniejszą kobietą na ulicy. A jeśli nie daj boże zacząłby ją jeszcze do mnie porównywać lub otwarcie komplementować to na pewno źle by się to dla niego skończyło. Prędzej czy później doszłoby w domu do głośnej awantury, w powietrzu latałyby talerze i patelnia, a w końcu i tak wyrzuciłabym ten ''ideał'' za drzwi. Niestety jestem typem zazdrośnicy i lepiej nie igrać z moimi uczuciami. :P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńIdealny Partner nie może byś typem narcyza zapatrzonego w siebie ,,spędzającym więcej czasu w łazięce niżeli ja ,,,przeglądajacy się w każdej witrynie sklepowej:)
OdpowiedzUsuńMój idealny partner nie mógłby być pozerem. Chciałabym być z kimś kto jest szczery i prawdziwy, kto nie ukrywa swoich emocji i wie kim dokładnie jest. Nie lubię kiedy ktoś próbuje udowodnić coś na pokaz, a co przeczy z jego osobowością. Mój idealny partner potrafiłby się przede mną otworzyć, powiedzieć co go przejmuje, czego się obawia, a nie udawać silnego faceta, który nie płacze, bo przecież "faceci nie płaczą".
OdpowiedzUsuńGdybym już odnalazła tego swojego idealnego partnera - idealnego dla mnie bo wiadomo co człowiek to opinia. W dzisiejszych czasach dużo się mówi o agresji, nie wyobrażam sobie aby mój partner był agresywny do drugiego człowieka, a zwłaszcza do mnie. Konflikty się zdarzają i nawet muszą one być w zdrowym związku to chciałabym żebyśmy potrafili ze sobą rozmawiać, wzajemnie wysłuchać i dojść we wszystkim do porozumienia :)
OdpowiedzUsuńNie może być do końca idealny,
OdpowiedzUsuńzanudzilibyśmy się wtedy na śmierć ;)
Nie może nie akceptować samej siebie. Nie da się żyć z takim człowiekiem, bo nie jest też w stanie zaakceptować nikogo innego. Spędza życie na przeglądaniu się w innych i poszukiwaniu akceptacji. Taka osoba nie będzie w stanie ani dać nic z siebie, ani też brać. Życie z taką osobą musi być bardzo smutne...
OdpowiedzUsuńNie może kłamać! Wolę najgorszą prawdę (naprawdę, sprawdziłam) niż najlepsze kłamstwo:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMój partner nie może być przekonany, że jego sposób na życie jest jedynym słusznym. Skrajna nietolerancja wobec innych i ich pochodzenia, wierzeń, orientacji czy też po prostu wyborów życiowych jest czymś czego nigdy nie zaakceptuje. Nie można być szczęśliwym z człowiekiem, który gardzi kimś, odbiera mu podstawowe prawa tylko dlatego, że ma inne poglądy lub co gorsza cechy, które nie są zależne od niego całkowicie zalżne. Fakt, taki partner może szczerze mnie kochać. Ale jaką mam pewność, że nie poniży i nie zrani osób mi bliskich, a nawet naszych dzieci?
OdpowiedzUsuńBo kochać trzeba mądrze, a nie ślepo. Niestety, ale wiele osób (nie tylko kobiet, ale myślę, że raczej więcej kobiet niż mężczyzn) jest niewolnikami komedii romantycznych. Romantyzm z wielkiego ekranu nie ma jednak wiele wspólnego z prawdziwym życiem pod owym ekranem.
OdpowiedzUsuńPoza tym, co według mnie najważniejsze, najpierw trzeba kochać siebie i z samym/samą sobą stworzyć piękną relację, by dopiero być w stanie stworzyć podobną relację z drugą osobą. Na pewno nie zniósłbym utajnionego alkoholizmu bliskiej mi osoby. Jak dla mnie codzienne wypicie nawet „jednego piwka” jest nie do zaakceptowania.
Imie i Nazwisko : Marta Okoń
OdpowiedzUsuńMój idealny partner nie może być egoistą. Jest to jedna z najgorszych cech, która likwiduje w moich oczach mężczyznę. Po pierwsze będzie on patrzał tylko na swoje potrzeby emocjonalne, seksualne czy też materialne. Wywodzi się z tego także brak starań i jakichkolwiek ruchów, które miałyby utrzymywać związek. Wydaje mi się, że egoistom bardzo łatwo przychodzi zdrada. Widząc w klubie piękną kobietę, która wyraźnie stara się o ich względy, pomyśli o swoim spełnieniu seksualnym i podbudowaniu swego męskiego ego, zapomni jednak, że jest w związku i druga osoba na tym ucierpi. Jeżeli już zdradzi, to nie powie o tym, bo jest mu wygodnie w sytuacji w jakiej się znajduję. Brak możliwości naginania swoich planów na przyszłosć, aby stworzyć wspólne. Nawet wybieranie jedzenia na sobotni wieczór ostatecznie musi skończyć się na tym co on wybrał. I właśnie dlatego uważam, że jest to cecha, której nie powinna tolerować żadna kobieta i ja sama także nie będę. Ona budzi po prostu zbyt wiele innych negatywnych emocji.
Nie może udawać "pana", który traktuje swoją dziewczynę jak służącą i miesza ją z błotem, szczególnie gdy w pobliżu jest ktoś znajomy. Wolałabym, aby mój partner traktował mnie jako swoją przyjaciółkę z którą zawsze może porozmawiać.
OdpowiedzUsuńKatarzyna
OdpowiedzUsuńIdealny partner nie może być pedantem. Ja nie wytrzymałabym z mężczyzną, który poprawiał by za mną sprzątanie lub krzywo ułożone skarpetki. Ta cecha zdecydowanie nie jest mile widziana, wolę już bałaganiarza ;)
Nie może być "sknerą"! Sknera ma zawsze niemiłe hobby - hodowlę węża w kieszeni. Z takim partnerem całe życie zleci na siedzenie w domu na starej, wytartej kanapie. Zero wycieczek, zapomnieć trzeba o teatrze, kinie, wypiciu kawy w zacisznej kawiarence (można przecież w domu)...
OdpowiedzUsuńA jak pochwalisz się, że kupiłaś nową sukienkę, to najpierw zapyta ile za nią zapłaciłaś, a potem stwierdzi, że przecież ta stara (którą nosisz już 20 lat), jest jeszcze dobra...
Widząc "sknerusa", uciekaj...
ANNA F.
UsuńNie może być "sknerą"!
cóż... nie ma ideałów na tym świecie i ja również do nich nie należę, dlatego mój partner nie może być pamiętliwym zrzędą :) innymi słowy musi umieć wybaczać, bo bez tego żaden związek się nie rozwinie albo gorzej - nie przetrwa.
OdpowiedzUsuńFacet musi mieć własne zdanie, czyli być konkretny i zdecydowany. Zatem cechą, której mężczyźnie nie przystoi posiadać to niezdecydowane, niekonkretność! Kobieta musi czuć się szanowana, ale przede wszystkim wiedzieć, że ma przy sobie połówkę, która czuwa nad wszystkim i wie czego chce od życia! Niekonkretnym facetom mówię NIE!
OdpowiedzUsuńMój idealny partner nie może być niewierny, gdyż budowanie związku z taką osobą było by dla mnie niemożliwe. Mam swoje zasady w relacjach damsko męskich i jeżeli kogoś pokocham to szczerze i nikt inny się dla mnie wtedy nie liczy. Jestem wierna i oddana, dlatego tego samego oczekuję od mojego partnera.
OdpowiedzUsuńNie może być mniej inteligentna ode mnie. Wtedy nasz intelektualne potyczki zaprowadziłyby nas przed ołtarz!
OdpowiedzUsuńOczywiście mój partner nie mógłby być kłamcą. Zaakceptowałabym każdą jego cechę ale nie kłamliwość i nieszczerość. To właśnie na szczerości powinien opierać się każdy związek. Nawet najgorsza prawda jest wszak lepsza niż słodkie kłamstewka
OdpowiedzUsuńMój partner nie może być ignorantem,jak mogłabym być z człowiekiem, który ma wszystko i wszystkich daleko w nosie, żeby nie powiedzieć w du.....
OdpowiedzUsuńByć może zabrzmi to dziwnie, ale mój idealny partner NIE MOŻE być zbyt przesłodzony i tutaj wyjaśniam o co mi chodzi: nie lubię takich typowych 'ciepłych kluch', facetów którzy są zbyt uprzejmi, bez przerwy słodzą. To jest po prostu sztuczne. Tak, kobiety pragnę co jakiś czas usłyszeć 'jesteś piękna', 'kocham cię' i takie tam podobne, ale robimy to z umiarem i wtedy kiedy jest odpowiednia sytuacja, ale też potrzebujemy mężczyzny: silnego, który zapewni bezpieczeństwo.
OdpowiedzUsuńMój idealny partner nie może być uzależnionym od używek typu alkohol bądź papierosy. Myśle, że moje świadome podejście do życie nie pozwalałoby mi żyć z osobą dla której nie liczy sie własne zdrowie i ulega rzeczą, które mu szkodzą. Po za tym chyba bym sie udusiła od smrodu papierosów. :D
OdpowiedzUsuńCiężkie zadanie, ponieważ w każdym z nas są te dobre jak i złe cechy. Mój facet ma kilka cech, które działają mi na nerwy, ale jednocześnie posiada mnóstwo dobrych cech które przykrywają minusy.
OdpowiedzUsuńLecz cechą która na pewno by go skreśliła w moich oczach byłaby niewierność. Nie potrafię się dzielić kimś kogo kocham, z kim tworzę związek- nie w ten sposób. Nie potrafiłabym wybaczyć podwójnego życia, kłamstw, znieść myśli o zdradzie.
Mój idealny facet nie może być samolubny. Empatia to cecha, którą bardzo cenie w ludziach. Nie wyobrażam sobie tworzenia związku z kimś, kto woli kupić sobie batonika niż dać głodnemu chociażby suchą bułkę. W dzisiejszych czasach, wiele osób patrzy tylko na siebie i udaje, że nie dostrzega całego zła i krzywdy, która dzieje się wokoło. Nie zniosła bym związku z tak "ślepą" osobą.
OdpowiedzUsuńBraku poczucia humoru nie wybaczam :D Z racji, że jestem wesołą osobą i lubię żartować i śmieszkować, dla mnie wrodzona, niczym nie dająca unicestwić się powaga od razu dyskwalifikuje kandydata ;) Na szczęście swojego partnera już znalazłam ♥ i oboje kąpiemy się w czeluściach czarnego humoru :D
OdpowiedzUsuńTraktowanie pieniędzy jak największą wartość świata :) nigdy nie byłam i nie będę materialistką,najważniejsze to mieć bliskie osoby u swego boku i najwyżej żyć skromnie niż w luksusie i bez miłości :)
OdpowiedzUsuńBył raz facet zakochany,
OdpowiedzUsuńLecz w miłości nie oddany.
Znalazł dziewczę, narzeczoną,
Taką trochę rozpieszczoną.
Do ołtarza szybko gnali,
Choć się mało spotykali.
Przyniósł ślub rozczarowanie,
Bo chłop KOCHAŁ WSZYSTKIE PANIE.
Biała sala, wszędzie czysto,
Ślub był sprawą oczywistą.
Lecz gdy stali przy kapłanie,
On powiedział „kocham Anię”.
Żona w szoku, jest zdziwiona,
Bo na imię jej Ilona.
Wybiegł facet ucieszony,
Do Aniulki podkuszony.
Pierścień złoty w słońcu świeci,
„Anko, skarbie, chce mieć dzieci”
Skąd Ilonko twoje dziwy?
Twój Ferdynand był KOCHLIWY.
mój idealny partner nie może być egoistyczny. nie znoszę ludzi którzy nie widzą nic oprócz czubka własnego nosa. są zapatrzeni w siebie i widzą tylko swoje potrzeby ignorując przy tym innych , nie zważają na drugą osobę.
OdpowiedzUsuńMój idealny partner nie może być niezdecydowany. Sama cały czas zastanawiam się trzy razy nad daną sprawą. Nie zrobię niczego, póki tego dokładnie nie przeanalizuję i nie wyciągnę z tego wniosków. Potrzebuję faceta, który będzie zdecydowany i mną trochę pokieruje. Nie umiem wyzbyć się tej Mojej drobnej wady, więc byłoby rewelacyjnie, gdyby partner wziął sprawy w swoje ręce i zadecydował za mnie.
OdpowiedzUsuńe-mail: a.fap@wp.pl
Nie może być nieobecny- myślami, sercem i ciałem.
OdpowiedzUsuńPowinien być- naprawdę ze mną, tu i teraz.
Nie chcę wciąż wyruszać na jego poszukiwanie.
Nieobecność w związku, to niema udręka.
Bo niby wszystko jest dobrze.
Gdy patrzy się z boku.
I niby wszytko jest w normie.
Lecz rozpad już w toku.
Być, to miłość.
Być obok, to pic.
Być ze sobą, to naprawdę wszystko.
Być- nieobecnością, to nic...
Pozdrawiam, świetny konkurs i nagroda!
Maggie.
Mój idealny partner nie może być nudny. Nie musi wyglądać jak młody bóg, nie musi jeździć limuzyną, nie musi mieć pracy marzeń, ale nie może sprawiać, iż każdy dzień będzie podobny do kolejnego, a jedynym urozmaiceniem będzie zmiana daty na wyrywanej kartce z kalendarza. Nudność prowadzi do stagnacji, rezygnacji, marazmu. Życie natomiast wymaga działania, zmienności, nie znosi spokoju, a przynajmniej nie znoszę go ja. Cóż - lepiej samej rzucić się w ogień niż umrzeć z nudy w parze.
OdpowiedzUsuńNie może być ładniejszy ode mnie!!! No kurcze! To ja mam błyszczeć i za mną mają się oglądać. :p
OdpowiedzUsuńEgoizmu w życiu u faceta bym nie zniosła.
OdpowiedzUsuńBo co to za facet, który zawsze widzi jedynie czubek własnego nosa i tylko o swój tyłek się martwi. Nie interesuje go czy dziewczyna dotarła do domu, najważniejsze że on nie musiał się fatygować. Nie ważne co ona chce robić, bo on już zaplanował wieczór. Nie ważne jest czego ona chce. Najważniejsze, żeby on sam był zadowolony :) tego bym nie mogła tolerować.
"Kłamstwo". Kłamanie to okropna cecha charakteru, a niektórzy nie potrafią się jej wyzbyć. Nie mogłabym ufać osobie która często kłamie. Zapewne nie jest to najgorsza cecha, ale jest bardzo uciążliwa i denerwująca. Kłamstwo bezpośrednio wiąże się z innymi złymi cechami takimi jak niewierność czy oszustwo. Każdy kto był kiedyś okłamywany wie o co chodzi i jak bardzo może to wyprowadzać z równowagi.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie może być pusty/sztuczny jak nie które kobiety lub mężczyźni. Nie chciałabym być z kimś kto myśli tylko o swoim wyglądzie i koncie na instagramie a coraz więcej mężczyzn żyje mediami. Jakby to wyglądało gdybym zaproponowała wyjazd w góry lub nad morze a on by tylko robił zdjęcia. Operacje plastyczne? ,,W końcu ,,fani,, uważają że mam zły nos,,. Nigdy nie chciałabym trafić na osobę która patrzyłaby na to jak wygląda ze mną na zdjęciu i ile zarabiam, z kimś takim niema szansy na założenie rodzina. BA! Nawet zdrowego i prawdziwego związku.
OdpowiedzUsuńMój partner absolutnie nie może być leniwy, nie znoszę tej cechy charakteru, ponieważ oznacza ona słabość, brak chęci do walki z samym sobą, obojętność do obowiądków, jakie wynikają z sytuacji w codziennym życiu. Osoby leniwe nie mają mojego uznania, ponieważ kojażą mi się z nieróbstwem, braku "życiowego kopniaka", który sprawi, że zaczną dbać o swój los i sytuację w jakiej się właśnie znajdują. Tak zwany tumiwisizm jest niepopierany przez moją osobę, ponieważ mam zaszczepione od najmłodszych lat, że należy walczyć ze swoimi słabościami i konsekwentnie je eliminować, gdyż dzięki temu zyskamy w oczach innych, a także sami będziemy spokojnie patrzeć w lustro, nie gnębiąc się, że dopuściliśmy do tego, że stoimy w miejscu i się nie rozwijamy, a nawał obowiązków, które odłożyliśmy narasta, a nas samych przerasta. Osoba pracowita, a przynajmniej starająca się nie odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę zyska w moich oczach i będzie przeze mnie szanowana oraz wspierana w gorszych, słabszych chwilach, bo przecież właśnie o to chodzi, aby się wspierać i motywować.
OdpowiedzUsuńjannik90@o2.pl
Mój idealny parter nie może być egoistyczny. Jeżeli myślałby tylko o sobie to mógłby ujawnić inne złe cechy, którymi raniłby mnie i bliskie osoby. Związek to przede wszystkim partnerstwo, dlatego jak ktoś jet egoistą to powinien być sam.Zawsze trzeba brać pod uwagę uczucia i dobro bliskich nam osób.
OdpowiedzUsuńTrudne zadanie, bo negatywnych cech jest wiele, jednak po dłuższej zadumie uważam, że mój partner nie może być niecierpliwy. Niby nic, a jednak. Związek tworzy się cierpliwie krok po kroku a szczęśliwa rodzina, szczególnie dzieci wymagają sporego wkładu cierpliwości, aby wyrosły na wspaniałe osoby, które będą potrafiły kochać drugiego człowieka i również będą umiały być cierpliwe w stosunku do innych ludzi, w dążeniu do swoich marzeń i osiągnięć.
OdpowiedzUsuńNie może nie mieć ciętego dowcipu! Musi być ogień i pieprz, żebyśmy zawsze mieli okazję żeby sobie dociąć... i się tym cieszyć :)
OdpowiedzUsuńBroń Boże by moja idealna partnerka była irracjonalna.
OdpowiedzUsuńWłaśnie racjonalizm mi jest potrzebny do tego, by dogadać się z kobietą.
Potrzebny mi także jest, by rozmowa z moją drugą połówką miała dla Mnie sens.
By móc budować ważnym jest też to, by móc zrozumieć jedno drugiego.
nie może być głupi, no bo kto by chciał spędzić życie z głupkiem... ?
OdpowiedzUsuńA ja z kolei nie ścierpię zapatrzenia w siebie. Związek to sztuka kompromisu - po co mi osoba, która podchodzi do wszystkiego jako "ja" zamiast jako "my"?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich, zwłaszcza szczęśliwców - wygranych i tych, którzy mają połówkę pozbawioną tej strasznej cechy zapatrzenia :)
Kuba - karyuu.endaan@gmail.com
Mój idealny partner nie może być UPARTY. Ja jestem najbardziej upartą osobą na świecie, a dwóch osłów w domu nie dałoby się znieść. :) Wiem, że gdyby mój luby również szedłby w zaparte, ciężko byłoby nam dochodzić do kompromisów i pewnie ciągle byśmy się kłócili.Na szczęście mój ukochany jest oazą spokoju, pierwszy wyciąga rękę na zgodę i jakoś trawi tą moją upartość... ;)
OdpowiedzUsuńMój idealny partner nie może być NIEWIERNY. Byłabym w stanie znieść humory swojego partnera, jego naiwność, jego szaleństwa, jego głupotę, gdyby tylko mnie kochał i był mi wierny. Wszystko można usprawiedliwić, wszystko można wytłumaczyć, ze wszystkim można walczyć, wszystko można wybaczyć... Ale nie zdradę. Gdyby mój partner mnie zdradził, to byłby koniec naszego związku i nie podlegałoby to dyskusji. Zdrada to najgorszy rodzaj poniżenia drugiej osoby w związku i nie można bardziej zranić. Bardzo ciężko odbudować wtedy zaufanie, jeżeli w ogóle jest to możliwe. No i... Jeżeli ktoś zdradził raz, to kto wie, czy nie zrobi tego po raz drugi? Nad wieloma cechami charakteru czy skłonnościami można popracować, ale niewierność ma w sobie to coś, że raczej ciężko się jej pozbyć. Nie dałabym rady być z kimś, komu bym do końca nie ufała, kogo cały czas musiałabym sprawdzać i pilnować. Także niewierność to zdecydowanie cecha, której mój wymarzony, idealny partner nie może mieć.
OdpowiedzUsuńMój idealny partner nie może nie kochać zwierząt - od psów i kotów po pająki w łazience. Nie musi obsesyjnie udostępniać na facebooku zdjęć piesków do adopcji czy być wegetarianinem, ale ważne, żeby lubił i szanował zwierzaki - według mnie osoba, która ma gdzieś naszych zwierzęcych towarzyszy na tym świecie, na pewno będzie mieć też gdzieś ludzi, jak na razie jeszcze się nie przejechałam na tej opinii. A poza tym - jeśli nie smakuje Ci u mnie kawa czy herbata z psimi kłakami - po prostu wyjdź! :)
OdpowiedzUsuńNie może być niewierny. Chyba żadna kobieta nie chciałaby mieć faceta, dla którego nie byłaby tą najważniejszą i który oglądałby się za innymi.
OdpowiedzUsuńNadopiekuńczość, ponoć dobrymi chęciami piekło wybudowane. Nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzUsuńczy były juz wyniki konkursu?
OdpowiedzUsuń