Autor: Jenson Button
Tytuł: Życie na maksa. Autobiografia
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 4 kwietnia 2018
Liczba stron: 455
Ocena: 9/10
Opis:
Wyjątkowa autobiografia Jensona Buttona – jednego z najwybitniejszych kierowców Formuły 1. Podczas siedemnastoletniej kariery poznał świat wyścigów samochodowych od podszewki. W tej niezwykle szczerej książce Button ujawnia kulisy świata Formuły 1 oraz opowiada swoją historię - od dorastania w zakręconej na punkcie motoryzacji rodzinie, przez wyprowadzkę do Williams w wieku 20 lat i początki kariery, aż po uznanie przez media za playboya i skandalistę i walkę o powrót na szczyt.
Recenzja:
Wszelakie biografie i autobiografie, to nigdy nie był mój typ literatury. Wyjątkiem są oczywiście takowe, o tematyce powiązanej z Formułą 1. To już kolejna książka, która pojawia się na ten temat na blogu i już druga autobiografia. Będzie jakieś porównanie? Może, zobaczycie w trakcie czytania. Dzisiaj zapraszam Was na Życie na maksa według Jensona Buttona,
Mistrz Formuły 1 - nie jeden dzieciak o tym marzy. Jemu udało się to osiągnąć. Razem z Jensonem Buttonem prześledzimy jego karierę od najmłodszych lat. Co przyczyniło się do tego, że znalazł się właśnie w tym miejscu, kto mu pomógł, jak to się wszystko odbywało? W książce Życie na maksa czytelnik pozna odpowiedzi na te wszystkie pytana, a nawet dostanie jeszcze więcej.
Odkąd pamiętam, to Jenson Button od zawsze należał do tych kierowców którym kibicowałam, dlatego też, jak zobaczyłam zapowiedz tej pozycji, to wiedziałam, że musi ona wpaść w moje ręce. Nie pokładałam w nich jakiś wielkich nadziei, bo wiadomo jak to autobiografie, ale nie żałuję ani trochę, że po nią sięgnęłam. Jak wiadomo, ja jestem zapaloną fanką Formuły 1, więc każda książka, która pojawia się na ten temat jest dla mnie obowiązkową lekturą. Cieszę się, że coraz więcej książek właśnie w tym temacie pojawia się na naszym rynku.
Uwielbiam styl jakim napisana jest książka. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Chyba najbardziej podobały mi się wtrącenia Jensona. Mogłabym ich kilka zacytować, ale nie chce nikomu psuć tej przyjemności. Ciekawa jestem, czy Button sam pracował nad tą książką, czy robił to ktoś za niego. Mam nadzieję, że ta pierwsza opcja, a jeśli tak, to całkiem nieźle mu to wyszło.
Jenson otwiera się przed czytelnikami i opowiada o swoim życiu, o tym jak u niego wyglądała ścieżka na szczyt. Jets to bardzo inspirująca pozycja ponieważ nie zawsze było łatwo, nie zawsze wszystko było podawane na złotej tacy, ale mimo wszystko Button dopiął swego i osiągnął to czego tak bardzo pragnął. To nie tylko talent, to także ciężka praca, nawyki, przyzwyczajenia, codzienna walka o to, żeby być jeszcze lepszym. Myślę, że każdy w tej historii znajdzie coś dla siebie.
Poza życiem Jensona Buttona, w tej pozycji znalazło się wiele smaczków z padoku, które dla fanów F1 będą niezwykle ciekawe. Jego relacje zespołowe, jego spostrzeżenia co do innych kierowców, celne uwagi, to wszystko spowodowało, że ta książka podobało mi się jeszcze bardziej. Mogłoby się wydawać, że historie kierowców są bardzo podobne ich początki, droga na szczyt itp, nie różnią się od siebie za bardzo, a jednak. Każdy jest inny, a jeszcze sposób w jaki zostaje przedstawiona historia, też działa na czytelnika. Życie na maksa jak dla mnie jest na najwyższym poziomie.
Końcówka książki jest dosyć smutna, nie będę za dużo zdradzać, ale kto choć trochę się orientuję, to domyśli się o co może chodzić. Jednak mimo wszystko, całość - od początku do końca - była niezwykle ciekawa, tym bardziej, że czytelnik ma do czynienia z historią która wydarzyła się na prawdę, a opowiada ją sam zainteresowany.
Ja tą pozycją jestem zachwycona. Nie spodziewałam się tak dobrej książki bo raczej sceptycznie byłam do kolejnej autobiografii kierowcy Formuły 1. Jeśli jesteście fanami królowej sportów motorowych, to ta pozycja jest dla Was obowiązkowa. Jeśli jednak nie, ale lubicie czytać o inspirujących postaciach, to również zachęcam z zapoznaniem się z historią Jensona Buttona. Wiem, że na horyzoncie widać już kolejne tytuły z tematyki F1, więc możecie się już niedługo spodziewać ich na blogu.
Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.
A ja uwielbiam autobiografie i powieści oparte na faktach. Jakoś łatwiej wczuć mi się w klimat opowieści, jeśli wiem, że ktoś istniał lub coś wydarzyło się naprawdę. Czuję się wtedy bardziej zżyta z bohaterem i bardziej zaangażowana w jego historię. Co prawda wielką fanką Formuły 1 nie jestem, ale to w zupełności nie odstrasza mnie od książki.
OdpowiedzUsuńW przeciwieństwie do Ciebie lubię autobiografie, ponieważ są to prawdziwe historie. Nienawidzę fantastyki. Akurat tej postaci nie znam, ponieważ całkowicie nie interesuję się Formułą 1. Aczkolwiek jak ta publikacja trafi w moje ręce to na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńAutobiografia osoby, która wspięła się na szczyt jest wspaniałym motywatorem dla ludzi mających swoje marzenia i nie bojących się ich realizować. Może być także wspaniałą wskazówką dla bliskich tej osoby, by wiedzieli jak wspierać marzenia innych. Szczególnie dla rodziców, by swoje ambicje nie przekładali nad marzenia własnych dzieci, tylko je wspierali. Dla współmałżonków, by rozumieli dlaczego akurat teraz kogoś nie ma... Autobiografie, to nie historie sf, o kosmitach czy fantasy- to historie prawdziwych ludzi, spisane, by pokazać innym, że oni też mieli pod górkę, też upadali, ale szli po marzenia.
OdpowiedzUsuńPo autobiografii Marka Webbera czekałam na pozycję Jenson'a Button'a ( zapowiadaną zresztą) i ogromnie cieszę się, że mogę być spokojna o język, styl biografii kierowcy formuły I "Uwielbiam styl jakim napisana jest książka. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Chyba najbardziej podobały mi się wtrącenia Jensona."
Nie przepadam za autobiografiami więc sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com