Tytuł:
Profil mordercy
Autor:
Paul Britton
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Rok
wydania: 2018
Liczba
stron: 528
Ocena:
7/10
Opis:
Paul
Britton jest jednym z najsłynniejszych profilerów na świecie – na podstawie
śladów na miejscu zbrodni przygotowuje portret psychologiczny mordercy. Szuka
szczegółów, które powiedzą mu coś o sprawcy, pozwolą sięgnąć do jego umysłu i
spojrzeć na świat jego oczami. Nawet jeżeli oznacza to konieczność oglądania
śmierci przerażonej ofiary.
Psychopaci
ukrywający ciała ofiar w ścianach własnego domu i w przydomowym ogródku,
szantażysta grożący zatruciem karmy dla zwierząt i odżywek dla dzieci w
marketach, makabryczni kolekcjonerzy zabierający z miejsc zbrodni fragment
ciała ofiar – to tylko niektóre z prawdziwych spraw, jakie trafiły na strony
tej książki.
Paul
Britton nie tylko przedstawia swoje najtrudniejsze śledztwa, ale też próbuje
wyjaśnić, skąd bierze się w ludziach zdolność do okrucieństwa i zbrodni.
Recenzja:
Jak głosi napis na okładce Profilu
mordercy, Paul Britton to jeden z najsłynniejszych profilerów na świecie.
Nie wiem, czy to prawda, bo z jego nazwiskiem spotkałam się przy okazji tej
lektury po raz pierwszy, ale po zapoznaniu się z nią mogę wam powiedzieć, że
Britton to jeden z pierwszych Brytyjczyków, którzy zajęli się profilowaniem i
człowiek mający ogromne doświadczenie w swojej pracy.
Kariera Brittona zaczęła się raczej kiepsko. Skończył zawodówkę i imał
się najróżniejszych zajęć. Zdążył już założyć rodzinę, gdy doszedł do wniosku,
że chce zdać maturę i spróbować szczęścia na studiach. Kosztem wielu wyrzeczeń udało
mu się to, ukończył psychologię i rozpoczął praktykę w szpitalu dla psychicznie
chorych. Z czasem jego praca zaczęła nabierać kryminalnego zabarwienia. Mniej
więcej wtedy pojawiły się pierwsze kontakty z policjantami, którzy prosili go o
pomoc w śledztwach.
Kryminalistyka to nauka interdyscyplinarna i śledczy, którzy pragnęli
zasięgnąć rady Brittona, psychologa, świetnie zdawali sobie z tego sprawę. Choć
profilowanie do tej pory wzbudza wiele kontrowersji, poparte twardymi naukowymi
tezami, może stanowić nieocenioną pomoc w śledztwie i właśnie to autor stara
się w swojej książce udowodnić. Jednocześnie cały czas podkreśla, że przy
pomocy profilowania nie może na sto procent stwierdzić, że ktoś jest winny.
Może natomiast ocenić, że prawdopodobieństwo, by na jednym terenie mieszkały
dwie osoby o takich samych specyficznych zboczeniach seksualnych, jest bardzo
niewielkie…
Tytuł tej książki sugeruje, że znajdziemy na jej kartach opisy wielu
morderców, którzy zostali schwytani dzięki profilowaniu. I faktycznie, Britton
pisze o licznych makabrycznych morderstwach, z którymi zetknął się w swojej
karierze, ale z pewnym zdziwieniem przekonałam się, że nie tylko. Jak się
okazuje policjanci prosili go o pomoc nie tylko w sprawach morderstw, tworzył
też oczywiście profile psychologiczne gwałcicieli czy porywaczy, ale również
szantażystów, w tym człowieka, który groził zatruciem karmy dla zwierzą i
odżywek dla dzieci, by wyłudzić pieniądze od dużych firm.
Britton pisze o kolejnych sprawach, w których pomagał. Nie zawsze znał
ich przebieg i często o wyniku dowiadywał się po długim czasie, co też znajduje
odbicie w jego książce. Autor wielokrotnie podkreśla, że za swoją pracę dla
policji nigdy nie był wynagradzany, co jest nieco zaskakujące, biorąc pod
uwagę, jak wiele czasu jej poświęcił. Wyjaśnia też, co go do tego motywuje i
jak w ogóle zainteresował się psychiką przestępców, a także co sprawia, że
ludzie dokonują zbrodni.
Profil mordercy po raz pierwszy
ukazał się w oryginale w 1997 roku i daje się to wyczuć. Recenzowane przeze
mnie wydanie jest wznowieniem – w Polsce po raz pierwszy książka ukazała się w
2010 roku (swoją drogą przydałaby się ponowna redakcja, bo niestety pod
względem językowym ta pozycja ma sporo mankamentów). Britton opisuje sprawy z
ubiegłego wieku i choć robi to w sposób interesujący, nie mogłam pozbyć się w
trakcie lektury przeświadczenia, że książka jest nieaktualna i że obecnie
wszystko to wygląda już inaczej. Fajnie, że Znak wydaje takie pozycje, ale
szkoda, że nie decyduje się na bardziej aktualne tytuły. Podobnie rzecz się ma
z opublikowaną niedawno książką Trupia farma. Nowe śledztwa. To wszystko jest ciekawe, ale w ciągu dwudziestu, trzydziestu lat
nauka robi tak ogromne postępy, że to, o czym piszą Britton czy Bass, jest już historią.
Polecam Profil mordercy
wszystkim fanom kryminalnych klimatów i osobom zainteresowanym kryminalistyką.
Autor pisze o swojej pracy w ciekawy sposób i przedstawia liczne przykłady
wykorzystania profilowania w praktyce. Jednocześnie niektóre z opisywanych
przestępstw są tak makabryczne, że osoby o słabych nerwach mogą mieć po niej
koszmary, także czytacie na własną odpowiedzialność!
A mi tam nawet nie przeszkadza, że te sprawy opisywane w książce działy się bardzo wiele lat temu. Chętnie dowiem się jak rozwiązywało się je w przeszłości. Poza tym profilowanie wydaje się być dość interesującym tematem, takim oryginalnym i pełnym pasji oraz zaangażowania. Dodatkowo prawdziwość omawianych zbrodni wywołuje we mnie naprawdę realny strach i ciekawość podyktowaną chorą psychiką zabójców. Paul Britton musi być niezwykłym człowiekiem skoro za swą tak wymagająca i odpowiedzialną pracę nie pobierał wynagrodzenia. Bardzo chętnie przeczytam jego książkę.
OdpowiedzUsuńTak, Britton jest jednym z najsłynniejszych profilerów, chociaż Google niekoniecznie jest tego świadome. Właśnie spojrzałam, że bardzo mało jest informacji na jego temat i aż mnie to zdziwiło.
OdpowiedzUsuńjestem właśnie ciekawa tej książki, ale widziałam w bibliotece właśnie wydanie z 2010 roku i chyba właśnie po nie będę musiała sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńCzytając recenzję miałam wrażenie, że książka może być niezła inspiracją dla wielu pisarzy kryminałów i horrorów. Co dzieje się w głowie psychpaty, mordercy czy innego przestępcy nie musi być zrozumiałe dla przeciętnego człowieka. Jednak warto mieć świadomość tego, że takie osoby żyją w społeczeństwie. Szkoda tylko, że takie pozycje nie są aktualizowane, tylko wznawiają (łącznie z błędami językowymi). Czy przeczytam? Nie wiem... nie jest to pozycja moich marzeń.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu opisu książki na myśl mi przyszły seriale z serii 'CSI: Kryminalne zagadki' lubiłam je oglądać. Książka "Profil mordercy" daje możliwość czytelnikowi możliwość podróży do umysłu przestępcy oraz poznać pracę profilerów a także działania policji. Jestem zaintrygowana Paulem Brittonem jakim jest człowiekiem, jak połączył taką pracę i rodzinę. Może uda mi się przeczytać tę książkę i mieć spokojny sen.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki, różnica czasu mi nie przeszkadza, kiedyś policjanci mieli o wiele trudniej w tropieniu morderców... bardzo chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała jak kiedyś tropiono morderców ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka! Fabuła tej książki przypomina mi trochę serię Katarzyny Bondy o Hubercie Meyerze. Polecam jeśli lubisz takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńNie mogę czytać takich książek bo potem będę mieć koszmary ale znam kogoś kto uwielbia ;p
OdpowiedzUsuńJa właśnie zamówiłem i jutro odbieram ;) Zobaczymy podobno dobrze się czyta.
OdpowiedzUsuńsuper pozycja :) słyszałam że osoby w tym zawodzie muszą mieć dużo empatii żeby umieć się wczuć w sytuację przestępcy itd.
OdpowiedzUsuń