wtorek, 16 czerwca 2020

Kate Elizabeth Russell - "Moja mroczna Vanesso"

Autor: Kate Elizabeth Russell
Tytuł: Moja mroczna Vanesso
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2020
Ilość stron: 440
Ocena: 8/10

Opis:

Podporządkowała swój świat tylko jemu. A on totalnie nią zawładnął. On – czterdziestodwuletni intrygujący nauczyciel literatury.

Nie była jedyną dziewczyną w jego życiu. Inne, już jako dorosłe kobiety, szukają sprawiedliwości, bo zrozumiały, że zostały skrzywdzone. Oczekują, że Vanessa będzie z nimi solidarna. A ona nie może tego zrobić, bo dla niej był dobry. Przecież to ją wybrał. Sama tego chciała. Wierzyła, że to miłość. Ale czy na pewno?

Zmuszona po latach do zdefiniowania na nowo dawnej relacji Vanessa miota się między przeszłością a teraźniejszością. Musi zdecydować: czy był to związek, czy została wykorzystana? Czy była to erotyczna fascynacja czy niezdrowy popęd? I czy była gotowa na taką relację, mając piętnaście lat?

Powieść "Moja mroczna Vanesso" zestawia pamięć i traumę dorosłej kobiety z podekscytowaniem nastoletniej dziewczyny – to prowokujący do myślenia i niemożliwy do stłumienia głos. Będziesz płakać z bezsilności i ze złością walić pięściami. Nie można czytać tej książki bez zaangażowania i nie można jej zapomnieć.


Recenzja:

Ta powieść całkowicie mną wstrząsnęła, chociaż po okładce i opisie nie spodziewałam się aż takich emocji. Tutaj jednak... działo się zarazem dużo i mało jednocześnie. Historia nie jest jakoś wybitnie wybuchowa pod względem zwrotów akcji, ale pod kątem uczuć i emocji... istny rollercoaster! Ciężko jest mi pisać o tej pozycji. Dlaczego? Zaraz Wam opowiem, jeśli jeszcze nie doczytaliście, o co chodzi w opisie...

Vanessa jest obecnie dorosłą kobietą, która dalej nie potrafi ułożyć swojego życia. Pracuje w hotelu, chociaż już za dzieciaka była na tyle bystra, że stać ją było na dużo więcej. Niemniej jednak Vanessa nie jest w stanie ruszyć dalej. Przeszłość pęta ją aż za bardzo... A szczególnie relacja z pewnym nauczycielem, którą dalej podtrzymuje, nawet, jeśli to jest dla niej toksyczne. 

Vanessa, kiedy miała mniej więcej piętnaście lat, trafiła do szkoły z internatem. Szybko okazało się, że wpadła w oko pewnemu nauczycielowi. Ona... także była nim zaintrygowana. Czym bardziej rosła ich zażyłość, tym nauczyciel na więcej sobie pozwalał. Vanessa mu na to pozwalała... w pewien sposób. A ich relacja, bo niekoniecznie była to miłość, ciągnęła się wiele lat, mimo różnych przeszkód.

W obecnych czasach - bo narracja dzieje się w okresie "przed" i "po" - wokół owego nauczyciela zaczynają w końcu rosnąć różne plotki, kontrowersje. Padają oskarżenia od innych kobiet, które były jego uczennicami. Vanessa nie chce sobie pozwolić na to, żeby wyznać prawdę, nawet wtedy, kiedy jest na terapii u psychologa. Czym bardziej wydarzenia się jednak rozwijają, tym bardziej Vanessa poszukuje swojego głosu i zaczyna walczyć o samą siebie...

Nie wiem, czy nie wyjaśniłam tego zbyt chaotycznie, ale wydaje mi się, że nie umiem inaczej. Ta książka była wstrząsająca - szczególnie, że skłania ona do myślenia nad wieloma kwestiami. Ile osób przeżywało coś takiego? Jedyną lekturą, która przychodzi mi do głowy, a która w jakiś sposób jest powiązana z tymi tematami, to "Lolita" (V. Nabokov). Właściwie, to "Moja mroczna Vanesso" jest właśnie taką nowoczesną "Lolitą". 

Wydaje mi się, że "Moja mroczna Vanesso" to powieść, która głęboko zapada zarówno w pamięć, jak i w serce. Nie da się tak łatwo odwrócić od tej opowieści i zapomnieć o tej historii. Ona zostaje z nami na dłużej - na dużo dłużej. Okładka w żaden sposób nie zapowiada aż tylu emocji - wydawać by się mogło, że oprawa graficzna tyczy się czegoś innego. Ta książka... to mocne wołanie o pomoc. I mam nadzieję, że osobom, które były w sytuacji Vanessy, ta pomoc naprawdę będzie dostarczona. 

Wiele razy zastanawiałam się, co ja zrobiłabym na miejscu głównej bohaterki. Czy dałabym się złapać w takie sidła? Nie jestem pewna, chociaż po opisie tego nauczyciela, wydaje mi się, że nigdy w życiu bym się kimś takim nie zainteresowała. Niemniej jednak Vanessa wykonała krok ku niemu - ze względu na ciekawość, a on to wykorzystał i nią manipulował. I wykorzystywał ją wiele, wiele razy.

Podsumowując: książka dobra, naprawdę godna polecenia, chociaż porusza bardzo kontrowersyjny temat. Nie jest to opowieść, którą da się przeczytać ciągiem, w jeden wieczór, bo porusza ona zbyt istotne kwestie, a do tego bardzo oddziałuje na ludzkie emocje. Polecam - chociaż osoby o słabych nerwach nie powinny czytać niektórych scen. 

11 komentarzy:

  1. Książka jest jak najbardziej dla mnie. Lubuję się w takich pozycjach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwszym spojrzeniu odniosłam wrażenie, iż okładka skłania ku niepokojącym odczuciom. A jednocześnie ma w sobie coś fascynującego, co przyciąga do niej. Postać rudowłosej dziewczyny, kobiety, której twarz częściowo skrywa motyl o wielkich bursztynowych szkrzydłach. A na nim tytuł książki — Moja mroczna Vanesso. Zdecydowanie mogę pogratulować autorowi okładki, zarówno kolorystyka, jak i czcionka, rozmieszczenie elementów idealnie ze sobą współgrają. Za całość wielka 5 z plusem. Pierwsze słowa opisu nasuwają na myśl skojarzenia z „Lolitą” Vladimira Nabokova. Toksyczna relacja dorosłego mężczyzny, z niewinną nastolatką, wykorzystanie jej, jej niewinności, naiwności. A ona pomimo tego, że wie, iż nie była pierwszą, jedyną, że były inne, wykorzystane w ten sposób brnie w tę relację i dopiero po latach musi zmierzyć się z prawdą tym, czym tak naprawdę było to, co łączyło ją oraz profesora. Prawda wychodzi na jaw, gdy jako dorosła kobieta, musi zmierzyć się z tym, iż wobec jej dawnego kochanka, partnera narastają oskarżenia dotyczące jego relacji z innymi uczennicami, które uczył, gdy pobierały naukę tak jak Vanessa w szkole z internatem. Nie ukrywam, że tematyka jest ciężka, że nie będzie ona najłatwiejsza, bo tak naprawdę ile tego typu sytuacji może się pojawiać w realnej rzeczywistości? O ilu nie wiemy? Ile jest ukrywanych? Nie wszyscy będą w stanie się zmierzyć z tą książką, dla niektórych będzie to zbyt silne, mocne, drastyczne przeżycie. Jednak Kate Russel wykonała kawał dobrej roboty, co skłania mnie do spotkania z jej wytworem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam książki poruszające kontrowersyjne tematy, dlatego na ten tytuł mam ochotę, odkąd ujrzałam go w zagranicznych zapowiedziach. Mam nadzieję, iż w końcu "Moja mroczna Vanesso" trafi w moje sidła. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytam to pewne. Książka porusza trudne tematy, ale i takie sytuacje zdarzają się w życiu. I mają wpływ na dalsze losy dziewcząt, nie każda potrafi sobie poradzić z takim problemem. Nie każdy szuka pomocy u specjalistów. Książki tego typu pomagają , ukazują problemy, które często bywają tematem tabu i mogą uświadomić innym, że nie są jedynymi, którzy się z tym borykają i być może skłonią do poproszenia o pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio zdarza mi się czytać książki poruszające trudne tematy, nie wiem czy jestem gotowa na kolejną w takim klimacie. Ale kiedyś na pewno przeczytam, Kasia poleca i Wy, więc zapisuję na listę. 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka Kate Elizabeth Russell do przyjemnych lektur nie zalicza się, jest trudną, kontrowersyjną książka. "Moja mroczna Vanesso" porusza bardzo bolesny temat, pisarka zagłębia się w umysł kobiety która jako dziewczynka została zmanipulowana przez dojrzałego mężczyznę, jak to rzutuje na jej dorosłe życie. Takie historie przytrafiają się na całym świecie, obdarzamy zaufaniem a takie osoby je niszczą i nas także. Dobrze, że książki czy filmy powstają przedstawiają taką tematykę, zmuszają do podjęcia dyskusji i uświadamiają że są inni którzy borykają się z traumą. Zapiszę ten tytuł ale nie wiem kiedy przeczytam tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam dylemat i to ogromny. Z jednej strony nie przepadam za takimi książkami. A z drugiej recenzja jest tak pochlebna i namawiająca do przeczytania, że trudno mi się oprzeć. Nie wiem, co zrobię? Może poczekam, aż los sam zdecyduje za mnie.
    Ps. Czasami potraficie zakręcić myślami w głowie i zburzyć ich pozorny porządek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chętnie przeczytałabym. Recenzja tak zachęcająca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle tu ostatnio wstrząsających historii, że sama już nie wiem które tytuły zapisywać. Wydaje mi się, że nie jest łatwo napisać cokolwiek o tej książce tak żeby nie było zbyt chaotycznie, bo to jest trochę pogmatwana historia i żeby zrozumieć trzeba po prostu przeczytać. Sama bohaterka jest bardzo pogubioną osobą, co można wywnioskować juz z recenzji. Ciężko ocenić Vanessy postępowanie bo tak naprawdę nie wiemy co byśmy zrobili na jej miejscu, może nam się tylko tak wydawać że wiemy, ale wcale to nie jest takie proste. Ja po tytule i okładce spodziewałam się czegoś mocnego i się nie myliłam. Jest to powieść która wywoła na pewno wiele emocji i zmusi do przemyśleń.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam,czy książka nadaje się dla 12-latki?
    Córka kupiła sobie ją w EMPIKU,boje się JEJ zderzenia z tym tematem w takim wieku.
    Czyta mnóstwo książek,ta mnie jednak zaniepokoiła,wylądowała do weryfikacji na mojej półce.
    Proszę o opinię osób ,które już czytały.
    Czy czynności są bardzo dosadne?
    Nie chcę być cenzorem,ale jak z filmami czasem może warto dojrzeć do "pewnych" tematów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są w książce pewne fragmenty opisane dosadnie, ja raczej nie pozwoliłabym 12-letniej dziewczynce jej przeczytać. Ale 14-15 letniej już tak, chociaż wtedy dobrze by było też samodzielnie przeczytać i porozmawiać z nią o lekturze (nie jest to historia miłosna, tylko historia traumy tej dziewczyny, pokazuje mechanizmy w jaki sposób dorosły mężczyzna manipuluje nastolatką, żeby zachowywała się tak jak on tego chce) po to, aby właściwie odebrała przekaz, jaki niesie ta książka.

      Usuń