niedziela, 23 maja 2021

Sarah Brianne - "Drago"

Autor:  Sarah Brianne

Tytuł: Drago

Wydawnictwo: Niezwykłe

Data wydania: 2021

Ilość stron: 228

Ocena: 6/10

Opis:

Drago otrzyma szansę na zemstę i nie zamierza jej zmarnować!

Mężczyzna cudem uniknął śmierci. Dzięki swojej posturze oraz lojalności wobec rodziny Caruso wydawał się niezniszczalny, a jednak zawiódł. Nie udało mu się ochronić Chloe i nigdy sobie tego nie wybaczy.

Jednak pojawia się światełko w tunelu – możliwość zemsty na rodzinie Luciano. Z początku Drago nie jest zadowolony z rozkazu, jaki otrzymał: ma poślubić kobietę z tej familii. Kiedy dowiaduje się, że jego wybranką będzie córka samego Lucyfera, zdaje sobie sprawę, że nadszedł czas zemsty.

 Katarina całe życie spędziła w piekle, jakie zgotował jej i braciom własny ojciec.

Teraz ma nadzieję, że wreszcie coś się zmieni. Jednak niedługo dowie się, że wychodząc za Drago, trafi z jednego piekła do drugiego.

Recenzja:

No i proszę - szósty tom był jednak dużo lepszy od tomu piątego, chociaż powoli ta seria zaczyna mi się dłużyć, bo mało co się dzieje. W większości powieści mafijnych to, co zostało rozpisane na sześć tomów tego cyklu, zostałoby zamknięte w jednej, może dwóch tomach. Tyle, że Sarah Brianne nie byłaby w stanie tego inaczej zrobić, skoro każdy kawałek układanki dokłada się tylko w momencie pojawiania się nowej pary. I chociaż to romans mafijny, to jednak tej mafii praktycznie się nie dostrzega - nawet w tym tomie, który miał być zemstą Drago na Lucianach, to tej brutalności i okrucieństwa było mało, za to miłość, która wręcz wyskoczyła z szafy: była, jak najbardziej. 

Drago został postrzelony - dostał pięć kulek w klatkę piersiową od samego Lucyfera. Najlepszy ochroniarz rodziny Caruso wiele przez to stracił - głównie samego siebie i to, kim był kiedyś. Bo teraz prześwieca mu tylko zemsta. Zemsta na rodzinie Luciano - do której należał Lucyfer. I faktycznie, kilka miesięcy później Lucca stwierdza, że wypadałoby zawrzeć jako-taki rozejm między rodzinami, co najlepiej scementuje małżeństwo. Lucca oznajmia też, że na męża typuje blisko trzydziestoletniego Drago, a pannę młodą... będzie sam mógł sobie wybrać.

I Drago wybiera. Córkę Lucyfera, która przypomina mu małą wiedźmę - różowe włosy, czarne ubrania i do tego kot. Dziewczyna ledwo skończyła osiemnaście lat, ale wie, że nie ma odwrotu - ale szybko też okazuje się, że zemsta na tak charakternej dziewczynie nie będzie łatwa - szczególnie, że nawet Maria ogłasza, że gdyby nie to, że z Kat ma żenić się Drago, to sama wzięłaby z tą małą wiedźmą ślub. 

Jeśli nie przeszkadza Wam różnica wieku, to ta część na pewno spodoba się Wam bardziej niż z trzy poprzednie. Przede wszystkim dlatego, że Drago i Kat okazali się naprawdę fajnymi bohaterami. Tej zemsty... no cóż, jakoś za bardzo nie dostrzegłam, skoro Drago od samego początku dosłownie traktował Kat, jako kogoś cennego.

Dodam też, że nie ma tu za wielu wątków plus osiemnaście. Niby jest ciut bardziej krwawo niż w poprzednich tomach - bo zaczyna się akcja na weselu, to jednak to też nie było jakoś super opisane i zaplanowane. Niemniej jednak "Drago" na pewno jest jednym z lepszych tomów tej serii. Szkoda tylko, że jest taki krótki i praktycznie urywa tę historię w połowie, zanim dobrze się pozna bohaterów i zrozumie, że może ich łączyć jakaś relacja inna niż "zakochanie od pierwszego wejrzenia", które praktycznie w każdym tomie stara się nam wcisnąć autorka. Bo tak - tam dosłownie wszyscy od razu, bez bliższego poznania się, wyznają sobie miłość.

Jestem ciekawa kolejnego tomu, o Marii, bo tutaj została już ta bohaterka przedstawiona lepiej niż w poprzedniej części. W ogóle jakoś ci bohaterowie zostali przedstawieni lepiej niż w "Angel", no może oprócz Vincenta - który dalej rozpamiętuje, jak ktokolwiek powie do niego, że jest ładny (jakby to stanowiło sens jego życia - szczególnie, że tam naprawdę używane jest słowo ŁADNY zamiast PRZYSTOJNY). A szkoda, kiedyś lubiłam Vincenta. 

Dalej twierdzę, że tutaj nie do końca wiadomo, do kogo jest kierowana ta seria - dla młodzieży się nie nadaje przez okazjonalne sceny plus osiemnaście, chociaż kierowanie tego cyklu do nich miałoby więcej sensu, a dla starszych czytelników - wypowiadając się, jako jeden z nich: ta bezmyślność, impulsywność i infantylność czasem do mnie po prostu nie przemawiają, a takie rzeczy się tu zdarzają.

Ta seria bez wątpienia nie jest moją ulubioną, ale wiem, że wiele ludzi ją ceni - przede wszystkim za to, że nie trzeba przy niej za dużo myśleć, a można sobie poczytać o miłości. Niestety, chyba wolę bardziej skomplikowane fabuły - i chociaż bohaterowie są w porządku, to jednak dalej mam wrażenie, jakby autorka mogła o nich więcej napisać, żeby czytelnicy jakoś bardziej ich polubili i bardziej zrozumieli, co nimi kieruje. A tu utrzymujemy takie trochę urwane historie, bo w końcu nie można wyjawić zbyt wielu nowych faktów, bo nie byłoby żadnej mafijnej akcji w kolejnym tomie. A szkoda, bo jakby wymyślić kilka intryg do jednego tomu zamiast skupiać się na jednym szczególe od dwóch tomów (bo w końcu nazwisko strzelca dalej nie jest znane, chociaż w tym momencie szukają go już dwie mafijne rodziny), to jakoś lepiej by się to czytało, płynniej by to szło...  

Czy polecam? Zostawiam tę decyzję Wam. Bo ta seria jest bardzo zróżnicowana pod względem poziomu napisania... 

12 komentarzy:

  1. Renata Kozłowska23 maja 2021 17:20

    Mam koleżankę, która jest zachwycona tą serią ale ja nie jestem jej zwolenniczką

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam przekonania do tej serii

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo nierówne książki. "Drago" Bardziej przemyślana historia, ale i tak nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny romans mafijny, wiec wiem ze to noe dla mnie. Juz nie ma innych książek tylko o tym. Gdzie nie patrzę, a tam mafia. Mógłby się ten trend wreszcie skończyć. Mimo wszystko dziękuję za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie dla mnie taka historia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam jeszcze tej serii i ciezko mi zdecydować czy po nią sięgnąć, gdyż ma tyle samo zwolenników co przeciwników.Lubię, gdy książka ma ciekawą, wielowątkową fabułę, a cała seria jest zgrana i zaskakująca jednocześnie. Myślę, że jako odskocznia od nieco poważniejszych tytułów jak najbardziej się nada.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jednak odpuszczam tę serię. Nie przekonuje mnie ta historia zemsty bez zemsty.

    OdpowiedzUsuń
  8. To ja sobie daruję,po co się denerwować przy lekturze 😅 A tyle ciekawych książek czeka, nie ma co marnować czasu na takie romanse mafijne i to słabe 🙄

    OdpowiedzUsuń
  9. Współczesne powieści mafijne dalekie są od tego, co powinny zawierać sobie książki tego gatunku. Czyżby autorom szkoda było czasu na poczytanie tego, co w tej dziedzinie wartościowe, żeby dopracować swój warsztat pisarski i stworzyć kolejne "perełki", po które sięgać będą rzesze czytelników, nie tylko tu i teraz, ale jeszcze przez wiele, wiele lat?
    Mafiosi z ich kart nie przypominają nawet prawdziwych mafiosów. Nie wiedzą, co to prawdziwa odwaga, dalekie jest pojęcie honoru, a motywy podejmowanych przez nich czynności są niezwykle niskich lotów. Człowiek czyta i pyta - gdzie ci mafiosi z tamtych lat?
    Wszelkie wątki, na jakich buduje się fabułę tych podobno mafijnych powieści, są dla mnie po prostu nijakie, pozbawione nie tylko pazura, ale nawet wyrazu, oderwane od rzeczywistości i niepotrafiące mnie niczym zaskoczyć czy ująć.
    "Drago", podobnie jak cała rodzina książek z tej czy innych podobnych im serii, nie zostanie przeze mnie skonsumowany.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak już wspomniałam, słyszałam o tej serii, jednak jeszcze nie zabrałam się do czytania pierwszego tomu. Ciężko mi wyrazić swą opinię na podstawie tego opisu, tej recenzji. No cóż, mogę powiedzieć, zacznę od pierwszego domu. I zobaczymy, co tutaj będzie dalej. Jednak daje tej książce zielone światło. Chociaż przyznam, że jestem ciekawa relacji pomiędzy Drago a Kat więc może jest ta nieco większa zachęta.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jednak ta seria zupełnie nie jest dla mnie. Ż góry przepraszam fanów tej autorki jak i jej twórczości. Mam wrażenie,że autorzy idą na ilość a nie na jakość. I bardziej chcą być modni i na czasie. Liczy się by na książkowym wybiegu,pokazać jak najwięcej swoich książkowych modeli oraz jak najbardziej wpasować się w książkowy trend nowości. A przez nie o to chodzi wszystkim czytelniką. Są tacy,co chcą czytając,dodać swojej duszy skrzydeł by mogła leć wolna,a nie była upadła i nie mogła powstać. Nie wszystkim zależy na książkowy trendach( mafia,erotyk,gangsterzy), wolą bardziej wartościowe pozycje,które niestety ostatnio są bardzo pomijane. Bardzo dziękuję za recenzję😘 Bardzo dziękuję za poświecany czas na czytanie oraz nam 😘B.B

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *A przecież nie o to chodzi wszystkim czytelniką.

      Usuń