piątek, 27 sierpnia 2021

Cixin Liu - "O mrówkach i dinozaurach"

Autor: Cixin Liu
Tłumaczenie: Andrzej Jankowski
Tytuł: O mrówkach i dinozaurach
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 27 lipca 2021
Liczba stron: 240
Ocena: 8,5/10

Opis:

Ziemia. Okres kredy.
Mrówki i dinozaury – stworzenia zupełnie niepodobne do siebie nawzajem, ale świetnie się uzupełniające – z biegiem czasu nawiązały ścisłą współpracę. Podstawą ich sojuszu były zwykłe usługi dentystyczne. Ale z tych skromnych początków wzięły się pismo, matematyka, komputery, fuzja jądrowa, antymateria, a nawet podróże kosmiczne – prawdziwa epoka cudów! Tak wspaniałe przedsięwzięcia mają jednak swoją cenę. Mrówczo-jaszczurza cywilizacja w miarę rozwoju najpierw zaczęła niszczyć biosferę, a potem wszystko, co jest od niej zależne.
Mimo to dinozaury nie chciały słuchać ostrzeżeń mrówek o nadciągającej katastrofie ekologicznej. Owady stanęły przed wielkim dylematem: zniszczyć dinozaury czy zginąć wraz z nimi?

Recenzja:

Cixin Liu nazywany jest gwiazdą chińskiej i światowej fantastyki naukowej, jednakże mimo ogromnej jego popularności - przynajmniej wśród entuzjastów wspomnianego gatunku - O mrówkach i dinozaurach to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Zachęcił mnie niebanalny temat książki oraz cały jej koncept, no i… nie widziałam jeszcze sci-fi z dinozaurami i mrówkami jako bohaterami, a ja bardzo lubię osobliwe książki. A twór pana Liu z całą pewnością do takich należy...

Nikt nie wiedział, że w tej najspokojniejszej chwili historia Ziemi dokonała ostrego zwrotu w nowym kierunku.

Troszkę bałam się tej książki, bo miałam bardzo sporą przerwę od nieco cięższej fantastyki, za którą uważałam O mrówkach i dinozaurach. I już na wstępie muszę powiedzieć, że wszelkie moje obawy były wielką pomyłką, bo tę powieść czyta się zadziwiająco dobrze i lekko. Oczywiście, tytuł też miewa fragmenty nieco trudniejsze, bardziej nawiązujące do kwestii naukowych, jednakże autor przedstawia wszystko w sposób wyjątkowo przystępny, nawet dla czytelnika spoza tematu. Lektura tej książki była dla mnie niesamowitą rozrywką, bo poza interesującą wizją, autor wplata w nią wiele humoru oraz nietuzinkowych nawiązań, które bez trudu można wyłapać.

W miarę jak komunikacja między ich światami stawała się coraz lepsza, mrówki przyswajały sobie coraz więcej wiedzy i pomysłów dinozaurów, bo każde osiągnięcie naukowe i kulturalne można było od razu rozpowszechnić wśród mrówek. Tak oto usunięto największą wadę każdej społeczności – niedostatek kreatywnego myślenia – co doprowadziło do szybkiego rozwoju cywilizacji mrówek. W rezultacie zawarcia przez nie sojuszu z dinozaurami stały się one dla nich wyręką w pracach wymagających zręczności, natomiast dinozaury były dla mrówek źródłem wizji i inspiracji.

W skrócie przedstawiając fabułę, skupia się ona na rozwoju cywilizacji mrówek i dinozaurów, które wzajemnie na siebie wpływają, dzięki czemu czynią postępy (powyższy cytat całkiem nieźle to oddaje). I choć TO jest czystą fikcją literacką, tak w historii tych istot można zobaczyć alegorię społeczeństwa całkiem ludzkiego – naszych obecnych działań oraz tego, do czego mogą one doprowadzić. Fantastycznie autor oddaje tutaj problem poczucia wyższości i władzy, który na pewnych etapach swoistej współpracy się wymyka spod kontroli oraz wiele innych bolączek, których odkrycie pozostawię już wam. Sporo elementów tej historii można odnieść do ówczesnych relacji międzynarodowych, czy nawet międzyludzkich, przez co książka ta skłania do doprawdy wielu refleksji – choćby w kwestii ekologii. Jestem zachwycona tym, jak Cixin Liu sprytnie wmalował rzeczywistość w tę opowieść iście fantastyczną, jednocześnie czyniąc ją pod wieloma względami niepokojącą autentyczną. Uspokajam was jednak, bo jak wspomniałam powyżej, O mrówkach i dinozaurach nie tylko zmusza do refleksji czy zadziwia, ale i potrafi nieziemsko rozbawić, więc - wbrew pozorom - nie jest lekturą ciężką. 

- (…) Czas jest nieskończony. Mówię ci, wszystko kiedyś przemija. Wszystko przemija.

O mrówkach i dinozaurach to na pierwszy rzut oka specyficzna fantastyka naukowa dla dość małego grona odbiorców, ale gwarantuję wam, że tak nie jest. To książka zaskakująca i wychodząca poza granice tegoż gatunku, absolutnie angażująca i fascynująca, stawiająca zarówno na coś dla umysłu, jak i serca czy ducha. Nie jest idealna (jeden rozdział ogromnie mnie zirytował), ale ta niepozorna książeczka, o abstrakcyjnym temacie wywołała we mnie multum emocji – pociesznie na niej chichotałam, burzyłam się, wzruszałam i smuciłam… Nawet jeśli nie lubicie książek w takim klimacie, wyjdźcie ze swojej strefy komfortu i sięgnijcie po ten tytuł – BEZWZGLĘDNIE WARTO! Polecam z całego serca! 💓

9 komentarzy:

  1. Renata Kozłowska27 sierpnia 2021 09:47

    Ciekawa recenzja, może kiedyś przeczytam jak uda mi się na nią trafić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawniej sięgałam po takie książki. Teraz już nie. Jest tyle innych książek, które chciałabym mieć, a niestety na te upragnione nie wystarcza finansów. Nade wszystko przedkładam powieści obyczajowe, również te z historią w tle, biografie ciekawych osób. Bardzo lubię wiele autorek polskich, a nowości nie brakuje. Nie sposób nadążyć za wszystkimi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się mega interesująco. Coś zupelnie innego, ja to kupuje i chętnie przeczytam. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  4. Do tej pory nie słyszałam nawet o tej książce i autorze. Lubię jednak fantastykę, a połączenie tak różnych bohaterów bardzo mnie ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam że będzie to jakieś naukowa lektura na temat dinozaurów oraz mrówek a mamy fabularną książkę. Takie połączenie nauki z fantastyką, bardzo interesujące powiązanie. "O mrówkach i dinozaurach" nietypowa i bardzo przemyślana powieść a także prosta, ale w tym tkwi jej siła. Jestem zaciekawiona tą lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zobaczyłam tytuł i okładkę to myślałam, że to jest książka naukowa 😅 a tu fantastyka naukowa 😳 Zaskoczyłaś mnie całkowicie,nie wiem czy to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś nie do końca typowego, fantastyka naukowa, którą nie często ostatnio jest mi dane spotkać. Nie jest to do końca mój typ książki, jednak są gusta i guściki. W tym przypadku ja jednak spasuje z czytaniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fascynująca książka. Zupełnie inna niż te które czytam na codzień. Z pewnością warto się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  9. "Bezwzględnie warto", oj to brzmi bardzo ciekawie i intersująco. Czasem fajnie jest wyjść ze swojej strefy komfortu, ale dla tej książki na dzień dzisiejszy nie planuje tego robić. Może za jakiś czas, poczuje taką książkową potrzebę, to czemu nie :) Bardzo dziękuję za recenzję :) B.B

    OdpowiedzUsuń