Autor: Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Tytuł: Osiedle Sielanka. Sąsiedzi
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021
Ilość stron: 384
Ocena: 7/10
PATRONAT KSIĄŻKOWIRU
Opis:
Drugi tom nowej powieściowej serii Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, tym razem współczesna Polska w miniaturze. Małe osiedle na obrzeżach Warszawy, gdzie ścierają się lokalsi i przyjezdni, władza i obywatele, zwyczajni ludzie i krezusi, starzy i młodzi, samotni i ci w związkach. Barwna, zabawna historia utkana z codziennego życia.
Rysunki Joanny Klimaszewskiej są jej dodatkowym atutem.
Pochodząca z Krasnegostawu Ala Jakubek próbuje wrosnąć w swoje nowe miejsce na ziemi. Jest nim osiedle Sielanka, gdzie wbrew woli lokalnej społeczności jej teść buduje kolejne apartamentowce. Tubylcy odnoszą się niechętnie do "imigrantów", zwłaszcza że coraz większe połacie spokojnej okolicy firma deweloperska grodzi pod nowe bloki. Reaktywowana rada osiedla pragnie dać odpór tym zapędom. Zaogniona sytuacja zmierza ku otwartej wojnie. W tym czasie Arleta próbuje zapanować nad chaosem, który niebawem doprowadzi jej dom do katastrofy, Marian Jakubek mości gniazdko, a Zuzia i Dżesika idą na wojnę.
Czy w Sielance nastanie spokój i przyjazna atmosfera?
Recenzja:
Powieściami Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk zaczytywałam się jeszcze jako nastolatka - uwielbiałam jej książki, bardzo mi one odpowiadały i jakoś tak mam sentyment do tej autorki. Jednak jak już dorosłam, jakoś nigdy nie miałam okazji sięgnąć po jej książki przeznaczone dla tej starszej kategorii wiekowej - a autorka na swoim koncie ma ich naprawdę sporo!
Dopiero pierwszy tom Osiedla Sielanki trafił w moje ręce i sprawił, że na nowo zakochałam się w twórczości tej pisarki - a dziś przychodzę z recenzją tomu drugiego, który na dodatek objęłam patronatem medialnym! W końcu takie ciekawe, bardzo życiowe, "swojskie" wręcz książki, trzeba polecać - bo takich pozycji w tym momencie jest naprawdę mało, są praktycznie na wyginięciu, a jednak co dobra powieść obyczajowa, to jednak dobra powieść obyczajowa, prawda?
W tej pozycji występuje mnóstwo bohaterów - z tego, co pamiętam, teraz na samym początku dodawany jest taki swego rodzaju spis, kto kim jest (i zajmuje to bodajże trzy strony). Ale wiadomo, nie wszystkie postacie są tak ważne i istotne. I chociaż z początku czasem trudno załapać kto tam kim jest, to kolejne strony czyta się coraz łatwiej - bo postacie są tu bardzo charakterystyczne, nie da się ich uznać za podobne do siebie.
Mówiąc w skrócie: na Osiedlu Sielanka znowu zapanował harmider, a mieszkańcy chcieli by po prostu dalej sobie w spokoju żyć - bo uznają to swoje dosyć nudne i monotonne życie za prawdziwy dar od losu. Nie marzy im się nic innego, jak to, żeby ich mały skrawek raju na zawsze pozostał taki, jaki jest - ale i na osiedlu, i w losach naszych bohaterów, następują burzliwe czasy...
Bez wątpienia w tej pozycji cały czas się coś dzieje, ale ja trochę mieszkałam i w małym miasteczku, i wiele lat spędziłam na wsi, więc niektóre te postawy są żywcem wzięte z tego, co widziałam na własne oczy. Wydaje mi się, że jest to pozycja bardzo autentyczna, realna i momentami - bardzo też życiowa.
Ten, kto zna twórczość tej pisarki, doskonale wie, że jej książki są raczej pisane prostym i lekkim językiem, do tego jest mnóstwo dialogów i masa barwnych opisów. Opisy emocji i przeżyć także są na całkiem dobrym poziomie. Najlepsze są chyba jednak kreacje bohaterów, którzy naprawdę są bardzo realistyczni i mają swoje charakterki i temperamenty.
Do tego wszystkiego miłym dodatkiem są cudowne ilustracje Joanny Klimaszewskiej - które są naprawdę godne podziwu i braw. Rzadko coś takiego się spotyka w książkach: a tutaj te ilustracje najczęściej są związane z jakimiś dosyć zabawnymi sytuacjami (często nawet z takim komizmem sytuacyjnym - bo może nie ma tam dowcipu wprost, ale samo wydarzenie jest dosyć zabawne).
Bardzo też podoba mi się okładka, która dosłownie jest taka, jakie w tym momencie uwielbiam najbardziej - dosyć prosta, w pewien sposób minimalistyczna i bardziej skierowana ku ilustracji niż ku prawdziwym osobom na grafikach. Także naprawdę fajnie na nią patrzeć, a w biblioteczce prezentuje się doskonale!
Podsumowując: polecam! Po prostu polecam, bo co tu mam owijać w bawełnę? Fajna, ciekawa, intrygująca książka, która znacznie różni się od większości powieści, które się teraz pojawiają. Może i Was akurat skuszę, żeby się przekonać, jak to tam w tej Sielance jest (i że tak sielankowo to tam nie jest do końca!). Także zachęcam do czytania!
Recenzja zdecydowanie mnie zachęca do sięgnięcia po książkę i udania się w świat bohaterów.
OdpowiedzUsuńAutorki zupelnie nie kojarzę, ale zawsze może się to zmienić. Wasza recenzja tylko mnie do tego zachęca. Więc dziękuję wam za to
OdpowiedzUsuńKażdą z książek tej autorki czytałam i pierwszy tom serii o osiedlu Sielanka też więc i tą mam na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z książkami Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. Ale po recenzji "Osiedle Sielanka. Sąsiedzi" z chęcią ten stan rzeczy bym zmieniła. Wydaje się na przyjemną z humorem lekturę. Rozejrzę się za tymi książkami w bibliotece.
OdpowiedzUsuńGratuluje patronatu.
Gratulacje patronatu😘Bardzo jestem skuszona przez Panią,aby wybrać się i poznać samemu to małe osiedle i jej mieszkańców😍 Obie części,bardzo chciałam mieć i siebie w bibliotece😍Kiedyś do nich bardzo chce dotrzeć😍Bardzo dziękujemy za recenzję 😘 B.B
OdpowiedzUsuńGratuluję ciekawego patronatu. Bardzo chętnie po raz kolejny zanurzę się w literackim świecie wykreowanym przez autorkę. Lubię jej ksiażki.
OdpowiedzUsuńTak już w życiu bywa, że kiedy już myślimy, że wpadliśmy na pewne tory, to one nagle ulegają wygięciu, no i wtedy zaczyna coś się sypać. Znam trochę twórczość pani Małgorzaty, choćby z Cukierni pod Amorem. Dlatego nie jestem zdziwiona bardzo lekkim i wręcz przyjaznym czytelnikowi piórem. Jeśli chodzi o tę pozycję, to najbardziej przemówiło do mnie stwierdzenie, że jest to historia intrygująca, która znacznie różni się od większości powieści.
OdpowiedzUsuńTą pozycja nie jestem zainteresowana. Ciężko mi przebrnąć przez takie książki. Ale gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńNie znam autorki a ni jej książek. Gratuluję patronatu ja podziękuję za nie nie mój klimat
OdpowiedzUsuńZdaje mi się, że czytałam coś autorki, a nawet mam kilka jej tytułów z serii Cukiernia pod Amorem,ale czekają na przeczytanie ☺ ale ta zapowiada się równie ciekawie, uwielbiam obyczajówki, na pewno przeczytam 😍
OdpowiedzUsuń