Autor: Piotr Górski
Tytuł: Kruk
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 5 lipca 2017
Liczba stron: 496
Ocena: 7/10
Opis:
Na plaży w Jelitkowie znaleziono skórzany worek, przykryty warstwą podmorskich roślin i muszli. Przez rozdarcie wystawała z niego zniekształcona ludzka dłoń.
Prokurator Marta Krynicka nalega, by śledztwo poprowadził komisarz Sławomir Kruk, który rozwiązał już niejedną równie makabryczną sprawę. Wezwany z urlopu policjant rozpoczyna żmudne zbieranie dowodów i przesłuchania świadków. Jednak, wbrew jego oczekiwaniom, największym problemem okazuje się współpraca z prokuraturą, która teraz sugeruje, by nie wnikał zbyt głęboko w sprawę i zakończył dochodzenie tak szybko, jak to tylko możliwe. Kruk nigdy nie był niczyją marionetką, dlatego nadal uparcie dąży do prawdy, ale ta sprawa zaczyna go przerastać. Nadepnął na odcisk bardzo wpływowym i niebezpiecznym ludziom.
Prokurator Marta Krynicka nalega, by śledztwo poprowadził komisarz Sławomir Kruk, który rozwiązał już niejedną równie makabryczną sprawę. Wezwany z urlopu policjant rozpoczyna żmudne zbieranie dowodów i przesłuchania świadków. Jednak, wbrew jego oczekiwaniom, największym problemem okazuje się współpraca z prokuraturą, która teraz sugeruje, by nie wnikał zbyt głęboko w sprawę i zakończył dochodzenie tak szybko, jak to tylko możliwe. Kruk nigdy nie był niczyją marionetką, dlatego nadal uparcie dąży do prawdy, ale ta sprawa zaczyna go przerastać. Nadepnął na odcisk bardzo wpływowym i niebezpiecznym ludziom.
Recenzja:
Dzisiaj mam dla ciebie pierwszy tom serii, który wyszedł już spory kawałek czas temu, a o którym niewiele do tej pory słyszałam. A szkoda, bo coś czuje, ze to będzie całkiem przyjemna seria. Mowa o Kruku autorstwa Piotra Górskiego, więc zapraszam.
Na plaży zostaje znaleziony wyrzucony przez morze worek, a nim zwłoki mężczyzny. Prokurator Krynicka zawsze dostawała to czego chciała, a teraz chce, aby tę sprawę poprowadził z nią Sławomir Kruk. Dla Kruka to trochę wybawienie, ale nie spodziewał się, że współpraca nie potoczy się gładko i bezproblemowo. On sam nigdy nie był niczyją marionetką, więc uparcie dąży do rozwiązania sprawy, mimo nacisku z góry.
Czasem zastanawiam się czemu tak rzadko sięgam po polskie kryminały i thrillery. Przecież w wielu przypadkach nie odstają od tych zagranicznych. Oczywiście po przeczytaniu Kruka jeszcze bardziej utwierdziłam się w tym, że powinnam czytać więcej polskiej literatury kryminalnej, ale póki co skupiam się na tej serii, która swoją drogą bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Pomysł na fabułę jest ciekawy, bardzo obszerny w wątki i wciągający. Mam wrażenie, że można tutaj było wyciągnąć jeszcze trochę więcej, zwłaszcza jeśli chodzi o bohaterów, ale o tym za chwilkę. Od pierwszych stron wciągnęłam się w książkę i mimo tego, że według mnie, mogłaby być odrobinę krótsza, to ciężko mi było oderwać się od lektury.
Jeśli chodzi o bohaterów, to mam z nimi trochę problem. Okej, dostajemy bardzo schematycznego śledczego, jakich wielu w książkach, ale to akurat mi nie przeszkadza. Sławomir Kruk jest bardzo ciekawą postacią z zagmatwanym życiem osobistym, ale jego postać akurat bardzo polubiłam. Problem mam z Panią Krynicką, która miała swoje fenomenalne momenty, ale miała też te dużo gorsze i szczerze nie potrafię określić których było więcej. Na tej płaszczyźnie można by jeszcze trochę podziałać. Jednak daję jej jeszcze szansę, bo przecież są kolejne tomy. Bardzo fajna momentami jest interakcja tej dwójki bohaterów ze sobą i chciałabym, ażeby w kolejnych częściach się bardziej rozwijała.
Zakończenie jest zaskakujące i tutaj Górski udowadnia czytelnikom, że każde prawie każde wydarzenie i każda rozmowa w jego książce ma znaczenie. Wielokrotnie wywodził czytelnika w pole, tylko po to, ażeby podsunąć nam coś jeszcze. Niektórzy mogliby stwierdzić, że za dużo tego wszystkiego, że za bardzo nakombinowane, jednak mnie się bardzo podoba.
Jeżeli znalazłam dobre informacje, to Kruk był debiutem Piotr Górskiego i jeśli faktycznie tak jest, to myślę, że jest to bardzo udany debiut. Nie miałam dużych oczekiwań jak zaczęłam tę książkę, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, a przed lekturą drugiej już miałam nadzieję na świetną lekturę. Styl może nie jest jakiś zapadający bardzo w pamięć, ale wydaje mi się, że z każdym tomem będzie coraz lepiej. Mam taką głęboką nadzieję.
W najbliższym czasie możesz spodziewać się, że będą się tutaj pojawiały kolejne części serii, a ja już się nie mogę doczekać, bo mam za sobą już drugi tom i mogę ci zdradzić, że jest na co czekać. Także mam nadzieję, że chociaż trochę zachęciłam cię do sięgnięcia po tę lekturę, a jeśli nie to poczekaj jeszcze chwilę, to może drugi tom cię przekona. A mnie pozostało zabierać się już za kolejne książki Piotra Górskiego.
Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.
Chyba jednak się nie skuszę. Jakoś mnie opis nie zachęcił.
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję. Lubię takie książki. Lubię też czytać debiuty. Chętnie zapoznam się z twórczością Piotra Górskiego i poznam Kruka
OdpowiedzUsuńMało czytam kryminałów czy thrillerów to "Kruk" zaintrygował mnie. Kto nie lubi wartkiej akcji, przemyślanej intrygi oraz interesującej fabuły. Ja się piszę na taką lekturę z przyjemnością zapoznam się z Sławomirem Krukiem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam polskie cykle kryminalne. Tego jeszcze nie znam,choć nazwisko autora obiło mi się o uszy. Koniecznie muszę przeczytać,zwłaszcza,że akcja toczy się w Gdańsku,który swego czasu był dla mnie domem. Super będzie wraz z bohaterami podążać znanymi ścieżkami.
OdpowiedzUsuńChyba nie wyszło tak udanie... "Kruk" wydaje mi się jakoś sztampowy, także już w nazwie. W każdym razie ostatnio bardzo lubię kryminały i wolę sięgać po polskich autorów. Nie chodzi o "patriotyzm", po prostu lepiej mi się ich czyta (pewnie ze względu na kontekst kulturowy, liczne podobieństwa, w przeciwieństwie do zagranicznej lektury). Szkoda, że nie jestem z Gdańska! Czekam, aż ktoś napisze o moim mieście, i nie mema, tylko prawdziwą książkę ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi megainteresujaco, ale niestety to nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńZa to czuję, że to idealna lektura dla mojej mamy, ona lubi takie książki. Dzięki za recenzję
Nie słyszałam o tej serii, ale lubię kryminały, więc czemu nie, może kiedyś sięgnę i przeczytam 😉
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii i nie mam zamiaru o niej nasłuchiwać bo to nie czytelnicza dzielnica do której chodzę. Tego gatunku nie będę czytać,nie ciągnie mnie do niego, nie ma między nami książkowej chemii. Bardzo dziękujemy za fajną recenzję 😘B.B
OdpowiedzUsuńPod względem czytelniczym zapowiada się interesująco. Co prawda serii nie znam, jednak chyba warto dawać szansę nawet temu czego nie znamy?
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, chętnie bym przeczytała gdy wpadnie mi w ręce.
OdpowiedzUsuń