sobota, 16 lipca 2022

Egan Hughes - "To jeszcze nie koniec"

Autor: Egan Hughes
Tytuł: To jeszcze nie koniec
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 29 czerwca 2022
Liczba stron: 416
Ocena: 8/10

Opis:

Kochasz go. Wierzysz mu. Nie możesz od niego uciec.

Ale niektórym się to udaje. Jak Mii, która w końcu uwalnia się od psychopatycznego męża, Roba.

Niestety, kiedy wreszcie odzyskuje swoje życie i znajduje nowego partnera, otrzymuje od policji informację, że jej były został zastrzelony na swojej łodzi. Mia, której nietrudno udowodnić, że miała motyw, automatycznie staje się podejrzaną. Lecz nie jedyną. Wygląda na to, że wielu ludzi mogło pragnąć śmierci Roba Creavy’ego, na przykład jego ostatnia żona.

Prowadzący śledztwo detektyw Thornley zdaje sobie z tego sprawę. Nie ma jednak pojęcia, że Mia ma pewien sekret, który desperacko próbuje ukryć. Jest jednak osoba, która go zna. Nie wiadomo tylko, czy go ujawni, bo sama skrywa jeszcze mroczniejszą tajemnicę.

Recenzja:

Ostatnio w ręce trafia mi sporo książek o fatalnych zauroczeniach i powiem szczerze, że ten temat chyba nigdy mi się nie znudzi. "To jeszcze nie koniec" wpasowało się w ten trend i również zostawiło mnie usatysfakcjonowaną lekturą.

Akcja powieści toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych. Z jednej strony śledzimy losy Mii (wówczas jeszcze Jess) podczas jej romansu i małżeństwa z Robem, z drugiej, poznajemy Mię po jej odejściu od męża i jego morderstwie. Moim zdaniem taka struktura idealnie pasuje do thrillera i tutaj również się sprawdziła. 

Dzięki podzieleniu fabuły możemy dobrze wczuć się zarówno w sytuację Jess i Mii. Fakt, iż to jedna i ta sama osoba, a jednak autorka postanowiła nadać jej dwa imiona i dwie osobowości, wyznacza świetną granicę między pewnymi wydarzeniami w jej życiu i pozwala nam lepiej poznać bohaterkę. Mia jest postacią, której nie da się nie lubić i dlatego też z zapartym tchem śledzimy jej losy. 

Tempo akcji "To jeszcze nie koniec" nie jest zawrotne. Autorka daje nam szansę, aby równo z Mią przeżywać pewne sytuacje, wobec czego ta książka to nie tylko dobry, stopniowo budujący napięcie thriller, ale i powieść psychologiczna. Jak dla mnie wyśmienite połączenie. 

Nie zawiódł również talent autorki do tworzenia realistycznych dialogów oraz mrożących krew w żyłach scen.  Moje ulubione momenty to te, w których Jess i Rob znajdują się razem na łodzi na środku morza. Sposób, w jaki Hughes opisała myśli i obawy Jess, naprawdę świetnie oddaje gęstą i klaustrofobiczną atmosferę wokół małżonków. 

Polecam tę książkę osobom, które lubią wyraziste postaci, dramatyzm i płynne, lecz nie zwariowane tempo akcji. Nie zawiedziecie się, tym bardziej, że zakończenie jest wyśmienite.

8 komentarzy:

  1. Dość rozpowszechniony motyw w książkach czy filmach. "To jeszcze nie koniec" wydaje się się przyjemną lekturą z ciekawą fabuła. Jestem zaintrygowana tym zakończeniem, jeśli będę miała okazję to z chęcią zapoznam się z książką Egan Hughes.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za recenzję. Umocniła mnie w przekonaniu, żeby jak najszybciej przeczytać tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko czytam thrillery, jak będę mieć ochotę na tego typu książkę, to już wiem po co sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się mocna historia, która pokazuje nam, że różne mogą być motywy. Tak więc się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie przepadam za tematami fatalnych zauroczeń, tak z życiowego powodu. Szczególnie fabuły z tymi psychopatycznymi są straszne, już samo z wyboru takiej a nie innej opowieści. Świat to nieprzyjemne miejsce,

    OdpowiedzUsuń
  6. Albatros wydaje fajne książki w tym cyklu, może kiedyś przeczytam, ale to szybko nie nastąpi, jak pojawi się w bibliotece bądź uda się wygrać w konkursie czytelniczym 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem niezmiernie ciekawa tej historii. Planuję przeczytać tę książke i mam nadzieję,że bardzo mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dwie płaszczyzny czasowe są świetnym zabiegiem kompozycyjnym powieści. Pozwalają czytelnikowi być jednocześnie w dwóch różnych miejscach i poznawać bohatera uwikłanego w różne wydarzenia. Lubię obserwować bohatera w odmiennych sytuacjach. Tylko wtedy poznaję go naprawdę.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń