Autor: Piotr Kuźniak
Tytuł: Naprawiacz
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 6 lutego 2023
Liczba stron: 400
Ocena: 8/10
Opis:
Warszawa. Miasto czystych i brudnych interesów, plotek, dziennikarzy i chirurgów plastycznych. W jednym z mieszkań policja odnajduje makabryczny obraz utworzony z fragmentów ludzkiego ciała. Nigdzie nie ma jednak reszty ofiary. Wkrótce z mediami kontaktuje się morderca.
NAPRAWIACZ
Grozi tym, którzy w imię próżnych zachcianek bezczeszczą swoje ciała. Znajdzie ich, a potem ich… naprawi.
Kim jest? Dlaczego morduje? I co wspólnego z tymi wydarzeniami ma sprawa zbrodni sprzed lat?
Recenzja:
Pierwsza powieść Piotra Kuźniaka „Naprawiacz” to pełnokrwisty thriller, który momentami przypomina mi twórczość jednego z moich ulubionych autorów z tego gatunku - Adriana Bednarka. To duży komplement dla debiutanta!
Głównymi bohaterami powieści są dziennikarz śledczy oraz policjanci, którzy pracują nad sprawą złowieszczych zbrodni popełnianych przez osobę nazywającą siebie Naprawiaczem. Zabójca zdaje się mieć jakąś osobistą wendettę przeciw swoim ofiarom, którą motywuje chęcią naprawy społeczeństwa. Rozgłos medialny to jedna z jego największych motywacji, wobec czego bierze na muszkę jednego z najbardziej znanych dziennikarzy piszących onegdaj o sprawach prawdziwych morderstw. Zaczyna się zabawa w kotka i myszkę, a zabójca zdaje się zawsze o krok dalej od policji. Ciał przybywa, tropów również. Jak zakończy się ta mordercza gra?
Piotr Kuźniak zadbał o to, aby czytelnik nie nudził się podczas lektury. Akcja „Naprawiacza” już od pierwszej strony pędzi w szaleńczym tempie, szybko dostajemy pierwsze opisy zbrodni i motywy. Jest to jednak niesamowicie zręcznie opracowana intryga, z każdym zwrotem akcji czytelnik jest pod coraz większym wrażeniem tego, jak autor raz po raz zaskakuje.
Bohaterowie, w tym tytułowy Naprawiacz, to naprawdę dobrze przemyślane sylwetki z prawdziwą głębią psychologiczną. W tym aspekcie również nie można niczego zarzucić Kuźniakowi. Oprócz ciekawych opisów postaci jako indywiduów, mamy również sporą dawkę interakcji między nimi, które oprócz popychania akcji na przód, sprawiają, że coraz lepiej poznajemy charakter bohaterów. Myślę, że główni bohaterowie mają spory potencjał na stanie się protagonistami serii w stylu cyklu o Cormoranie Strike’u czy Harrym Hole.
Moment kulminacyjny „Naprawiacza” również nie zawiódł. Właściwie cała książka to gotowy materiał na scenariusz do dobrego serialu. Autor w sposób niezwykle obrazowy opisuje wszystkie sceny, dbając o szczegóły i dynamikę, dzięki czemu czytelnik z łatwością może sobie wszystko wyobrazić.
Podsumowując, bardzo polecam tę i następne książki Piotra Kuźniaka. Na pewno warto śledzić to nazwisko na polskiego scenie kryminalnej. :)
Coś dla mnie. Lubie takie książki i ta zapisze sobie do przeczytania.
OdpowiedzUsuńRzadko czytuję taki rodzaj literatury jak co to coś lekkiego. A „Naprawiacz” nie zalicza się do tego grona, będzie mrocznie, brutalnie z krwawymi opisami. Może to wciągająca lektura która dostarcza mnóstwa emocji, ale to chyba nie dla mnie. Na teraz podziękuję.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, ale to nie mój gatunek, i rzadko sięgam po thrillery 😉
OdpowiedzUsuńOch, polski thriller... Brzmi nieźle, choć nie wiem, czy dla mnie nie będzie za mroczny, może mnie przytłoczyć. No i debiut! Fajnie. Pomyślę jeszcze o tej pozycji.
OdpowiedzUsuńostatnio nie mam ochoty na thrillery, wiec sobie daruję
OdpowiedzUsuń