środa, 27 września 2023

Katarzyna Tkaczyk - "Akademia Ransmoor"

Autor: Katarzyna Tkaczyk
Tytuł: Akademia Ransmoor
Wydawnictwo: Nowa Baśń
Data wydania: 24 lipca 2023
Liczba stron: 392
Ocena: 8/10

Opis:

Najlepsza gra książkowa w świecie wiedźm, wampirów, wilkołaków i wszelkich istot magicznych.

Pokieruj losami młodej wiedźmy Medei Rockster i poznaj każdy magiczny zakątek słynnej Akademii Istot Nadprzyrodzonych. Od Twoich decyzji zależy, czy sprzymierzy się z wilkołakami, które snują swój niecny plan spisku, czy straci serce dla buntowniczej elfki Selene, a może zdoła przekonać rektora, wampira Albina de Vertrinair, by jej zaufał... lub rozwikła na własną rękę zagadkę gaju, gdzie drzemią siły niechcące już dłużej być w ukryciu.

Odkryj sekrety na wiele sposobów i przeżyj niezapomniane chwile w Ransmoor. Jedno wszak jest pewne: sześćset siedemdziesiąty siódmy rok akademicki nie będzie taki, jak poprzednie.

Stań się Medeią i zagraj w tę książkę, jeśli marzysz o liście z akademii magii.

Recenzja:

Witajcie w magicznym świecie Akademii Ransmoor! To moja pierwsza przygoda z książką paragrafową, aczkolwiek miałam już przyjemność z interaktywnymi historiami w formie komiksów, tudzież gier komputerowych czy filmów. Bardzo cenię w takiej rozrywce możliwość wyboru – to nie tylko angażuje bardziej w opowieść, ale i... pozwala na uniknięcie frustracji. Jestem przekonana, że wielu z Was rozumie, co mam na myśli – czasami bohaterowie postępują bardzo głupio, bezsensownie, niezgodnie ze swoim charakterem. W grze książkowej Katarzyny Tkaczyk to my decydujemy, jak zachowa się bohaterka, a tym samym jak potoczą się jej losy...

(...) mogła sięgnąć po wszystko. Znaleźć odpowiedzi na nurtujące ją pytania, zyskać nowych znajomych, a może nawet... Dać się poznać jako wielka czarownica? Kto wie? Może los miał dla niej jeszcze więcej niespodzianek?

Zacznijmy jednak od samego początku. Historia rozpoczyna się od momentu, w którym stajemy przed bramą Ransmoor . Wcielamy się tutaj w młodą wiedźmę, Medeię Rockster, która została szczęśliwie wybrana z pośród rozmaitych istot nadprzyrodzonych do niesamowitej akademii. Już po jednej stronie historii mamy szansę podjąć pierwszy fabularny wybór – czy nasza postawa będzie bardziej nieśmiała, czy też będziemy śmiałą buntowniczką. Od tego – i kolejnych decyzji – będzie zależało to do jakiego domu trafimy (są trzy), relacje z niektórymi postaciami oraz... ogólnie jak będzie wyglądała nasza przygoda w Ransmoor (i tarapaty, w które wpadniemy). Dla ciekawskich – ja wybrałam bardziej odważną drogę i świetnie się przy niej bawiłam. Zresztą, możliwość kształtowania historii poprzez własne wybory sama w sobie była fenomenalną zabawą, a w takiej oprawie... no po prostu cud, miód i orzeszki!

Interaktywna część nie jest jednak jedynym atutem Akademii Ransmoor. Wykreowany tutaj świat jest pełen detali i klimatycznych opisów, a kreacje niektórych bohaterów przywodziły mi na myśl dawne opowieści paranormalne, ale akurat dla mnie było to na plus, lubię nostalgię. Sama Akademia Istot Nadprzyrodzonych jawi się jako miejsce pełne tajemniczych zakamarków, gdzie każdy krok może odkryć nową zagadkę lub uchylić rąbka rozwiązania jakiegoś sekretu. Krótko mówiąc, Katarzyna Tkaczyk stworzyła tu złożony i przemyślany świat magii, który zachwyca. a każda kolejna strona tej książki to nowa przygoda, nowe wyzwania i nowe decyzje do podjęcia. Przeczytałam (a może raczej przeszłam?) tę książkę jedynie raz i gryzie mnie myśl, że mogłam pominąć coś istotnego, że w tej historii może kryć się jeszcze więcej (a wręcz wiem, że kryje się więcej), że... ARRR! Jestem pewna, że niebawem usiądę do niej po raz drugi, bo to rozrywka wprost stworzona na długie jesienne wieczory.

Cóż mogę dodać? Akademia Ransmoor to przyjemne fantasy, w którym sami kształtujemy losy bohaterki. Klimat całości odrobinę przypomina serial o Wednesday Addams, a w zasadzie atmosferę Akademii Nevermore, bo i tu, i tu mamyszkołę z różniastymi istotami nadprzyrodzonymi i liczne sekrety do odkrycia (również nieco mrrroczne). I... myślę, że spodoba się ona szerokiemu gronu odbiorców, nie tylko nastolatkom, do których zdaje się być skierowana. To także pozycja idealna dla dorosłych, którzy uwielbiają historie osadzone w świecie magii (w tym motyw magicznej szkoły) lub... zwyczajnie poszukują wyjątkowych doświadczeń czytelniczych. Ten tytuł oferuje coś więcej niż tradycyjna lektura. Polecam z całego serca!

PS. Zapomniałam dodać, że książka jest przepięknie wydana - od okładki, przez wyklejkę z majestatycznym R, po malownicze zdobienia brzegów stron. I LOVE IT!  💜

4 komentarze:

  1. Czytalam kilka razy 🥰🥰🥰 było ciekawie, niektóre zakończenia zaskoczyły 😁😁

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł na to żeby czytelnik miał możliwość kształtowania losu bohaterów oraz zakończenia książki. Mi się nie zadarzyło czytać takiej pozycji to "Akademia Ransmoor" wzbudza moję jeszcze większą ciekawość. Zapowiada się na niesamowita przygodę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam to wydawnictwo, są bardzo wyczuleni ja szczegóły i potrafią zaskoczyć przyjemnie czytelnika, takiego wydawnictwa to że świecą szukać! Zresztą, publikują ciekawą literaturę, głównie jednak skierowaną do młodzieży - co jest też plusem, ja jednak już jestem trochę za stara na takie klimaty. Niemniej uważam, że na pewno warto przeczytać tą książkę, jak i inne z tego wydawnictwa.

    OdpowiedzUsuń