sobota, 3 lutego 2024

Lucy Score - "By a Thread. Komedia (nie)romantyczna"

Autor: Lucy Score

Tytuł: By a Thread. Komedia (nie)romantyczna

Wydawnictwo: Editio [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2024

Ilość stron: 469

Ocena: 9/10


Opis:

Ally Morales od jakiegoś czasu miała ciężko. Wydawało się jej, że w Nowym Jorku poradzi sobie bez trudu, rzeczywistość jednak okazała się brutalna. Mimo że pracowała w kilku miejscach, ledwo co mogła się utrzymać. Być może gdyby była łagodną, miłą dziewczyną, byłoby jej łatwiej. Ally jednak miała tak zwany charakterek. Była dość odważna, aby głośno, nie przebierając w słowach, wyrażać swoje zdanie. Nawet jeśli była to wyjątkowo niepochlebna opinia o bardzo wpływowym i bogatym człowieku. Dominic Russo jak mało kto zasługiwał na niepochlebne opinie. Był aroganckim dupkiem, który nie cierpiał pomyłek, nie lubił nikogo o nic prosić i uważał się za kogoś znacznie lepszego od innych ludzi. A przy tym kompletnie nie nadawał się do pracy jako dyrektor kreatywny jednego z najbardziej prestiżowych magazynów mody. O czym zresztą sam dobrze wiedział. I dla Ally, i dla Dominica byłoby lepiej, gdyby się nigdy nie spotkali ? ale złośliwy los zdecydował inaczej. Oczywiście skończyło się katastrofą. Dominic poczuł się urażony (o co zresztą nigdy nie było trudno), a Ally za jego sprawą straciła posadę. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło ? dziwnym splotem okoliczności Ally wkrótce dostała pracę w nowym miejscu. A tam jej szefem był nie kto inny jak... Dominic! Tyle że irytująca Ally poza ciętym językiem ma niewytłumaczalnie pociągającą osobowość i ukrywa jakieś tajemnice, co wystarczająco działa na nowego szefa... 


Recenzja:

Oj, Lucy Score, co ty ze mną robisz! Jestem chyba pod jakimś urokiem jej twórczości! To zdecydowanie pozycja w TOP3 od początku roku 2024 - a dodam, że przeczytałam już z ponad dwadzieścia książek! Pokazuje to tylko, że to naprawdę świetna autorka - a "By a Thread. Komedia (nie)romantyczna" to naprawdę dokonała książka!

W tej pozycji króluje slowburn, hate-love i mnóstwo namiętności oraz chemii. Jeśli liczyliście na bardziej pikantną wersję książek Lucy Score, to powinniście poznać "By a Thread. Komedia (nie)romantyczna" - bo bez wątpienia jest to pozycja, która bardzo się wyróżnia na tle pozostałych książek tej pisarki.

Ally zrobi wszystko dla swojego ojca. Ma trzydzieści dziewięć lat i wszystko mu zawdzięcza - dosłownie wszystko, więc gdy jego sytuacja zdrowotna nie jest najlepsza, dziewczyna będzie chciała stanąć na rzęsach, żeby mu pomóc. Nawet, jeśli związane jest to z tym, że Ally będzie pracowała w sześciu miejscach na raz. 

Jednym z tych miejsc jest pizzeria - gdzie Ally spotyka buca, który nie jest w stanie przestrzegać regulaminu lokalu - bo jest tam zakaz używania telefonów komórkowych. Oczywiście Ally ma w nosie to, jak powinna się zachowywać jako dobra kelnerka - bo nie chce sobie dać wejść na głowę, a jej temperament wręcz sprawia, że musi dodać swoje trzy grosze, gdy coś jej nie pasuje. W tym wypadku nie pasuje jej zachowanie klienta - Dominica. Gdy zamawia on pizzę, Ally osobiście ją dekoruje - robi z pepperoni środkowy palec, przez co Dominic wpada w jeszcze większą furię, wzywa kierownika i sprawia, że Ally traci posadę. 

Matka Dominica, która jest świadkiem tego wszystkiego, proponuje Ally pracę na pełen etat - bo twierdzi, że docenia odżywczą otwartość i szczerość dziewczyny. Tyle, że Ally, chociaż bardzo cieszy ją wizja stałej pensji i ubezpieczenia, nie jest w stanie przygotować się psychicznie, że mogłaby pracować w tym samym miejscu co buc, przez którego straciła pracę w pizzerii...

"By a Thread. Komedia (nie)romantyczna" jest tak pełna emocji, uczuć i chemii między bohaterami (bo tam aż iskrzy!) - a co więcej sprawia to, że przez większość czytania szybciej biło mi serce, a do tego wszystkiego chyba raz na jakiś czas miałam na twarzy okropne rumieńce. Pokazuje to jednak, że Lucy Score dokonała niemożliwego i wyszła z ram sztywnego romansu, łącząc go z erotyką w idealnych wręcz proporcjach.

Wydaje mi się, że lekkie pióro, doskonali bohaterowie (naprawdę sympatyczni - dobrze wykreowani) i cała otoczka związana z dużą ilością namiętności to trzy główne składniki, przez które "By a Thread. Komedia (nie)romantyczna" powinno stać się bestsellerem.

Myślę, że jeśli nie znacie jeszcze twórczości Lucy Score, to powinniście się szybko z nią zapoznać i nadrobić zaległości. Śmiało możecie zacząć właśnie od książki, którą dziś dla Was recenzuję, bo wychodzę z założenia, że dzięki temu możecie rozpocząć wspaniałą przygodę z niezwykłymi historiami miłosnymi, które poruszą niejedno serce.

Podsumowując: myślę, że "By a Thread. Komedia (nie)romantyczna" będzie objawieniem nie tylko dla mnie, ale także na wielu innych czytelników. Mówiąc więc w dużym uproszczeniu - bierzcie się do czytania tej książki i obdarzcie ją taką samą miłością, jaką obdarzyłam ją ja!

4 komentarze:

  1. Jestem zaintrygowana tą historią po takiej recenzji. "By a Thread. Komedia (nie)romantyczna" zapowiada się zabawnie. To pozywyna, lekka powieśc o dwójce dojrzałych bohaterów, którzy moga zabarwić poliki czytelnikom. Zapisuje sobie tego grubaska.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, aż taka ocena. Gdybym nie znała książek autorki już bym się skusiła. Ale znam I uwielbiam więc zrobiłyście mi chętne na tą książkę. Szkoda ,że narazie czasu brak, ale napewno dam się jej skusić i będę się bawić świetnie 🥰🥰🥰

    OdpowiedzUsuń
  3. Jednak komedia romantyczna. Brzmi nieźle, ale dla innych czytelników, ja nie przepadam za tego typu historiami. Dla mnie wszystkie powieści będą dobre, byle nie romanse.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę w końcu poznać książki autorki 🙈🙈🙈

    OdpowiedzUsuń