Autor: Richelle Mead
Tytuł: Ostatnie poświęcenie. Akademia wampirów. Tom 6
Wydawnictwo: Poradnia K [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2025
Ilość stron: 544
Ocena: 7.5/10
Opis:
WIELKA KULMINACJA DOZNAŃ I WYDARZEŃ W SZÓSTYM, OSTATNIM
TOMIE SERII AKADEMIA WAMPIRÓW. EPICKI FINAŁ KULTOWEJ SAGI!
Ona dla miłości i przyjaźni poświęci wszystko. Ale czy jest
ktoś, kto może ocalić ją?
Po raz ostatni dołącz do Rose, Dymitra, Adriana i Lissy w epickim finale bestsellerowej serii Richelle Mead o niesamowitym świecie wampirów, dampirów i krwiożerczych strzyg!
Recenzja:
Ostatni tom. Akademia wampirów to bez wątpienia jedna z moich ulubionych części - i chociaż mam wrażenie, że jako nastolatka, gdy czytałam to po raz pierwszy, jeszcze bardziej kochałam losy Rose i jej bliskich, to jednak bez wątpienia ten cykl zawsze będzie we mnie wzbudzał wiele emocji, sporo nostalgii i jeszcze więcej dobrych wspomnień.
Rose jest na etapie, z którego praktycznie nie ma żadnego wyjścia. Została oskarżona o najgorszy możliwy czyn - o zabójstwo królowej - i można powiedzieć, że pewnie i ona sama za kilka dni pożegna się z życiem, bo nie ma zbyt wielu dowodów, które mogłyby pomóc uratować jej skórę: przynajmniej nie na tym etapie, skoro ktoś zadał sobie wiele trudu, by zebrane dotychczas dowody wskazywały Rose za winną.
Przyjaciele Rose zrobią jednak wszystko, aby nie pozwolić jej skrzywdzić - bo są lojalni i wierzą, że dziewczyna nie mogłaby dopuścić się tak haniebnego czynu. Postanawiają więc dać jej trochę więcej przestrzeni - mówiąc delikatnie - i zyskać sobie więcej czasu, by dokładniej poprowadzić własne śledztwo na dworze. Aby kupić ten czas, Lissa zostaje nawet nominowana na osobę, która planuje ubiegać się o tron...
W międzyczasie Rose, która utknęła z Dymitrem i Sydney, nie zamierza próżnować - i nie zamierza też ukrywać się, by w spokoju przeczekać najgorsze. Rose bowiem dostała list, jeszcze zanim królowa Tatiana została zamordowana, w którym królowa sugerowała, że Lissa może mieć siostrę lub brata - a główna bohaterka chce zrobić wszystko, by dowiedzieć się, z kim ojciec jej najlepszej przyjaciółki miał romans i kto jest efektem ich przelotnej relacji. Nie robi tego tylko dla siebie - bo gdyby Lissa miała jeszcze jakąś rodzinę, zyskałaby prawo do głosu w Radzie i nawet mogłaby faktycznie stać się królową...
Przyznam, że ten tom najbardziej mnie wkurza pod kątem tego, jak na końcu został potraktowany Adrian - a to zawsze był mój ulubieniec w całej serii. Wiem, że Richelle Mead ma serię o nim i o przygodach Sydney, ale z tego co wiem, wznowienie na razie w Polsce ma się w Poradni K nie ukazać - może kiedyś się jeszcze doczekamy, szczególnie, że cykl o Sydney jest jeszcze fajniejszy niż ten o Rose...
Zakończenie także pozostawia dosyć dużo wątków, które mogłyby być jeszcze rozwinięte - jeśli chodzi o to, jakie zmiany mogą czekać świat morojów i dampirów, bo właściwie ledwo dowiadujemy się, kto będzie koronowany. Dlatego trochę żałuję, że niewiele osób w ogóle kojarzy, że Richelle Mead wydała jeszcze jakąś serię... Bo to fajne uzupełnienie losów "po" Akademii wampirów.
Myślę sobie, że chociaż próbowano zekranizować Akademię Wampirów, to jednak książki są dużo, dużo lepsze - i jeśli jeszcze nie poznaliście tego paranormal romansu, to koniecznie musicie to zrobić. Szczególnie, że w całym cyklu są może z trzy sceny seksu - i to bardziej wspomniane niż faktycznie z jakimkolwiek szerszym opisem. Jest więc to seria, po którą mogą śmiało sięgać także nastolatki.
Uwielbiam twórczość Richelle Mead i jej pomysły naprawdę są fajne - więc jeśli macie ochotę poznać jej wizję wampirów, sięgnijcie po książki. Żałuję, że nie ma ona w Polsce większej ilości fanów: ale naprawdę solidne opisy walki, dużo akcji, dynamiczna fabuła i mocne podkreślenie roli przyjaźni, miłości i lojalności powinny wielu z Was przekonać, że warto dać szansę twórczości autorki.
Jeśli czekaliście z rozpoczęciem czytania Akademii Wampirów, aż cały cykl (sześć tomów) będzie można dostać w ładnej oprawie graficznej, a także ze sporym rabatem: cóż, doczekaliście się. Śledźcie stronę Poradni K, bo tam definitywnie upolujecie papierowe wersje w super cenie - a uważam, że historię Rose warto trzymać na swojej półce.
Jeszcze raz polecam! Mimo upływających lat dalej uważam, że Akademia Wampirów jest bardzo pomysłowa i wyjątkowa.
Miło wrócić do cyklu powieści, których czytanie otula niczym cieplutki kocyk!
Przeczytałam kiedyś tylko 1 tom, pamiętam że mi się podobał
OdpowiedzUsuń