Autor: Urszula Młodnicka, Agnieszka Waligóra
Tytuł: Poznaj swoją złość, Pinku! Książka o złości i innych emocjach dla dzieci i dla rodziców trochę też
Wydawnictwo: Czytalisek, Sensus [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2025
Ilość stron: 138
Ocena: duża polecajka od psychologa dziecięcego!
Opis:
Poznaj swoją złość, Pinku! Książka o złości i innych
emocjach dla dzieci i dla rodziców trochę też
Bestsellerowa seria o Pinku!
- Prawie
PÓŁ MILIONA sprzedanych egzemplarzy!
- Kilkukrotnie
nominowana do nagrody Bestsellery Empiku!
"Pink to mały niebieski stwór, który jedno ucho ma
okrągłe, a drugie trójkątne. Nie lubi występować – zawsze się wtedy denerwuje.
Jest mu przykro, kiedy Fiszka go obgaduje. A złości się, gdy coś mu nie
wychodzi albo ktoś go do czegoś zmusza.
– Wygląda na to, że złość przejęła nad tobą kontrolę. Tak
się czasem zdarza.
– To ja nie chcę się złościć. Złość jest głupia.
– Pinku, sama złość jest OK. Problem w tym, że gdy tracimy
nad nią panowanie, mówimy lub robimy rzeczy, których potem żałujemy.
– No właśnie!
KAŻDY SIĘ CZASEM ZŁOŚCI, WIESZ?
To normalne. Złość jest ważna i potrzebna, ponieważ staje w
Twojej obronie. Mówi Ci, że się na coś nie zgadzasz, i daje energię do zmiany.
Czasem jednak bywa ogromna i łatwo stracić nad nią panowanie. Ale wiesz co?
Dobra wiadomość jest taka, że możesz wpływać na swoją złość – są na to
sposoby."
Poznaj swoją złość i dowiedz się, jak sobie z nią radzić!
Książka dla czytelników powyżej szóstego roku życia.
Recenzja:
Jestem psychologiem, dużo pracuję z dziećmi i wiem, że jest sporo książek o emocjach dla maluszków i przedszkolaków, ale dla tych już ciut starszych, zaczyna brakować dobrych tytułów. Później jest znowu sporo pozycji (bardziej już kart pracy) dla młodzieży, ale mimo wszystko taki sześciolatek uwielbia poznawać świat poprzez bajkoterapię połączoną z konkretnymi ćwiczeniami.
Dlatego też uważam, że "Poznaj swoją złość, Pinku! Książka o złości i innych emocjach dla dzieci i dla rodziców trochę też" to jest genialna pozycja, którą warto polecać, o której warto więcej pisać: żeby jak najwięcej rodziców dowiedziało się, że coś takiego istnieje!
Oczywiście główną emocją, która jest tu poruszona, jest złość. Ale nie tylko. To książka, która w ogóle pomaga rozwijać samoświadomość związaną z emocjami. I tutaj nie należy lekceważyć rozwoju tego obszaru już od najmłodszych lat - bo jest to ogromnie ważne, aby dziecko umiało nazywać swoje emocje i powoli uczyć sobie z nimi radzić w sposób bardziej akceptowalny.
Tę książkę tworzyła psycholożka, a ilustrowała kobieta, która stworzyła małe dzieło sztuki. "Poznaj swoją złość, Pinku! Książka o złości i innych emocjach dla dzieci i dla rodziców trochę też" jest pozycją kompletną, którą warto polecać dalej - będę to podkreślać za każdym razem, na każdym kroku, bo dosłownie dawno nie byłam tak czymś oczarowana, jeśli chodzi o treści dla dzieci.
Wydanie także jest bardzo dobre: grubsza okładka, dobrej jakości papier. Rozmiar nie jest standardowy. Uważam jednak, że jest to naprawdę jakościowe wydanie: zarówno właśnie pod kątem tego, jak technicznie spisało się wydawnictwo, jak i pod kątem dobrego przedstawienia tematu przez autorkę oraz prześlicznego zilustrowania przez ilustratorkę.
To świetna pozycja zarówno dla dziecka, jak i rodzica. Pamiętajcie o tym, proszę, że warto o tym tytule bardziej pamiętać - i nawet jak Wy nie macie dziecka w tym wieku, to może okaże się, że macie w swoim otoczeniu kogoś, komu mogłoby się to przydać. Wtedy podzielenie się informacją o tej książce będzie mile widziane!
"Poznaj swoją złość, Pinku! Książka o złości i innych emocjach dla dzieci i dla rodziców trochę też" to moje odkrycie ostatnich tygodni. Już wiem, że będę używać w pracy, ale będę także polecać rodzicom do tego, aby stosowali w domu (w zależności od tego, czy będę miała na co dzień przestrzeń do pracy i do używania tego tytułu w swoim gabinecie). Tak czy siak o Pinku nie zapomnę - bo zrobił na mnie zbyt duże wrażenie: i to całkowicie pozytywne.
Podsumowując: wow, wow, wow!
Muszę zakupić dla mojego zlosnika..
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja, warta poznania
OdpowiedzUsuńI ile tylko dla rodzica, bo starsi też powinni nad nią popracować 😅 nie mówię, ja też, nikogo nie oczerniam.
OdpowiedzUsuń