środa, 5 listopada 2025

Jack Rosewood, Rebecca Lo - "Wielka księga seryjnych morderców. 150 profili"

Autor: Jack Rosewood, Rebecca Lo

Tytuł: Wielka księga seryjnych morderców. 150 profili

Wydawnictwo: Feeria [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2025

Ilość stron: 648

Narracja: 

Ocena: wow!


Opis:

Przekrojowa encyklopedia najokrutniejszych morderców w historii świata

Nazywamy ich czasem wampirami i potworami, ale to nie mityczne bestie, tylko prawdziwi ludzie żyjący wśród nas. Dlatego wzbudzają w nas przerażenie, ale i fascynację…

W tym kompendium wiedzy na temat seryjnych morderców i morderczyń znajdziesz aż 150 zbrodniarzy – od tych najbardziej rozpoznawalnych, jak Ted Bundy, Jeffrey Dahmer czy Richard Ramirez, po mniej znanych z różnych zakątków świata.

 

Każdy wpis encyklopedyczny zawiera:

daty i miejsca popełnionych morderstw,

spis ofiar,

ulubione metody zabijania,

wyrok i aktualny status więźnia,

szokujące fakty z dzieciństwa morderców,

historię popełnionych przestępstw,

informacje o śledztwie i aresztowaniu,

a oprócz tego zawarto w książce cytaty z przesłuchań i rozpraw oraz inne przerażające ciekawostki.

Prawdziwy must-have każdego fascynata true crime.


Recenzja:

O wow! Nie umiem dać konkretnej oceny - bo to też nie jest powieść fabularna - ale definitywnie jest to coś szokująco ciekawego, idealnego dla fanów true crime! Jak tylko przeczytałam opis, zobaczyłam okładkę (ba, już nawet sam tytuł!), to wiedziałam, że muszę mieć tę pozycję na swojej półeczce. To nie tak, że jestem jakąś wielką fanką zbrodni - ale po prostu czasem mam ochotę na bardziej mroczne klimaty, a "Wielka księga seryjnych morderców. 150 profili" wydało mi się idealnym wyborem.

No i potwierdzam: to idealny wybór. Na tyle, że już wiem, że moja najlepsza przyjaciółka, która jest ześwirowana na punkcie seryjnych morderców (uwielbia słuchać podcasty i oglądać seriale dokumentalne w tym temacie) będzie musiała też się z tym konkretnym tytułem zapoznać, bo myślę, że albo da jej to jakieś nowe ciekawostki, albo kolejne nazwisko, o którym być może jeszcze nie słyszała.

Jak sobie policzycie, mniej więcej na jednego seryjnego mordercę przypadają trzy strony - konkretnych, rzetelnych, encyklopedycznych wręcz informacji. Dostajemy samą kwintesencję i całkowitą prawdę. Bez owijania w bawełnę, bez spekulacji. Ale to tylko sprawia, że to wszystko jest jeszcze straszniejsze i jeszcze bardziej niepokojące...

Każdy z tych seryjnych morderców jest człowiekiem. Mamy nawet szkic wyglądu ich twarzy. Każdy z nich dokonał wyboru, że popełni morderstwo - ale wiadomo, że jedno nie daje im łatki "seryjnego", więc tym bardziej bywa to przerażające: bo wiele z nich wybrało ścieżkę zbrodni wielokrotnie w sposób bardzo świadomy. A my, czytając "Wielka księga seryjnych morderców. 150 profili", mamy okazję dowiedzieć się o nich czegoś więcej - ale nie po to, by zacząć ich rozumieć i im współczuć, tylko raczej po to, by podkreślić, że zło wokół nas istnieje, będzie istnieć - i że czasem trzeba się spodziewać niespodziewanego.

Piękne wydanie, twarda oprawa i dopracowanie wszystkiego w najmniejszych szczegółach, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Taka właśnie jest pozycja, którą dziś dla Was recenzuję. Może pomyślcie o tym, aby kupić ją dla samego siebie - albo rozważcie, czy macie kogoś na tyle zafascynowanego tematem, aby zrobić z tej książki prezent (nie zapominam o tym, że przecież zbliżają się święta!).

Jeśli chcecie naprawdę solidnego podejścia do tematu i uporządkowanej wiedzy, by znać podstawowe fakty odnośnie aż stu pięćdziesięciu zbrodniarzy - to koniecznie musicie zapoznać się z treścią "Wielka księga seryjnych morderców. 150 profili". Pogłębić wiedzę można oczywiście później w różny sposób: bo teraz wszystko, co tyczy się true crime jest bardzo modne i dużo tego powstaje - od filmików, podcastów, książek, seriali czy pełnometrażowych filmów. Jakąś bazę jednak wypadałoby mieć, a książką Jacka Rosewooda definitywnie nam te podstawy daje.

Podsumowując: polecam, szczególnie dla tych, którzy chcą zyskać trochę wiedzy na start, ale też dla tych, dla których true crime to po prostu ogromna frajda (nie oceniam!). Mam nadzieję, że "Wielka księga seryjnych morderców. 150 profili" to będzie jedyne poważniejsze spotkanie z seryjnymi mordercami, jakie miałam w życiu - i Wam dokładnie też tego życzę!

PS. Wspomniałam już, jaka super cena tej pozycji jest w księgarniach interenetowych?

1 komentarz: