poniedziałek, 17 listopada 2025

Yaongyi - "True Beauty. Tom 9"

Autor: Yaongyi 

Tytuł: True Beauty. Tom 9

Wydawnictwo: Jaguar [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2025

Ilość stron: 288

Narracja: nie dotyczy

Ocena: 8.5/10


Opis:

Przebojowy koreański komiks o samoakceptacji, pewności siebie i miłości. Ponad 6,5 miliarda (!) odsłon na Webtoonie!

Tom dziewiąty. Zazdrość wywołana powrotem Suho to już przeszłość, ale na horyzoncie pojawia się nowe, nieoczekiwane wyzwanie, a historia miłosna Seojun i Jugyeong napotka kolejne przeszkody. Tym razem stawką nie są uczucia Jugyeong, ale ktoś inny...

Tom zbiera odcinki 109-121 przebojowego komiksu Webtoon True Beauty, na którego podstawie powstała hitowa K-drama.

 

Recenzja:

Pytacie mnie ile tomów ma ta seria za granicą. Oryginalnie, w Korei, jest szesnaście części. Czy jest to jednak wydawane dokładnie tak samo w Polsce pod kątem poszczególnych odcinków komiksowych? Tego nie wiem, ale obstawiam, że raczej tak. Obstawiam także, że oznacza to, że w 2026 będziemy cieszyć się całością cyklu na półce (pod warunkiem, że Wydawnictwo Jaguar utrzyma tempo wydawania kolejnych tomów).

"True Beauty. Tom 9" podobał mi się dużo bardziej niż poprzedni - Jugyeong postanawia pomóc swojemu chłopakowi (który trochę się z byciem zazdrośnikiem ogarnął) w rozwoju jego kariery: szczególnie, że pozował on już jako model, a niebawem on ma mieć debiut w świecie muzyki na szerszą skalę. Okazuje się jednak, że wiąże się to z kolejną przeszkodą - podczas trwania nagrań nikt nie może wiedzieć, że Seojun i Jugyeong są parą, bo mogłoby to wpłynąć na ich pracę i wywołać skandal. A nie ukrywajmy, zbieranie doświadczenia przez główną bohaterkę na planie telewizyjnym to dosłownie spełnienie jej marzeń...

Sądziłam, że Yaongyi pójdzie bardziej w klimaty trójkąta miłosnego, ale się myliłam (przynajmniej jak na razie). Nie ma tu żadnego chamskiego podrywu w stylu: "odbiję ci dziewczynę" - a raczej pojawia się przestrzeń między Jugyeong i jej chłopakiem by bardziej swobodnie komunikowali się w kwestii uczuć i bardziej budowali swoje wzajemne zaufanie. Miła odskocznia - bo obstawiam, że gdyby akcja nie rozgrywała się w Korei, gdzie sfera kultury jest inna, to mogłoby to iść w kierunku, o którym pisałam w recenzji poprzedniej części.

Wychodzę z założenia, że w tym tomie wszystko się zgadza - jest świetna historia od samego początku aż do końca, a samo zakończenie tej części po prostu wygrywa wszystko: bo jest to pokaz naprawdę dobrego kunsztu zarówno grafiki, jak i prowadzenia historii w komiksie.

Autorka wplata coraz więcej retrospekcji i wspomnień - dzięki czemu powoli dowiadujemy się, dlaczego pewne zachowania wcześniej wyglądały tak, a nie inaczej. Yaongyi stawia też coraz bardziej na rozwój rysu psychologicznego, a nie tylko na to, żeby działo się cokolwiek: nie sądzę, że w jej zamyśle było nabijanie jak największej ilości odcinków o Jugyeong - tylko faktycznie miała na to jakiś pomysł.

Już zacieram rączki i czekam na informację, kiedy ukaże się kontynuacja - ale szczerze mówiąc nie sądzę, aby było to jeszcze w tym roku. Mimo wszystko mam nadzieję, że skoro Wydawnictwo Jaguar wzięło się za tak liczny projekt (bo tych tomów jest sporo, nie ukrywajmy), to wyda je w Polsce wszystkie, bo przecież znamy historie (mówię tu już ogólnie, o szeroko pojętym rynku wydawniczym), gdzie kontynuacje się nie pojawiły, bo się to wydawcy zwyczajnie nie opłacało.

Podsumowując: ja jestem zachwycona tą częścią, bardzo spodobał mi się ten fragment fabuły - czułam się tak, jakbym czytała o akcjach rodem z programu Top Model - ale nie ukrywajmy, "True Beauty. Tom 9" podoba mi się jak na razie bardziej niż ostatnie decyzje trenerów w polskim show o modelingu... 

Jeśli macie ochotę, dajcie szansę i czytajcie!

1 komentarz: