Tytuł: Księżniczka w blasku sławy i cieniu
obsesji
Autor: Gaja Kołodziej
Wydawnictwo: Literary Art Institute
Rok wydania: 2013
Ocena: 7/10
Opis:
Kulisy pracy w
stacji telewizyjnej, brutalna prawda o aktorstwie i mediach, ciągłe
intrygi, wypadki i zamachy na życie, arkany śledztwa policyjnego, wątek
romantyczny i szaleństwo na pograniczu obłędu.
Recenzja:
Jak wiele małych dziewczynek marzyło, by zostać księżniczką?
Ile z nich wyobrażało sobie wspaniałe bale i piękne suknie, księcia na białym
koniu, który porwie je w ramiona i odjedzie z nimi w stronę słońca?
Nadia Zalewska dostała swoją szansę. Po tym jak wyrzucono ją
ze szkoły aktorstwa, była zmuszona poszukać pracy. Jej babcia to autorka serii
książek o Księżniczce, które zyskały wielką popularność. Gdy telewizja &TV
ogłosiła casting na Księżniczkę, Nadia, przyciśnięta do muru, zgłosiła się na
niego i… wygrała. Podpisała umowę i oficjalnie stała się Księżniczką. Kariera w
telewizji - ponownie, która z dziewczyn o tym nie marzyła? Ale jak się okazuje,
praca na planie nie jest spełnieniem marzeń.
Niekończące się sesje zdjęciowe, brak jakiejkolwiek
prywatności, niechęć ze strony pracowników – to te mniej znaczące problemy.
Jeśli dorzucić fakt, że wszyscy traktują cię bardziej jak mebel niż żywą osobę,
praca w telewizji traci swój urok. Nadia musi dodatkowo mierzyć się z
tajemniczym adoratorem-psychopatą i serią ataków na swoje życie. Pewnie
niejedna na jej miejscu rzuciłaby to w diabły, ona jednak pozostaje Księżniczką
do końca.
Męski
bohater. Sebastian Czartolewski – szef ochrony na Zamku Dostojników
Królewskich, gdzie zamieszkała bohaterka po podpisaniu umowy i gdzie kręcono
większość z ujęć. W ich przypadku sprawdza się powiedzenie „kto się czubi, ten
się lubi”. Choć wynik starcia tych dwojga był łatwy do przewidzenia, z
przyjemnością obserwowałam uczucie, które się między nimi rozwijało. Sebastian
jest porywczy, impulsywny, czasem chamski, ale ma również „jasną” stronę
charakteru. No i siedmioletnią córkę, która ubóstwia Księżniczkę. Co połączy go
z Nadią? Sami musicie się przekonać.
Główna bohaterka nie jest postacią pasywną. Zmienia się w
trakcie książki, a obserwowanie jej przemiany, tego, jak uświadamia sobie, że
sama doprowadziła się do sytuacji, w której się znalazła, jest równie
fascynujące, co obserwowanie uczucia kwitnącego pomiędzy nią a Sebastianem.
Teraz trochę o tym, czego mi brakowało. Chyba chciałbym
usłyszeć coś więcej o samej Księżniczce – tej książkowej. Nadia podpisała
kontrakt z telewizją, ale de facto nie grała, przez większość czasu robiono jej
zdjęcia. W niektórych momentach nie podobało mi się też jej zachowanie, ale na
to już nic nie mogę poradzić.
Podsumowując: Księżniczka to książka, która rozwieje wszelkie
złudzenia osób, którym wydaje się, że praca w telewizji jest wspaniała. Na
dodatek mamy elementy kryminalne i oczywiście wątek romantyczny. Warto
poświęcić czas na przeczytanie Księżniczki, odwdzięczy nam się kilkoma miło
spędzonymi godzinami.
Bardzo dobra książka, polecam.
Ja również niezywkle miło wspominam tę lekturę i bardzo dobrze się bawiłam w trakcie jej czytania ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada, ale okładka jest niezbyt... Tak, wiem, że do znudzenia czepiam się tych okładek, ale pod tym względem jestem maniaczką ;)
OdpowiedzUsuńO tak, popieram, okładka zdecydowanie odstrasza:) Ale sama historia, może być całkiem ciekawa:)
OdpowiedzUsuńwydaje się ciekawa ;) jeśli znajda ją w bibliotece to chętnie wypożyczę
OdpowiedzUsuńjaiswiatus.blogspot.com
to mogłaby być świetna odskocznia od książek, które zwykle czytam. Nie spotkałam się jeszcze z powieściami w tym stylu.
OdpowiedzUsuń