poniedziałek, 20 października 2014

Stephanie Perkins - "Anna i pocałunek w Paryżu"

Autor: Stephanie Perkins
Tytuł: Anna i pocałunek w Paryżu
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 5 marca 2013
Liczba stron: 368
Ocena: 7/10

Opis:

Każda siedemnastolatka byłaby wniebowzięta, gdyby ojciec postanowił wysłać ją na rok do Paryża. Ale Anna jest szczęśliwa w Atlancie – ma fajne liceum, najlepszą przyjaciółkę i chłopaka… no prawie. Więc nie skacze do góry z zachwytu. Paryż wcale jej się nie podoba – dopóki w nowej szkole nie pozna Etienne’a. Etienne jest superparyski, megaprzystojny i ma wszystko – niestety, z dziewczyną włącznie. Ale przecież w Paryżu każde marzenie może się spełnić. Czy najbardziej romantyczny rok w najbardziej romantycznym mieście świata zakończy się tak wyczekiwanym przez Annę najbardziej romantycznym pocałunkiem ?



Recenzja:

   Jakiś czas temu zupełnie wkręciłam się w "booktuba", głównie zagranicznego. Dla wszystkich tych, którzy jeszcze nie zetknęli się z tym pojęciem, wyjaśniam, że "booktube" to nic innego jak filmiki o książkach. Są to wideorecenzje, stosiki książkowe, zapowiedzi etc. Nie sposób tu nie wspomnieć, że nasza Polska sfera "booktuba" coraz prężniej się rozwija i są kanały, które odwiedzam regularnie. Wracając do tematu. Stephanie Perkins jest jedną z autorek, której nazwisko pojawia się praktycznie na każdym oglądanym przeze mnie kanale, ale nie czułam jakiejś ogromnej presji, że natychmiast muszę sięgną po którąś z książek (tym bardziej, że na naszym rynku wydawniczym, pojawiła się dopiero jedna pozycja), ale kiedy zobaczyłam w Matrasie książkę Anna i pocałunek w Paryżu za 9,90 (?!) to stwierdziłam, że koniecznie muszę po nią sięgnąć. Początkowo trochę się obawiałam, bo jednak nie jest to dokładnie książka w moim klimacie. Myślałam sobie "takie o, romansidło dla młodzieży", tym bardziej, że według opinii kilku osób jest to najsłabsza książka tej autorki, postanowiłam jednak zaryzykować, a czy wyszło mi to na dobre, zaraz (ale to już chyba widać po ocenienie :)).
Jak już wcześniej wspomniałam, miłosne historie raczej są nie w moim stylu, wolę czytać coś co ma w sobie dużo akcji i gdzie dużo się dzieje. Ta książka chyba przekonała mnie, że w takich typowych romansidłach też może się coś dziać i być ciekawe, ale jakby się tak zastanowić to autorka nie do końca stworzyła taką typową historię o miłości. Wydawałoby się, że Paryż, że to takie banalne, że to takie oklepane na miłosny motyw, a jednak zobaczyłam, że z tych oklepanych tematów da się wyciągnąć coś jeszcze.
Anna wbrew swojej woli trafia do angielskiej szkoły w Paryżu, gdzie tak na prawdę znaleźć się nie chciała, ale mimo iż zostawiła swoje życie w Atlancie, jakoś musi sobie radzić, w czym pomaga jej czarujący Etienne.
Co do postaci, to jest po prostu ok. Główna bohaterka jest czasem bardzo niezdecydowana i w zasadzie sama nie wie co chce i co jest dla niej najważniejsze. Początkowo trochę to denerwuje, ale da się przyzwyczaić. St. Clair, kolejny książkowy przystojniak, który znajduje się w praktycznie każdej historii. On też był bez większych rewelacji i nie wybijał się na tle innych bohaterów jakoś wybitnie. Dokładnie to samo, jest z postaciami drugoplanowymi. Szału nie ma.
Sama w sobie fabuła nie jest zbytnio skomplikowana i pogmatwana.
Bardzo podoba mi się styl autorki, kiedy opisuje myśli Anny. Natłok wszystkich informacji, odzwierciedla doskonale rzeczywistość i to co dzieje się wokół.
Nie wiem czy mogłabym coś jeszcze więcej napisać o tej książce. Bardzo przyjemnie i szybko się czytało i pod koniec nie potrafiłam jej odłożyć.
Taka o, książka idealna na jesienne wieczory, noo maksymalnie na dwa wieczory, jak nie na jeden. Polecam wszystkim na odstresowanie.

Z gorącymi pozdrowieniami,
Klaudia.

4 komentarze:

  1. Tak, ta książka jest wszędzie :D I na naszym booktubie i na zagranicznym. Ciekawa jestem tej historii i całkiem możliwe, że w końcu się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałabym tylko gdybym czuła naprawdę potrzebę na coś lekkiego. Zalatuje banałem ;p

    pokolenie-zaczytanych.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dużo amerykańskich booktuberów mówi o tej książce. A u nas jakoś nie jest o niej zbyt głośno

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio głośno o niej na amerykańskim booktubie. Może, może....

    OdpowiedzUsuń