Autor: Chris
Colfer
Tytuł: Kraina
opowieści. Zaklęcie życzeń
Wydawnictwo: Młodzieżówka
Rok
wydania: 2018
Ilość
stron: 452
Ocena: 7/10
Opis:
Świat Alex i Connera Bailey’ów wkrótce się zmieni.
Gdy babcia bliźniąt daje im tajemniczą książkę z baśniami, nie zdają
sobie sprawy, że wkroczą do świata pełnego cudów i magii, gdzie spotkają
postacie z bajek, z którymi dorastali: Krainy Opowieści. Wkrótce dowiedzą się,
że historie, które znają tak dobrze sięgają dalej niż widzi ludzkie oko.
Złotowłosa jest poszukiwanym zbiegiem, Czerwony Kapturek ma własne królestwo, a
królowa Kopciuszek ma wkrótce zostać matką!
Po serii spotkań z czarownicami, wilkami, goblinami i trollami, powrót
do domu okaże się trudniejszy, niż przypuszczali. Aby tego dokonać muszą
wyruszyć w pełną niebezpieczeństw podróż w poszukiwaniu składników do Zaklęcia
Życzeń. Czy odnajdą drogę z depczącą im po piętach legendarną Złą Królową? Zaczyna
się wyścig, w którym możliwy jest tylko jeden zwycięzca – zaklęcie bowiem nie
zadziała dwa razy, a Zła Królowa nie cofnie się przed niczym. Na pomoc wezwie
swojego oddanego Łowcę i jego niebezpieczną córkę, zawrze nawet pakt z Watahą
Złych Wilków, aby osiągnąć swój cel.
Recenzja:
Ostatnio najczęściej zdarza mi się czytanie pozycji dla młodzieży,
ale nie ma w tym nic dziwnego, bo uwielbiam ten gatunek. Gdy usłyszałam o
wydaniu Krainy opowieści, od razu
poczułam, że muszę mieć tę książkę w swojej biblioteczce. Zresztą, powiedzcie
szczerze: czy ta śliczna okładka nie krzyczy także do was czegoś w stylu:
„musisz mnie mieć!”? No właśnie. A na dodatek opis tej pozycji jest na tyle
intrygujący i zaskakujący, że moim zdaniem nie da się zwyczajnie oprzeć tej
powieści, trzeba po nią sięgnąć. A gdy już się po nią sięgnie… No właśnie, to
co?
To znajdziemy dwójkę nastolatków – bliźniaków Alex i Connera,
którzy zostali wychowani na przeróżnych baśniach i opowieściach. Nie
przypuszczają nawet, że te historie, o których tak lubili słuchać, mogą być
prawdziwe, a przynajmniej dopóki nie otrzymują prezentu od swojej babci. Z
początku wydaje im się, że to książka, jak każda inna – ot, zwyczajna pozycja z
baśniami, może trochę bardziej wyjątkowa, bo bardzo ważna dla ich babci. Ale
wtedy odkrywają coś zaskakującego i w wyniku kilku niefortunnych zdarzeń…
przenoszą się wnętrza powieści! Teraz Alex i Conner muszą znaleźć sposób na to, by
powrócić do własnego świata. Okazuje się, że może im w tym pomóc zaklęcie
życzeń, tylko… to nie jest tak proste, bo do zaklęcia będą musieli zebrać wiele
składników, a zdobycie niektórych z nich może być naprawdę trudne…
Czy historia brzmi znajomo? Pewnie. Czy jest nudno? Bynajmniej.
Chris Colfer zdecydował się na sięgnięcie po znane nam wszystkim baśnie i bajki
i stworzył z nich coś nowego. Spotkamy tutaj Złotowłosą, która jest poszukiwana
listem gończym, Czerwonego Kapturka posiadającego własne królestwo i walczącego
z wilkami, oraz Kopciuszka, który spodziewa się dziecka. Ale to nie wszystko,
bo bajkowa kraina, której drzwi otwiera przed nami autor, zawiera o wiele
więcej magii, uroku i niecodziennych zdarzeń. Choć jest to książka przeznaczona
raczej dla młodszego czytelnika (na okładce jest oznaczenie 8+), i starszy może
bardzo dobrze się bawić w trakcie lektury. Przede wszystkim dzięki pomysłowości
i dobremu wykonaniu, które zostały tu zaserwowane. Wiadomo, że skoro to powieść
dla młodszych, nie znajdziemy tu bardzo skomplikowanego słownictwa, misternych
intryg i chwytających za serce scen, ale znajdzie się kilka zaskoczeń i miłych
momentów, elementy humorystyczne i przede wszystkim mnóstwo przygód.
Czy są jakieś minusy? Tak, kilka. Przede wszystkim moim zdaniem
początkowe strony książki nieco się dłużą. Choć wprowadzenie do historii jest
jak najbardziej potrzebne, w pewnym momencie miałam wrażenie, że było trochę za
bardzo przeciągnięte, a skoro to powieść dla młodszych, może ich to zwyczajnie
zniechęcić do dalszej lektury, co byłoby już dużą stratą. Zauważyłam też kilka
błędów redakcyjnych i typograficznych, ale o nich nie będę się rozpisywać, bo
nie było ich na tyle dużo, by mocno irytować, co więcej: osobie, która nie
zwraca na te szczegóły takiej uwagi, pewnie nawet nie wpadną w oko.
Chris Colfer stworzył naprawdę ciekawą, pełną przygód, akcji i
tajemnic książkę. Bazował na znanych baśniach, motywach, ale zaczął się z nimi
bawić, zmieniać je, aż powstało coś nowego, oryginalnego i wciągającego. Jak
najbardziej polecam tę pozycję zwłaszcza młodszym czytelnikom, na przykład
takim, którzy dopiero będą zaczynać przygodę z czytaniem. Znajdą tam nie tylko pełną przygód historię, ale także bardzo dużo wartościowych rad i wiele ważnych kwestii pod najprostszą postacią, najbardziej odpowiednią dla najmłodszych. Jak to bywa w przypadku baśni, choć są z pozoru zwyczajne, zawsze zawierają ważne przesłanie. Ale polecam także i starszym,
bo któż z nas nie ma w sobie nadal dziecka, które od czasu do czasu potrzebuje
powrotu do tych uniwersalnych, pięknych opowieści (nawet, a może i tym
bardziej, w zmienionej wersji), jakie zdecydował się przedstawić Colfer?
Zapowiada się ciekawie, szkoda że moi łodzi czytelnicy są trochę za młodzi. Ja z kolei jestem już ciut za stary. Podobno na horyzoncie jest już zarys polskiego wydania kolejnego tomu?
OdpowiedzUsuńWykorzystywanie ponadczaaowych baśni we współczesnej popkulturze jest dość powszechne i muszę przyznać, że jej twórcom czy to filmów, czy też książek, wychodzi to bardzo dobrze. Opowiadając na nowo znane nam historie wzbudzają nasze zainteresowanie, gdyż zazwyczaj jesteśmy bardzo ciekawi jej nowej wersji. Chętnie przeczytałabym tę książkę zarówno sama jak i razem z synem, by móc wkroczyć w ten bajecznie fantastyczny świat i poznać opowieści w innej formie ze zmienioną fabułą. Z pewnością będzie to dla nas przyjemne doświadczenie. Miło będzie powrócić do tych opowiastek i przypomnieć sobie czasy własnego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńO tej książce zrobiło się głośno już jakiś czas temu w blogosferze. I przyznam szczerze, że mi mnie tak książka zainteresowała. Bardzo spodobała mi się okładka i opis. Bardzo lubię motyw starych baśni opowiedzianych na nowo. Nie zawsze mi się nowa wersja podoba, ale zdarza się to bardzo rzadko. Jednak zobaczyłam, że ta seria ma aż 6 tomów i stwierdziłam, że poczekam aż zostanie wydana w całości i dopiero się za nią zabiorę. Nie lubię tego jak książka kończy się w ważnym momencie, a potem trzeba długo czekać na kolejną część.
OdpowiedzUsuńPrzed nami jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku- grudzień. A w grudniu mikołajki i gwiazdka. Dlaczego nie kupić by dziecku, na któreś z tych okazji właśnie książki? I czy nie mogłaby być to "Kraina opowieści. Zaklęcie życzeń"? Oczywiście, że tak! I takim sposobem mamy świetny pretekst by książkę kupić i przeczytać razem z dzieckiem. A uważam, że warto.
OdpowiedzUsuńWarto by i dzieci wiedziała, że życie nawet bohaterów baśni, to wcale nie była taka bajka, że świat wcale nie jest wcale tylko różowy, nie jest ani czarny, ani biały.
Bohaterowie trafiają do krainy opowieści, w której okazuje się, że życie postaci z bajek nie skończyło się wraz z bajką. Wiodą oni różne żywoty, jednym lepiej się powodzi ( mają swoje królestwa bądź spodziewają się dziecka) innym gorzej ( są poszukiwani listem gończym). Jednak każda z postaci wnosi coś do historii dwojga nastolatków. Czy walka o powrót do rzeczywistości zakończy się sukcesem? I jak wpłynie ta przygoda na życie Alex i Connera?
Super, że w książce jest i humor, i zaskakujące momenty, i miłych scen kilka, i mnóstwo przygody. Dla mnie będzie miłą odskocznią, a dla mojego dziecka niezwykłą przygodę.
Na dniach po nią sięgam, bo coraz więcej opinii na jej temat i muszę w końcu przekonać się co i jak :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł, kiedy byłam młodsza i czytałam baśnie po przeczytaniu ich byłam ciekawa co dalej i nieraz sobie wyobrażałam lub pisałam dalsze losy różnych opowieści. "Kraina opowieści. Zaklęcie życzeń" zapowiada się wciągająco, poznajemy nasze nieraz ukochane baśnie w nowym świetle. Chris Colfer zapewni czytelnikowi humor, opowieści znane które doprawił pieprzem. Jestem ciekawa czy rodzeństwo znajdzie powrotną drogę do swego świata i jakie ich czekają przygody w świecie bajek.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę czytać tę pozycję i mnie motyw baśniowy w tym wydaniu oczarował, naprawdę! Fakt, również znalazłam parę błędów, ale akurat mam takie zboczenie, że zawsze je zauważam ;)
OdpowiedzUsuńTę cudną "Krainę Opowieści" planuję zakupić moim dzieciom! 😍 ❤ Już dawno nie powstała taka baśń dla dzieci w tak pięknej oprawie graficznej, która aż tak przykuwałaby oko, nie odstraszając. Postaci cudne! 😍 Dziękuję za recenzję i przybliżenie fabuły tej książki. ♥ Fajnie, że istnieją blogi, dzięki którym przed zakupem można zapoznać się z treścią książek, zanim kupi się je w ciemno.
OdpowiedzUsuńChoć jeśli chodzi o tę książkę to podobno została wydrukowana w wersji roboczej i są zwroty.... Więc na razie pewnie jeszcze chwilkę zaczekam aż się wszystko wyjaśni..