Autor:
Jacek Komuda
Tytuł:
Zborowski
Tytuł
kolekcji: Mistrzowie Polskiej Fantastyki 28
Wydawnictwo:
Fabryka Słów i Edipresse Polska
Rok
wydania: 2019
Ilość
stron: 270
Opis:
Gdy wpada w gniew, niczym wściekły pies, uderza
śmiertelnie boleśnie.
Straceniec, którego niewiele szczęścia w życiu
spotkało. Wespół z kozacką duszą, Nikoforem Hunią oraz łasym na złoto Bohuszem,
brnie w czeluść czarciego kotła. Tam, gdzie smaży się już wielu z tych, których
posiekał szablą głodną krwi. Pamięć o strasznym ojcu skazała go na żywot
tułacza i najmity. Samuel Zborowski niesie tylko swoją szablę i honor, ale
jedno i drugie droższe jest mu niż życie.
Recenzja:
Jacek Komuda to zawodowy pisarz i historyk, który specjalizuje
się w dziejach Rzeczypospolitej szlacheckiej. Ma w swoim dorobku już
kilkanaście książek, jego dzieła, cały czas wznawiane, sprzedały się w
nakładzie pół miliona egzemplarzy. W swoich tekstach jest przede wszystkim wierny
prawdzie, nie stroni od brutalnych, mocnych kart historii. Inaczej niż
Sienkiewicz woli pisać ku przestrodze niż ku pokrzepieniu serc. Wskrzesza dawne
obyczaje, postaci, zapomniane miejsca. Bohaterowie to ludzie miotani
namiętnościami, a nie papierowe ideały. Najważniejszym celem, jaki stawia sobie
autor, jest przybliżenie i spopularyzowanie wśród czytelników historii
Rzeczypospolitej szlacheckiej.
I udaje mu się to między innymi dzięki antologii Zborowski, która ukazała się w kolekcji
Mistrzów Polskiej Fantastyki. Przede wszystkim autor naprawdę umiejętnie
stylizuje język powieści, jest on bardzo specyficzny, pojawiają się
niespotykane już w tej chwili zwroty i powiedzenia. To wszystko sprawia, że w
opowiadaniach bardzo łatwo wyobrazić sobie opisywane dzieje, poczuć tamten
klimat. Ponadto Komuda rzeczywiście przywołuje dawne zwyczaje, ukazuje je w
sposób wierny i dobrze splata z narracją. Jednocześnie niestety sprawia, że tekst
trudniej zrozumieć, a to już może zrazić niektórych czytelników. Nawet pomimo
obszernych przypisów na końcu antologii.
Niebywałą zaletą tego tytułu jest jego forma. Mamy tutaj
kilka opowiadań, stosunkowo krótkich, które łączy postać głównego bohatera –
Samuela Zborowskiego oraz jego kompanów. Dzięki temu tekst czyta się szybciej. Poza
tym mamy tutaj także dobrze przedstawione postacie, każda z nich charakteryzuje
się przede wszystkim realizmem, a także brutalnością, przed którą Komuda nie
broni czytelnika. Wręcz przeciwnie, przedstawia zdarzenia wprost, nie stara się
niczego upiększać. Przenosi nas w czasy szlacheckie ze wszystkimi ich
jaśniejszymi i ciemniejszymi sprawkami.
Wszystko to jednak prowadzi mnie do stwierdzenia… że Zborowski to jednak nie antologia dla
mnie. Choć doceniam starania pisarza względem popularyzowania historii
szlacheckiej, nie potrafiłam wciągnąć się w opisywane historie. Może to ze
względu na to, że nie poznałam wcześniejszych publikacji, które są powiązane z
tą książką? Może ze względu na stylizację, choć bardzo dobrą, to jednak
utrudniającą mi czytanie? Nie jestem pewna. Powiem tylko, że niestety trochę
zmęczyła mnie ta książka. Nie mogę napisać, że była zła albo że nie dało się
jej czytać, bo wręcz przeciwnie, jestem pewna, że znajdą się osoby, którym
Zborowski i jego losy przyjdzie czytać z niepohamowanym zaciekawieniem. Ja jednak
do nich niestety nie należę, to po prostu książka nie dla mnie.
Pozostaje mi tylko dodanie, byście sami przekonali
się, czy wy należycie. Jeśli lubicie powieści z dobrze zarysowanym tłem
historycznym, interesuje was przede wszystkim realizm dawnych czasów, zwłaszcza
w tym przypadku Rzeczpospolitej szlacheckiej, jesteście ciekawi tej stylizacji
i losów straceńca oraz jego świty, sprawdźcie ten tytuł. Jeśli jednak nie po
drodze wam z podobnymi motywami, prawdopodobnie lepiej, byście go ominęli.
Nie przepadam za taką literaturą historyczną ale czasem sięgam po coś takiego dla odmiany. Tutaj akurat opis książki mnie zainteresował, bohater wydaje się być ciekawy. To są pewnie historyjki łotrzykowskie, więc i inne postaci mogą być barwne i ciekawe. Czyta się pewnie ciężko przez archaizmy a ja lubię czasem rozruszać szare komórki. Jak ją zobaczę to przeczytam.
OdpowiedzUsuńNa fb Kasia Neu
Zapowiada się dość ciekawie. Lubię takie klimaty. Zastanawia mnie tylko, że książka została wydana w serii Mistrzów Fantastyki - to historical fantasy?
OdpowiedzUsuńRaczej po nią nie sięgnę, nie jestem pewna czy ta pozycja jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńWspomniałaś o Sienkiewiczu uwielbiam jego trylogię a w szczególność 'Potop', lubię czytać o Rzeczypospolitej szlacheckiej. "Zborowski" interesująco się zapowiada ale nie wiem czy bym poradziła sobie z językiem jakim opowiadania są napisane. Może kiedyś się przekonam a na razie sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytałam jeszcze nic tego autora, w ogóle dosyć rzadko sięgam po naszych, polskich pisarzy. Nie zawsze potrafią mnie do siebie przekonać, ale ta pozycja, opis i recenzja chyba mnie nawet zachęciły. Jeśli będę miała okazję na pewno sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTo już kolejna pozycja w serii Mistrzów Polskiej Fantastyki, która jest zbiorem opowiadań, powiązanych osobą bohatera. Tym razem wydawca sięgnął po twórczość Jacka Komudy.
OdpowiedzUsuńNajbardziej przyciąga mnie wizja Polski szlacheckiej. Przybliżenie codzienności, zwyczajów, stylizacja językowa, itd. sprawiają, że szybciej sięgnę po tą książkę. Cy mnie porwie czy raczej zniechęci? Trudno orzec, ale czasami trzeba zaryzykować, by poznać więcej z życia obywatela Rzeczypospolitej szlacheckiej.
Nie za bardzo książka dla mnie. Jednak ostatnio kupiłam "Pamiętnik podlaskiego szlachcica" /Julian Borzym/. Piękne wydanie, twarda oprawa, duży format /ok.400str./ i podobno bardzo interesująca. Sądzę, że i mnie wciągnie.
OdpowiedzUsuń