sobota, 25 lipca 2020

Laurelin Paige - "Perwersyjna miłość"

Autor: Laurelin Paige
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2020
Ilość stron: 296
Ocena: 6/10
Opis:

Odkąd Sabrina odkryła, że jest jednym z sekretów Donovana, nie może poukładać własnych myśli i zrozumieć swoich uczuć. On sam zniknął i nie daje znaku życia.

Z pomocą przybywa siostra Sabriny, Audrey. Dzięki niej nowa rzeczywistość staje się łatwiejsza do zniesienia. Szybko okazuje się jednak, że przeszłości nie da się tak łatwo wymazać. Zarówno dla niej, jak i mężczyzny, który zna każdy najmniejszy szczegół z jej życia.
Czy Donovan jest zdolny do prawdziwej miłości? A może nadal prowadzi swoją perwersyjną grę?


Recenzja:

Czytałam już pierwszy tom tej serii - i miło go wspominam: jako swego rodzaju idealne odprężenie, więc bez zbędnego zwlekania, sięgnęłam także po "Perwersyjną miłość" (tom drugi). Nie zawiodłam się, naprawdę miłe czytadełko, chociaż nie jestem w stanie dać wyższej oceny - głównie z racji tego, że po prostu jest tak dużo dramatów i scen erotycznych, żadnych zaskakujących zwrotów akcji (przynajmniej dla mnie), ani też żadnych wyższych wartości. Jeśli mnie jednak zapytacie, czy poleciłabym Wam "Perwersyjną miłość", to może będziecie zaskoczeni, ale powiem "tak"! 

Sabrina odkryła przedziwną rzecz - Donovan dosłownie stalkerował ją przez lata, a na dowód tego ma teczkę pełną danych o niej i o jej życiu. Bohaterka nie jest w stanie poskładać swoich myśli w jedną całość - w jej głowie panuje chaos. Nie wie, co powinna teraz uczynić, bo chociaż wydaje się to chore i całkowicie dziwne, to jednak Sabrina w pewien sposób czuje się przez to bezpieczna i kochana... a na dodatek podnieca ją to, jaki jest w stosunku do niej Donovan: jeden z jej szefów i jej obecny kochanek.

Siostra Sabriny, która w przeciwieństwie do głównej bohaterki, jest straszną romantyczką, widząc to, w jakim stanie jest jej ukochana siostrzyczka, postanawia w pewien sposób pomóc Sabrinie w pogodzeniu się z tym wszystkim i w przyznaniu się przed samą sobą, że kocha Donovana. Wydawać by się mogło oczywistym, że miłość pokona wszystko - nawet dziwne fetysze i zboczenia - ale czy faktycznie tak będzie w tym przypadku? Czy pokręcony umysł Donovana i dziwne upodobania Sabriny okażą się wystarczające, żeby związek tej dwójki był w stanie wyjść?

Fabuła nie jest taka typowa i cukierkowa. Mamy tutaj dosyć skomplikowaną sytuację bohaterów - szczególnie, że mają oni nietypowe upodobania. I powiem Wam, że to chyba najbardziej do mnie przemówiło: bo było to w pewien sposób odświeżające. Nie mamy tu wyznawania miłości co dwie strony, bukietów róż i czekoladek - nie ma tu takiego typowego romantyzmu, a jednak jest chemia i bardzo gęsta atmosfera, którą można byłoby kroić nożem. Laurelin Paige stworzyła historię, która jest dosyć mroczna - a jednak wiadomo, że takie związki istnieją, bo każdy człowiek ma jakieś dwoje dziwactwa i fetysze. Miło było czytać to w takiej formie, szczególnie, że większość BDSM (chociaż to tak do końca chyba BDSM nie jest) i tego typu manii związanej z kontrolą, zwykle mi nie odpowiada. 

Kurczaki, mam wrażenie, że piszę dosyć chaotycznie. Bo nie jest to długa, ani skomplikowana powieść - niemniej jednak czytało mi się to wszystko dobrze, mimo że bohaterka kilka razy zachowała się zbyt impulsywnie (jak na to, że jest praktyczna i odpowiedzialna). W sensie - pewne rzeczy według mnie wymagały większych wytłumaczeń, dłuższych rozmów, a ona po prostu przyjęła to (czasem ze spokojem, czasem nie). Szkoda, bo kilkanaście stron więcej dałoby tej pozycji jeszcze lepszą ocenę. 

Autorka napisała lekką, ciekawą historię, która jest pełna fajnych dialogów i opisów. Powiedziałabym, że na te kilka defektów i niedociągnięć (jak te, o których wspominam wyżej, co są związane ze zbytnią impulsywnością), można jeszcze przymknąć oko. W "tych klimatach" to jedna z lepszych powieści, jakie ostatnio czytałam. Może nie będzie to najlepszy romans i erotyk tego roku, ale jednak daję tej pozycji dużego plusa. 

"Perwersyjna miłość" to po prostu całkiem dobrze napisana historia o tym, że każdy ma gdzieś swoją idealną drugą połówkę, która na pewno zrozumie wszystkie dziwactwa. Dosyć mroczna opowieść o miłości, okraszona sporą ilością scen seksu. Niemniej jednak spędziłam z tą pozycją bardzo miły wieczór i przyznam szczerze, że czekam na kolejne opowieści tej autorki, które mają tyczyć się bohaterów, których poznaliśmy już w tym cyklu (zarówno w pierwszym tomie, jak i w powieści, którą dzisiaj recenzuję). Po prostu polecam, jeśli chcecie spędzić czas z czymś, co nie jest wymagające, nie wymaga zbytniego myślenia, a całkowicie Was pochłonie.

8 komentarzy:

  1. Jednocześnie mocne, wyraziste kolory w przypadku sylwetki, jak i nieco mroczne, zimne tło na, którym umieszczono kobietę. Co prawda niezbyt przepadam za tym, gdy nie widać twarzy jednak tutaj przymknę na to oko. Niewątpliwą uwagę zwraca na siebie tytuł „Perwersyjna miłość” wypisany czerwoną czcionką, gdzie w mniejszym rozmiarze i już w bieli widzimy personalia — Laurelin Paige. Całość całkiem ciekawa, niewątpliwie pasująca do tytułu. Główną bohaterką damską jest Sabrina, natomiast bohatera męskiego otrzymujemy w osobie Donovana. Jak się okazuje, on był jej stalkerem przez długi czas i zebrał teczkę z informacjami o niej, dotyczącymi jej osoby. Znika, a Sabrina nie wie, co ma zrobić z faktem, iż odkryła, czym on się zajmował. Zapowiada się, że w tej książce zostaną poruszone wątki właśnie, które zakrawają, zahaczają nam o tą tytułową perwersyjną miłość. Nie jest to książka dla każdego, nie odnajdą się w niej osoby, które zniesmaczają wątki erotyczne ukazane nam w nieugrzecznionej wersji. Tutaj wiem, że ta książka mogłaby mi się spodobać z racji tego, że jestem ciekawa, jak Laurelin Page przedstawiła je, chciałabym móc porównać jej twórczość do twórczości innych autorów i autorek z tego gatunku. Jednak lepiej będzie zacząć mi od 1 części, ponieważ zaczynając od drugiej, nie zrozumiem wielu rzeczy, wiele będzie dla mnie niejasnych. Co też polecam zrobić innym, zacząć od 1 tomu a przejść do 2.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak będę mieć ochotę na ten typ książki, pomyślę o tej :D
    Pozdrawiam // Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie wciągnęła mnie fabuła książki. Nie jestem pewna, czy polubiłabym bohaterkę, która czuje się bezpieczna i kochana przez stalkera. Do tego dziwne fetysze i zboczenia. Cóż każda potwora znajdzie swego amatora, ale czy ja muszę o tym czytać? Dla mnie to raczej wstęp do thrillera psychologicznego i może, a nawet na pewno przeczytałabym ciąg dalszy. Ale może się mylę i krzywdzę autorkę. Na razie jednak nie będę sprawdzać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ciągnie mnie do tej serii... Odpuszczę sobie :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Laurelin Paige znam, bardzo lubię książki które stworzyła, ale tej serii nie czytałam. Niekiedy potrzebujemy książki które nas 'odmóżdży', "Perwersyjna miłość" oraz część pierwsza będą się chyba to tego idealnie się nadawać. Książka wyróżniają się na tle innych tego typu lektur mrocznym klimatem, bohaterowie są skomplikowani, którzy tworzą osobliwą parę (ich zachowania odbiegają od norm). Nie dla każdego będzie to książka, ja jestem niezdecydowana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkowicie nie mam ochoty na "Perwersyjną miłość". Szkoda na nią czasu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie, to jednak nie dla mnie książka, tym razem odpuszczę sobie lekturę 😉 Ale fajnie, że Tobie się podobało i dobrze się bawiłaś czytając, to najważniejsze ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciężko jest mi zdecydować się na "rak' Albo na 'Nie". Z jednej strony "nie ma tu takiego typowego romantyzmu, a jednak jest chemia i bardzo gęsta atmosfera, którą można byłoby kroić nożem" - lubię klimatyczne powieści. Trochę BDSM. Jest to "lekka, ciekawa historia, która jest pełna fajnych dialogów i opisów". A jednak z drugie "jest tak dużo dramatów i scen erotycznych, żadnych zaskakujących zwrotów akcji , ani też żadnych wyższych wartości" Ale skoro recenzentka mówi tak i polecam, to kto wie... może i ja się skuszę.

    OdpowiedzUsuń