poniedziałek, 22 marca 2021

Kristina Sabaliauskaitė - "Silva Rerum III"

 


Tytuł: Silva Rerum III

Autor: Kristina Sabaliauskaitė

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Liczba stron: 432

Rok wydania: 2021

Ocena: 7/10

 

Opis:

Żywot człowieka majętnego. Rokokowa odsłona bestsellerowej sagi o dziejach szlacheckiego rodu z Litwy i historii, która stała się kamieniem węgielnym naszej współczesności.

Wilno, Anno Domini 1748. Trzydziestosiedmioletni Piotr Antoni z Milkont Narwojsz, najstarszy syn Anny Katarzyny i Jana Izydora, wraz z żoną i trójką dzieci mieszka w okazałym dworku w mieście. Nie poszczęściło się jego rodzeństwu – Teofila zeszła na manowce, a bracia ledwo wiążą koniec z końcem. On jednak, dzięki posadzie ekonoma u księcia Michała Kazimierza Radziwiłła Rybeńko, wie, co to wystawne życie, i nie wtajemniczając w to żony, Placydy Amelii, ochoczo korzysta z jego uroków i rozkoszy. „Milczenie jest złotem” – mawia, a potężny magnat płaci hojnie za dyskrecję sługi.

I oto właśnie Piotr Antoni wrócił z przeszpiegów u książęcego kuzyna, jak fama niesie – porywacza, zabójcy, gwałtownika, który zniewolił żonę, trzyma harem kochanek, a co gorsza, przeszedł na żydowską wiarę... Spotkanie z człowiekiem, który przekroczył wszelkie możliwe granice, niespodzianie wytrąca stabilne życie Piotra Antoniego z kolein liczb, cyfr i faktów, którym ufał dotąd bez zastanowienia. Co takiego stało się w Turnie, utopijnej krainie rodem z filozoficznych traktatów? Jak potoczą się dalsze losy Narwojsza i jego bliskich, jaką historię zapisze w rodzinnej sylwie?

W tej podróży do utraty tchu – z tętniącego życiem Wilna, przez zielone litewskie lasy i niebezpieczne trakty, po zamek w Nieświeżu, stolicę Radziwiłłowskiego państwa w państwie – poznajemy oszałamiający zmysły i pełen powabu świat rokokowy, rozkochany w muzyce i teatrze – ulotnych i ułudnych, jak i on sam. Świat rozdarty, pełen ukrytych napięć, niejasnych tęsknot oraz przeczuć nadchodzących nieszczęść, otwierający się z wolna na idee, które przyniesie stojąca u progu epoka – naukowe poznanie, początki pojęcia praw człowieka, marzenie o wolności myśli, stanów i płci.


Recenzja:

Silva Rerum III to kolejna odsłona bestsellerowej litewskiej sagi opowiadająca o szlacheckim rodzie Narwojszy. Nie przejmujcie się, jeśli nie znacie poprzednich części, bo można je czytać osobno, choć oczywiście polecam zacząć od początku.

Długo nie mogłam doczekać się tej książki. Poprzednie dwie niezwykle mi się spodobały i liczyłam na to, że z tą będzie tak samo. Sliva Rerum III bardzo trafnie została określona w opisie mianem „żywota człowieka majętnego”. Mamy rok 1748, Wilno pustoszy okropny pożar. Nasz główny bohater, trzydziestosiedmioletni Piotr Antoni z Milkont Narwojsz, najstarszy syn Anny Katarzyny i Jana Izydora, zatrudniony na posadzie ekonoma u księcia Michała Kazimierza Radziwiłła Rybeńko, dostaje zadanie wymagające dyskrecji. Dzięki swojej posadzie i talencie do księgowości stać go na wystawne życie, lecz znaczną jego część musi spędzić w siodle. I tak Rybeńko poleca mu udać się na przeszpiegi do jego kuzyna, człowieka owianego złą sławą, o którym szepcze się ze zgrozą, że chce przejść na wiarę żydowską. To spotkanie jest punktem zwrotnym w życiu Piotra Antoniego. Marcin Mikołaj okazuje się postacią na tyle fascynującą, że Narwojsz nie zapomni go już do końca.

W porównaniu do poprzednich Narwojszów Piotr Antoni wypada dość blado i w mojej subiektywnej opinii jest postacią przede wszystkim niesympatyczną. Owszem, jest tworem własnych czasów, jest tego świadom i nawet doprowadza go to do wymiotów, ale jakoś nie potrafiłam się z nim zżyć, drażniło mnie jego na wskroś przesiąknięte patriarchatem podejście do życia – to, jak zwyczajnie wykorzystywał żonę i uważał to za swoje święte prawo, to, że wykorzystywanie służącej też było dla niego całkowicie naturalne. Utrzymywanie kobiety na boku? Żaden problem, przecież też mu się należy. Wspomóc braci? No dobrze, wspomoże, ale siostry już nie, bo to przecież baba, więc głupia, nie warto. W dodatku była to postać, która zdawała się ograniczona w zakresie pojmowania. Jak wspomniałam, żonę i inne kobiety traktował instrumentalnie, wizje żydowskiej dziewczynki dręczyły go seksualnie w snach, a on zrozumiał z tego tylko tyle, że powinien ją odnaleźć i w jakiś sposób posiąść. Dziewczynka okazała się dybukiem, a prawdziwego seksualnego spełnienia doznał z wyzwoloną Balbettą, członkinią „haremu” Marcina Mikołaja. Ta jednak okazała się oszustką. Czy zawód miłosny czegoś go nauczy? Nie, skończy się dla niego apopleksją. A kiedy opiekująca się nim żona na jego oczach wdała się w romans z jego bratem, myślał tylko, że przecież w wieku pięćdziesięciu lat już średnio jej to przystoi. Tyle to wyniósł ze swoich doświadczeń.

Autorka szeroko zarysowuje tło historyczne. Pisze o pożarze, który spustoszył Wilno i związaną z tym eskalacją antysemityzmu wśród mieszkańców. Wątków żydowskich jest tu zresztą sporo, Marcin Mikołaj żywo interesuje się Kabałą, a Piotr Antonii spotyka żydowskiego demona, dybuka. Mamy trochę polityki, która w tamtych czasach wiązała się przede wszystkim z papierologią, a także opisy wspaniałych uczt i życia szlachty w epoce saskiej. Do tego wątek odkrywania własnej seksualności, próby odnalezienia w niej wolności. I oczywiście bogaty styl, długie, zawiłe zdania, ciągnące się nawet przez pół strony. Proza Kristiny Sabaliauskaitė, nawet w nieco słabszym wydaniu, jakim okazało się dla mnie Silva rerum III, mimo wszystko jest zachwycająca i stoi na wysokim poziomie, także nie mogłabym jej nie polecić.

8 komentarzy:

  1. To nie dla mnie, zupełnie mnie nie pociąga

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kupiłam pierwszy tom. Jeszcze nie czytałam. Jak mnie wciągnie, na pewno dotrę do kolejnych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, sylwy, las rzeczy... W sumie zawsze chciałam zobaczyć, jak to wygląda, czy ten misz-masz ma jednak sens, taka chaotyczna próba ratunku historii rodu. Nie wydaje mi się jednak, by powyższa książka była próbą podobnego gatunku, niemniej może i tak być ciekawie. Nie słyszałam o wcześniejszych częściach, nie wiedziałam, że już wyszły 2 wcześniej, także jeśli kiedyś czeka mnie ta przygoda - to na pewno od początku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie zaczęłabym od pierwszego tomu, żeby nie pozbawić się większej ilości przyjemności. Piotr Antoni o rzeczywiście postać bardzo antypatyczna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Główny bohater wydaje się być wyjątkowo niesympatycznym i pompatycznym durniem, nawet jak na swoje czasy. Ale lubię książki historyczne i liczę na jakieś historyczne smaczki. Zacznę od pierwszego tomu, licząc na sympatyczniejszych bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Silva Rerum III" to interesująca pozycja, nie miałam styczności z poprzednimi częściami. Ciekawa powieść historyczna, pisarka zabiera nas w podróż do Wilna (dokładnie rysuje nam jak wyglądało to miast i jak się w nim żyło), ukazuje podział ról (mężczyzna zarabiał, a kobieta zajmowała się domem i rodziną). Może być malowniczo tylko boję się stylu jakim Kristina Sabaliauskaitė pisze, długości zdań i sposobu narracji. Nie spisuję tej serii na straty jak by to od początku zacznę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam pierwszy tom i choć sposób zapisu trochę mnie przerażał i odstraszał to podobała mi się ostatecznie. Drugiego niestety nie czytałam. A trzeci otrzymałam do recenzji i czytam, i zgadzam się główny bohater, to wyjątkowo złośliwy i niesympatyczny typ 😜 Recenzja pojawi się za kilka dni, wtedy będę mogła więcej powiedzieć o swoich odczuciach ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam,nie znam i raczej nie mam takiego zamiaru,bo to w zupełności nie są moje klimaty. Historie bardzo lubiłam w szkole i lubię,ale po ciężkim dniu,wolę odbyć inną gatunkową podróż,która bardziej moje książkowe serce,porwie i humor poprawi❤ Dla fanów,życzę przyjemnego zaczytania😘 Bardzo dziękuję za recenzję😘 B.B

    OdpowiedzUsuń