niedziela, 4 lipca 2021

Oliver Clements - "Oczy królowej"

Autor: Oliver Clements
Tłumaczenie: Maja Justyna
Tytuł: Oczy królowej
Cykl: Agenci korony, tom 1
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 29 czerwca 2021
Liczba stron: 344
Ocena: 7/10

Opis:

Pierwsza odsłona serii „Agenci Korony”!

Po stuleciach nieustającej nędzy, prześladowań religijnych i barba-rzyńskich obyczajów Europa wkracza w nowe czasy. Uczeni, filozofowie i poeci wierzą, że będzie to epoka rozumu i nadziei dla wszystkich. Niestety Hiszpania nadal poluje na wszystkich, którzy ośmielają się sprzeciwić jej katolickiej ortodoksji.
Tylko jeden kraj jest w stanie stawić czoło mrocznym siłom – jest nim Anglia, którą włada młoda i inteligentna królowa. Elżbieta I doskonale wie, że tej wojny nie wygra samym orężem. W tej trudnej sytuacji powstają tajne służby Jej Wysokości z charyzmatycznym Johnem Dee na czele.

Recenzja:

Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź Oczu królowej Oliviera Clementsa, zapragnęłam przenieść się czytelniczo do epoki elżbietańskiej. Od dawna nie miałam przyjemności z książką w takich klimatach, bo – musicie wiedzieć – powieść ta nie dość, że porywa w wiek XVI to na dodatek jest thrillerem! Czyż już samo to nie brzmi fantastycznie?

Niebieskie ostrze. Sztylet. Ukryty, ale gdzie? Zwija się. Upada. Nadciąga ciemność, uchodzi życie.
Życie. Zgasło.

Z początku bałam się nieco, że książka może okazać się dość ciężko lekturą, ale już po pierwszych stronach odetchnęłam z ulgą. Autor ma niezwykle dynamiczny styl, chwilami dość cudaczny – zarówno potrafi budować opisy dłuższe, jak i często popada w jakąś swoistą poetyckość i zdania krótkie, nawet jedno-, dwu-wyrazowe. Trochę to dziwne, niemniej taki zabieg sprzyja akcji i intrygom, które rozwija tutaj bardzo sprawnie. W takim świetle dobrze wypada także brutalność tej powieści i okrucieństwo, w które obfituje – nie brakuje w niej śmierci, zdrad, tajnych spisków… oj, nie sądziłam, że ta lektura będzie tak bestialsko przepyszna!

Każdy ściska w rękach to, co ze sobą wziął. Większość niesie niemowlęta. Uciekający mijają ich skuleni, przerażeni, ze łzami spływającymi po twarzach.
- Obcięli jej ręce! - szlocha kobieta. - Mojej matce obcięli ręce! - Podnosi swoje, zdumiona, że wciąż je ma.

W Oczach królowej pojawiają się zarówno postaci i wydarzenia prawdziwe, jak i całkowicie fikcyjne, często nieco odrealnione od dawnych czasów, co można uznać zarówno za wadę, jak i kwestię interesującą – mam wrażenie, że w ten sposób Olivier Clements chciał bardziej uwydatnić postaci wymyślone na rzecz tej powieści. Mi osobiście to nie przeszkadzało, bo przykuwałam większą uwagę do rozgrywki Elżbiety I i Marii Królowej Szkotów (i ich doradców) oraz tajemnic okalających ich otoczenie. Tutaj również zostałam zaskoczona, bo autor zgrabnie manewruje w ukazywaniu obu stron konfliktu - dzięki temu poznajemy motywacje i przebiegłość obu dworów, na których nie brakuje cwanych lisów i – koniec końców – zyskujemy pełen obraz walki o władzę!

- Robi to, co musi – odpowiada.
- Musi mi grozić śmiercią?
Elżbieta uśmiecha się blado.
- Czy to zrobił?
Dee mamrocze pod nosem. Niezupełnie.
- Mnie codziennie grożą śmiercią – mówi Elżbieta.

Oczy królowej to kapitalny thriller osadzony w realiach historycznych, sensacyjny i emocjonujący, obok którego przejść obojętnie nie sposób. Oliver Clements serwuje tutaj czytelnikom krwawą opowieść ze spiskami w tle, która wciąga od pierwszych stron, bo akcja nie dość, że przenosi nas w burzliwe czasy, to autor nie pozwala nam wytchnąć ani na chwilę. Jeśli lubicie brutalne książki przyprawione dawną historią i ciekawymi intrygami, napisane w nieco specyficzny sposób – jest to z całą pewnością pozycja dla Was! Polecam z całego serca.

10 komentarzy:

  1. Thrillery omijam, ale po tej recenzji jestem lekko zachęcona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Renata Kozłowska4 lipca 2021 17:37

    Też będę czytać, już mam go na półce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czazami zdaża mi sie czytać thrillery, ale jakoś historyczne to już za dużo dla mnie. Tym razem sobie podaruje tą książkę. Mimo wszystko dziękuję za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię czytać thrillery, ale chyba nigdy nie czytałam thrillera historycznego. Jestem zainteresowana

    OdpowiedzUsuń
  5. Powieść historyczna jest jednym z moich ulubionych gatunków a połączenie historii i sensacji to coś dla mnie nowego, innego niż romanse które przeważnie czytam. 'Agenci Jej Królewskiej Mości' jak obok tego nie mogę przejść obojętnie pomimo, że książka wydaje się brutalna, za to jest pełna spisków, intryg, zdrad oraz postaci wyciągniętych prosto z kart historii. Jestem zaciekawiona tą lekturą, będę miała na oko tą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  6. To raczej nie moja bajka. Intrygi między dworami, polityka, szpiedzy... nie dla mnie. Chociaż ten dynamizm, poetyckość, emocje kuszą, to ja jednak stopuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tę książkę na celowniku. Uwielbiam takie powieści z historią w tle i gdy tylko pojawila się zapowiedź wiedziałam,że nie mogę przejsć obojetnie obok tej książki. Dzięki recenzji wiem,że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  8. To coś dla mnie ! Uwielbiam połączenia thrillera z historią, muszę w takim razie przeczytać, a tu jeszcze historia Anglii, super ! 😍

    OdpowiedzUsuń
  9. Historia,intrygi,tajemnice i owszem chętnie bym poznała,ale nie w połączeniu z thrillem. A do tego wszystko przyprawione brutalnością,która u mnie powoduje książkową zgagę,która wymaga potem dłuższego czytelniczego leczenia😁Dlatego w tym obecnym czasie,nie będę się za nią oglądać,ale kiedyś.....może☺Bardzo dziękujemy za świetną recenzję😘B.B

    OdpowiedzUsuń
  10. Epoka elżbietańska to (obok złotego wieku Rzeczypospolitej) moja ulubiona epoka historyczna. Lubię książki z fabułą osadzoną w tychże czasach. Mają taki wyjątkowy klimat.
    Połączenie powieści historycznej z kryminałem czy thrillerem staje ostatnimi czasy bardzo modne. "Oczy królowej" to już któraś z kolei książka, o której czytam, a której autor pokusił się właśnie o taką konstrukcję fabuły. Uważam to za posunięcie niezwykle śmiałe, ponieważ czytelnik został przyzwyczajony do powieści historycznych w wątkiem obyczajowym, a sensację czy thriller raczej niosą czasy współczesne bądź okres im bliski. A tu dwa w jednym!
    Cieszę się, ze literatura stale nie przestaje mnie zaskakiwać.
    Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń