niedziela, 30 stycznia 2022

Aaron Mahnke - "Lore. Straszne miejsca"

Autor: Aaron Mahnke
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Tytuł: Lore. Straszne miejsca
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 18 stycznia 2022
Liczba stron: 384
Ocena: 9/10

Opis:

Niesamowity przewodnik po miejscach owianych złą sławą. Bilet wstępu do świata makabry, którego nie spodziewaliście się odwiedzić nawet w najgorszych snach.

Czasem wchodzimy do jakiegoś pokoju, budynku, a nawet miasta i ogarnia nas trudny do nazwania nieokreślony lęk. Coś wydaje się nie w porządku - panująca tam atmosfera jest dziwnie niepokojąca, a w kątach zdaje się czaić mrok. Do odwiedzenia takich właśnie miejsc zaprasza nas gospodarz popularnego podcastu „Lore”, który bada te okropne miejsca i związane z nimi historie.
Aaron Mahnke zabiera nas do Kolorado i eleganckiego hotelu „Stanley", gdzie na początku dwudziestego wieku bogaci goście podziwiali panoramę Gór Skalistych, a kilkadziesiąt lat później podróżujący autor Lśnienia miał koszmarny sen, który zainspirował go do napisania jednej z najlepszych powieści grozy wszechczasów. Mahnke przemierza morza i lądy, odwiedzając różne okropne miejsca - od Nowego Orleanu w Wirginii po ponure stare angielskie zamczyska, w których wciąż rozbrzmiewają echa mrocznych zbrodni, straszliwych tragedii i szokującego zła.

Recenzja:

Bardzo ucieszyłam się, gdy zobaczyłam w zapowiedziach Wydawnictwa Zysk i S-ka kolejną książkę z The World of Lore - fenomenalnego podcastu o świecie grozy i makabry. Miałam już przyjemność z opowieściami o potwornych istotach oraz niegodziwych śmiertelnikach w tym cyklu, niemniej nie będę ukrywać, że to właśnie Lore. Straszne miejsca zaintrygowały mnie najbardziej i… po prostu musiałam tę książkę przeczytać. I wcale nie żartuję, pisząc musiałam, bo chęć była tak wielka, że… pochłonęłam całość jednego dnia!

Miejsca, w których mieszkamy, z czasem w przedziwny sposób upodobniają się do nas. Jakby ludzie przekazywali swoją prawdziwą naturę – namiętności, idee i wszystkie skrywane w sercu tajemnice – przestrzeni, którą nazywają domem.

Nawiedzone miejsca od lat intrygują i inspirują, a tutaj takich przestrzeni zdecydowanie nie brakuje. Autor zebrał ponownie dość pokaźną liczbę opowieści, które rozgrywają się w rozmaitych lokacjach – od z pozoru zwykłych domów, po hotele i zamki, a nawet owiane złą sławą miasta. Od wielu tych historii włos jeży się na karku, a po ich przeczytaniu faktycznie można odczuć cudaczny niepokój – zadanie opowieści grozy spełniają znakomicie. Napięcie budzi również fakt, że wiele z nich, choć czerpie z folkoru czy wierzeń danej kultury, kraju, pokrywa się także z faktami historycznymi czy zgodnością relacji świadków, a sama paranormalność wydarzeń nie została racjonalnie w żaden sposób wyjaśniona…

W 1974 roku pewne małżeństwo przybyło do hotelu pod koniec sezonu. Według ich opowieści, byli jedynymi gośćmi. Pierwszego wieczoru po kolacji para poszła spać i małżonek miał koszmarny sen.
- (…) Wstałem, zapaliłem papierosa i usiadłem na fotelu, patrząc przez okno na Góry Skaliste, i zanim skończyłem palić, miałem w głowie cały zarys książki.
Tym mężczyzną był Stephen King, a książka, oczywiście, została zatytułowana Lśnienie.

Jak wspomniałam wyżej, autor korzysta z bogatej kultury wielu krajów – w Lore. Straszne miejsca podróżujemy nie tylko po terenie Ameryki Północnej, ale i choćby Irlandii. Co więcej, Aaron Mahnke częstuje nas czymś więcej niż samymi stricte historiami grozy - także licznymi ciekawostkami „mniej” strasznymi (co wcale nie znaczy mniej fascynującymi) – jak choćby w rozdziale poświęconemu poniekąd inspiracji Stephena Kinga do napisania „Lśnienia”. Tutaj kryje się więcej interesujących faktów i nawiązań, obok których żaden miłośnik horroru nie przejdzie obojętnie. Ten cykl ma urok także za sprawą kapitalnej narracji – autor pozytywnie zaskakuje bogatym researchem oraz różnorodnością opowieści, które nam przedstawia i… nas nimi straszy!

(…) czasem mjusisz srać się potworem, żeby pokonać potwora. A potem mieć nadzieję, że nie zostaniesz nim na zawsze.

Lore. Straszne miejsca to faktycznie niesamowity przewodnik po miejscach owianych złą sławą. Przy tej książce nie można się nudzić, bo znajdziemy w niej zarówno ludzką naturę i błędy, jak i zjawiska paranormalne czy… po prostu ciekawostki ze świata grozy związane ze szczególnymi miejscami. Jeśli lubicie niepokojące opowieści, a nawiedzone miejsca Wam nie straszne – koniecznie sięgnijcie po tę książkę! Jestem przekonana, że zarówno pióro Aarona Mahnke, jak i makabryczne ilustracje wewnątrz Was zachwycą! Polecam z całego serca!

10 komentarzy:

  1. Będę czytała ! 😍 Nie wiem kiedy, ale zgłaszałam się po ten tytuł do recenzji 😁 Muszę poprzednie nadrobić z tej serii książki bo nie czytałam, a zapowiadają się równie ciekawie ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książka. Lubie ziedzać i odkrywać nowe miejsca i mimo nutki grozy chętnie wybiorę się z autorem w tę podróż.

    OdpowiedzUsuń
  3. Renata Kozłowska31 stycznia 2022 13:33

    Zaciekawiła mnie ta recenzja. Lubię takie książki. Ostatnio czytałam o nawiedzonych przedmiotach. Teraz czas na miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg już po opisie się tego boję. Niestety to nie dla mnie. Nie lubię się bać. Więc tym razem podziękuję

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam żadnej książki z tego cyklu a jest on bardzo intrygujący. Tylko nie wiem jak do z moimi nerwami będzie w trakcie czytania "Lore. Straszne miejsca".

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zachwycona recenzją. Czasami zastanawiam się skąd autor wziął pomysł na książkę, a tu znajdę odpowiedź na niektóre pomysły. Dziękuję. Chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie tutaj się waham. Jednocześnie kusi mnie ta tematyka, jak i boje się, że będzie dla mnie ciut zbyt ciężka. Jedna z książek, która przynosi wiele wahania przy decyzji — czytać, czy nie czytać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Trochę się jeszcze nie zaznajomiłam z podcastami, a temat - nie powiem, interesujący, lubuję się w takich miejscach, ale bardziej w odwiedzaniu ich, naocznie, a nie w czytaniu historyjek o nich, nieco chyba ubarwionych. Jakoś w tym względzie lubię na odwrót. Ale wiadomo, nie każde tajemnicze miejsca można odwiedzić, wtedy pozostaje jedynie czytanie o nich.

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka ciekawa i środek też,to jednak dla mnie i mojego czytelniczego serca,jest za bardzo strasznym,przerażajacym i makabrycznym środkiem. Taki rodzaj literatury omijam bardzo szerokim łukiem,bo wiem czy bardziej by mógł sprawić,że na jakiś czas dostałam bym urazu,udaru czytelniczego i nie mogłabym wziąć żadnej książki do przeczytania i dobrze,spokojnie się w niej zaczytać. Także tego rodzaju książką już na początku dziękuję i mówię nie. Bardzo dziękujemy za świetną recenzję ��B.B

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam jeszcze książek na ten temat ale jestem strasznie ciekawa. Chętnie zanotuje tytuł 🙂

    OdpowiedzUsuń