wtorek, 4 stycznia 2022

Ada Moncrieff - "Świąteczne morderstwo"

Autor: Ada Moncrieff
Tłumaczenie: Mariusz Warda
Tytuł: Świąteczne morderstwo
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 10 grudnia 2021
Liczba stron: 320
Ocena: 7/10

Opis:

Święta Bożego Narodzenia w Westbury Manor tym razem będą miały zaskakujący przebieg. Detektyw amator musi rozwikłać iście piekielną tajemnicę...
Wigilia 1938 roku. Rodzina Westburych wraz z przyjaciółmi zbiera się w pięknej, wiejskiej rezydencji. Trwa świąteczna uczta, a pokoje na piętrze czekają już na przyjęcie gości.
Ale tej nocy jedno łóżko pozostanie puste. W świąteczny poranek ciało Davida Campbella-Scotta zostaje odnalezione na śniegu. Obok leży pistolet, a do zwłok wiedzie tylko jedna para śladów.
Jednak detektywowi amatorowi, Hugh Gavestonowi, coś nie pasuje. Campbell-Scott dopiero co wrócił z zagranicy niewyobrażalnie bogaty – dlaczego miałby odebrać sobie życie? Rozpoczyna się śledztwo...

Cudownie klimatyczne, pełne czarującego dowcipu i błyskotliwej intrygi, Świąteczne morderstwo stanowi idealną pozycję dla fanów Agathy Christie.

Recenzja:

Rozpoczęłam mój czytelniczy rok od Świątecznego morderstwa i choć Boże Narodzenie było już za mną, cudownie było zatopić się w tym zimowym klimacie i – przy okazji – z nostalgią powspominać śnieg, który zdążył już zniknąć. Ada Moncrieff zaprasza czytelnika do stołu z nietuzinkową rodziną, której spokój (choć ich relacje ciężko nazwać spokojnymi) przerywa wieść o tajemniczym samobójstwie jednego z gości. Tylko… czy oby na pewno jest to samobójstwo?

- Czy ktokolwiek widział naszych pozostałych gości? - Odpowiedzią było głośne „nie”, choć Stephen dodał, że czemu, do licha, miałoby go w ogóle obchodzić, czy któregokolwiek z nich jeszcze kiedyś ujrzy.

Jakże prorocze miały okazać się jego słowa. Był bowiem, oczywiście, jeden gość, którego już nie zobaczy. Podobnie jak którekolwiek z Westburych, skoro o tym mowa.

Książka ma niesamowity klimat – z autorki jest niezły gawędziarz, dzięki czemu opisywane wydarzenia mają duszę, ubarwioną błyskotliwym dowcipem oraz atmosferą iście z połowy XX-wieku (i odrobinę przestylizowanym językiem). Do tego mamy wytworne towarzystwo, bardzo różnorodne, w którym kryje się wiele tajemniczych zachowań – można rzec, że niemal każdy zdaje się mieć coś za uszami. Znaleźć można tu także mnóstwo uprzejmości (i jeszcze więcej nieuprzejmości), bogatą szczyptę sarkazmu, brytyjski humor i – oczywiście – bardzo przyjemny wątek kryminalny. Nie dziwi mnie, że pozycja ta kierowana jest do fanów Agathy Christie, gdyż Świąteczne morderstwo przypomina powieści właśnie tej autorki – Ada Moncrieff ujmuje podobnym czarem.

- Policja jest w drodze. Nie byli najszczęśliwsi, że ktoś ich niepokoi w Boże Narodzenie – oznajmiła sucho – więc z głębi serca przeprosiłam za śmierć w rodzinie w tak niedogodnym momencie. Jakże to bezmyślne z naszej strony.

Sama zagadka kryminalna nie należy do najtrudniejszych – dość szybko obstawiłam potencjalnego mordercę i jak się okazało na końcu – miałam rację. Autorka pozostawia jednak kilka mylnych tropów, okoliczności także nie są zbyt oczywiste od razu, a i detektywistyczne podejście jednego z bohaterów sprawiło, że czułam się bardzo zaangażowana w śledztwo oraz historię wielu z postaci, choć… niektórych naprawdę ciężko polubić (a może nawet jest to niemożliwe). Punktem czyniącym tę książkę wyjątkowym zdaje się być właśnie cała otoczka – obraz i obyczaje brytyjskiej socjety (cudacznie rozmaitej), bajeczne domostwo, ludzkie sekrety oraz emocje (wszak te potrafią zdradzić wiele).

- Nigdy nie można być pewnym, co dzieje się w umyśle drugiego człowieka...

Świąteczne morderstwo nie oferuje misternej intrygi kryminalnej, ale i tak przy tej książce można wyśmienicie się bawić. Brytyjski dowcip, świąteczna atmosfera oraz plejada wybornych postaci – obok takiego zestawienia nie można przejść obojętnie. Jeśli szukacie lekkiego kryminału – a wręcz komedii kryminalnej – przy którym wyśmienicie spędzicie czas, a i nie raz się miło zaskoczycie – polecam z całego serca! Książka ma cudownie zimowy klimat! ⛄💓

11 komentarzy:

  1. Brzmi bardzo interesująco. Choć nie wiem czy podoba mi się połączenie świąt z morderstwem. Chyba musze się o tym przekonać sama. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  2. "Świąteczne morderstwo" przykuwa moją uwagę. Wartka akcja, brytyjski humor oraz wachlarz barwnych postaci do tego jeszcze kryminał przypominający stylem Agathę Christie ja nie mogę przejść obojętnie obok takiej lektury. Z chęcią powspominam klimat Świąt. Zapisuje sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Renata Kozłowska5 stycznia 2022 10:17

    Takie morderstwo w starym stylu, niczym u Agaty Christie. Lubię takie historie więc i tą mam na liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa recenzja. Uwielbiam książki w klimacie Agathy Christie, tym bardziej w świątecznej odsłonie. Z wielką chęcią się za nią zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kryminał w gawędziarkim stylu? To ciekawe... Trochę tylko szkoda, że zagadka jest do szybkiego rozwiązania, w kryminałach to raczej ważne, aby tak nie było. Właśnie zdałam sobie sprawę z faktu, że nigdy jeszcze nie przeczytałam żadnej książki Agathy Christie... W Nowym Roku mam strasznie dużo rzeczy do nadrobienia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na święta wolę bardziej romantyczne i zabawne klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa recenzja mysle że mogłabym się skusić na tą pozycje 🙂

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo, że po kryminały bardzo rzadko sięgam /przypadkiem/, to na te okładkę zwróciłam uwagę od momentu zapowiedzi. Jest bardzo fajna, no i ten świąteczny zimowy klimat. Nie mówię "nie"... Recenzja też zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem w trakcie lektury, na początku było trochę nudnawo, ale teraz gdy już pojawił się trup, mam nadzieję, że akcja nabierze tempa 😁 Okładka jest przeurocza i uwielbiam takie historie, kryminały w klimacie powieści Agathy Christie ❤

    OdpowiedzUsuń
  10. Pokochałam książkę jednakowo za cudowną, świąteczną okładkę, jak i jeszcze piękniejszą rezydencją. Byłam pod wrażeniem po zapoznaniu się z opisem oraz recenzją. Ostatnio, jak ten przysłowiowy pelikan połykam książki w takim klimacie. Warto dowiedzieć się prawdy, bo ktoś, kto zdobył niewyobrażalne bogactwo raczej nie myśli, aby samemu pożegnać się z życiem? Dla mnie must have stycznia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ta pozycja kierowana jest do fanów Agathy Christie,to znaczy,że do mnie,bo książki Agathy bardzo lubię ,a na tą po spojrzeniu na okładkę, nabrałam na nią książkowego smaczka. Bardzo lubię tego typu kryminały,którym bliżej do komedii kryminalej😍Piękną okładka 🥰Zaspisałam sobie tą pozycję,aby skosztować kiedyś tej kryminalnej uczty😉Bardzo dziękujemy za wspaniałą recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń