wtorek, 4 stycznia 2022

Park Minjoon - "Grając w kalmara. Nieoficjalny przewodnik"

Autor: Park Minjoon
Tłumaczenie: Iza Rosińska
Tytuł: Grając w kalmara. Nieoficjalny przewodnik
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 8 grudnia 2021
Liczba stron: 160
Ocena: 8/10

Opis:

To nie tylko najczęściej oglądany serial Netflixa, ale również jeden z najważniejszych fenomenów społecznych ostatnich lat. 456 tonących w długach osób bierze udział w serii dziecięcych zabaw, z których nie wolno im odpaść. Oznacza to bowiem śmierć. Ta niepokojąca mieszanka popularnych w dzieciństwie gier, krwi, walki o życie oraz krytyki systemu czerpie inspirację z "Battle Royale" i świata mangi. W bardzo krótkim czasie oddziaływanie serialu staje się zjawiskiem dotąd niespotykanym i zatacza coraz szersze kręgi.

"Grając w kalmara" to nieoficjalny przewodnik, który pozwoli ci poznać wszystkie tajemnice serialu, przybliży świat koreańskiej popkultury, a także dostarczy niezbędnej wiedzy, byś mógł zabierać głoś w dyskusji na temat kontrowersyjnego serialu.

Recenzja:

O fenomenie koreańskiego serialu Squid Game przekonywać nikogo nie trzeba – gdy trafił on na platformę Netflix wylewał się wręcz zewsząd – tym tytułem można było czuć się wręcz przytłoczonym. I – choć dla mnie nie był sam w sobie niczym odkrywczym – tak nie ukrywam, że wciągnęłam się w ten humorystyczno-brutalny obraz, w którym śmierć kontrastuje z pastelowymi kolorami oraz grami z dzieciństwa. Grając w kalmara. Nieoficjalny przewodnik to niepozorna książka, która została stworzona z myślą o widzach, którzy czują niedosyt po obejrzeniu całości (to ja) lub – po prostu – są miłośnikami serii i chcą na jej temat dowiedzieć się więcej.

Sympatyczne wydanie książki pierwsze rzuciło mi się w oczy. Czcionka i ilustracje nie są standardowo czarno-białe, bowiem wszystko jest utrzymane w kolorze niebieskim – w odcieniu rodem z uniformów zawodników. Jest to zdecydowanie rozwiązanie miłe dla oka i jakoś od razu cieplej patrzyłam na tę lekturę. Rozpoczyna się ona od wstępu, który co-nieco opowiada już o samym serialu i założeniu samej książki, a następnie przechodzi do kolejnych rozdziałów. Pierwszym z nich jest przewodnik po odcinkach, jeśli więc nie widzieliście wcześniej serialu – lepiej najpierw zapoznać się z ekranizacją, by później przypomnieć sobie dokładnie wydarzenia i dowiedzieć się także kilku ciekawostek – choćby o tym, który z odcinków był najlepszy według widzów. Kilka ciekawych spostrzeżeń wkradło mi się tutaj, bo na niektóre rzeczy nie zwróciłam wcześniej zbytnio uwagi, co jest dla mnie dużym plusem tego rozdziału (z początku przyznam byłam nieco sceptyczna do wizji czytania streszczenia znanego serialu). Następnie nieco obszerniej poznajemy postacie (albo raczej numery), żałuję jednak, że jest mowa jedynie o czworgu z nich (a więc w zasadzie głównych bohaterach, o których), bo chętnie poczytałabym choćby o Ji-yeong (czyli numerku 240). Ogromnie za to przypadł mi kolejny fragment książki, tym razem szczegółowo opowiadający o samych grach, ich zasadach (tytułowa gra w kalmara budziła we mnie sporo sprzecznych emocji, bo nie do końca ją wcześniej rozumiałam) oraz… sposobach na ich wygranie.

Dalej książka jest już przepełniona nie samym serialem, ale smaczkami. Ponownie czytamy o fenomenie serialu (tym razem w liczbach, które są imponujące) czy kwestiach plagiatu i inspiracjach, które również wywoływały dużą burzę w Internecie. Szczególnie porównywano serial – i ja sama porównywałam – do ekranizacji mangi Kamisana no iu tori z 2014 roku, w której uczniowie są zmuszani do gier na śmierć i życie, a i w zasadzie od tej samej gry walkę rozpoczynają (choć weń wkradają się rzeczy nadnaturalne, ale… sami rozumiecie). Kolejne rozdziały poświęcone są m.in. reżyserowi Squid Game, równie interesującym produkcjom koreańskim (oj, jest w czym wybierać), polemikom bardziej językowym, aktorom serialu czy… wpadkach z planu. Ostatnim elementem Grając w kalmara. Nieoficjalny przewodnik jest quiz z wiedzy o serialu, który ujawnia czy czytelnik jest Liderem, czy którymś ze strażników, czy… zawodnikiem, który udławił się ciastkiem. 😂

Grając w kalmara. Nieroficjalny przewodnik to z całą pewnością nie lada gradka dla każdej osoby, którą serial Squid Game zafascynował. Muszę przyznać, że choć zazwyczaj do takich pozycji podchodzę nieufnie, ta okazała się nadzwyczaj dobrą i rozrywkową lekturą, przepełnioną prawdziwym ciekawostkami oraz przepełnioną motywami i klimatem iście z serialu. Jeśli chcecie poznać tajemnice Squid Game i świetnie się przy tym bawić – polecam z całego serca!

12 komentarzy:

  1. Renata Kozłowska4 stycznia 2022 08:51

    Nie oglądałam serialu i nie planuje oglądać. Więc i czytanie tej książki nie jest w moich planach. Ale dla wielbicieli serialu jest to lektura obowiązkowa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Serial kojarze, ale nie oglądałam i raczej niw obejrzę. To nie dla mnie. Więc książkę też siebie daruję. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  3. Z ciekawości bym zajrzała do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Serial zrobił furrorę na świecie,ja jednak jeszcze go nie oglądałam. Nie jestem w stanie powiedzieć czy w ogóle się za niego wezmę bo sądzę,że jednak nie jest dla mnie. Przewodnik z całą pewnością idealnie nadaje sie dla fanów serialu. Dzięki ciekawostkom i smaczkom jakie zaserwował autor będą mogli przedłużyć sobie miłe chwile z ulubionymi bohaterami oczekując z niecierpliwością drugiego sezonu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wciąż nie rozumiem, na czym polega fenomen "Squid Game", ale wiem, że jest to znaczna sława, w końcu tyle osób go ogląda. Pewnie kiedyś też spojrzę chociaż na jeden odcinek, bo rzecz jest niesłychana. Też bym podchodziła do takiego przewodnika nieufnie... zwykle jest tylko nudną podkładką pod film, jedynie dla fanów. Jednak najpierw musiałabym sięgnąć po serial. Przyznam, że trochę się go obawiam, tyle w nim przemocy (tak mówią) i to bardziej tej ukrytej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla jednych fenomen dla drugich taki sobie serial. "Squid Game" wywołał zamieszanie (nawet dzieci bawiły się w to - to może być niebezpieczne), ja tego serialu nie oglądałam i chyba się za niego nie wezmę. Nie ciągnie mnie do niego. "Grając w kalmara. Nieoficjalny przewodnik" dla fanów jest to ciekawy zbiór wiedzy oraz ciekawostek na temat serialu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie oglądałam serialu i nie mam go w planach, więc książka też mnie nie interesuje

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie będę odkrywcza, stwierdzając, że tego serialu nie oglądałam. A teraz muszę jeszcze dopisać, że oglądać nie zamierzam, bo takie połączenie zabaw dzieciństwa z brutalna śmiercią wzbudzą we mnie zbyt negatywne uczucia. Dlatego też odpuszczę sobie i te książkę. Wszak nie czuję sensu sięgania po nią, skoro serialu nie będę oglądała. Jednak przyjemnie było poczytać, że to jest ciekawa i zaskakująca pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam serialu, nie planuję oglądać. Stanowczo nie dla mnie taka książka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam, ani nie słyszałam wcześniej o tym serialu, więc po tę książkę też raczej nie sięgnę. Ale dla fanów serialu jak najbardziej fajna rzecz ☺

    OdpowiedzUsuń
  11. O serialu słyszałam, jednak nie jestem pewna czy go obejrzę. Nie sadzę, aby trzeba było oglądać wszystko co wywołuje fenomen. Tak jest u mnie w tym przypadku. Dlatego odmówię.

    OdpowiedzUsuń
  12. Serial,gra zdecydowanie nie jest w moich klimatach. Trochę nawet mnie przeraża i to już od samej okładki. Takie książki omijam bardzo bardzo bardzo szerokim łukiem. Bardzo dziękujemy za recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń