czwartek, 3 marca 2022

Julia Biel - "Be My Ever"

Autor: Julia Biel

Tytuł: Be My Ever

Wydawnictwo: Media Rodzina

Data premiery: 2022

Ilość stron: 352

Ocena: 8/10

Opis:

Pierwszy tom nowej serii Julii Biel, autorki "To nie jest, do diabła, love story".

Everlee musi uciec na drugą stronę kraju po tym, jak straciła wszystko, a lokalna społeczność sama postanowiła ją osądzić. Teraz dziewczyna usiłuje znaleźć zapomnienie w beztroskim życiu studenckim i robić to, co robią jej rówieśnicy. To przecież nie może być trudne, prawda?

Pech chce, że na celownik bierze ją Maverick Frost, chłopak, którzy burzy wszelkie stereotypy i blokuje wszystkie jej ciosy. Everlee nie rozumie, dlaczego utalentowany sportowiec się na nią uwziął i postawił sobie za cel wydrzeć jej tajemnice, które pogrzebała głęboko i na zawsze. Ani dlaczego miałaby komukolwiek wybaczyć łącznie z samą sobą.

Nie przewidziała jednak, że nawet jeśli ona postanowiła zapomnieć o bolesnej przeszłości, to niekoniecznie oznacza, że przeszłość zapomniała o niej…

"Be My Ever" to urocza, romantyczna i pełna bolesnych sekretów opowieść o tym, ile winy jesteśmy w stanie unieść, i ile może znieść serce, które dostało solidny wycisk.

Recenzja:

Z Julią Biel jakoś wcześniej nie miałam styczności - chociaż słyszałam tak wiele dobrego o jej książkach, że kiedy tylko dostałam okazję do przeczytania "Be My Ever" - nie wahałam się nawet sekundki i od razu wzięłam się do czytania. Czy było warto? Tak, zdecydowanie tak! Jestem zakochana w tej powieści i obiecuję samej sobie, że sięgnę po "To nie jest, do diabła, love story"!

Z góry powiem jednak, że według mnie to powieść bardziej dla starszej młodzieży, może także młodych dorosłych - no i bardziej starsi dorośli także się w tej pozycji świetnie odnajdą. Bo chociaż nie ma tu żadnych pikantnych scen, to jednak autorka porusza kilka dosyć ważnych tematów, które mogą być wzruszające oraz wstrząsające.

Everlee - kiedyś Angel - przeżyła tragedię, chociaż jej bliscy nie mieli takiego szczęścia. Co gorsze, społeczeństwo zaczęło obwiniać dziewczynę o to, że to jej wina: i że mogła temu zapobiec. W związku z tym Angel postanawia wyjechać dziesięć stanów dalej i rozpocząć życie w nowym kampusie akademickim, przybierając imię Everlee - które także widniało w jej dokumentach.

Everlee nie spodziewa się jednak, że już na samym początku jej nowego życia, wpadnie w oko przystojnemu sportowcowi, który także ma swoja demony - i który samo to, że dziewczyna nazywa się "Ever" uznaje za znak od losu, że powinien bliżej się jej przyjrzeć: i pokazać jej, że czasem trzeba sobie wybaczyć i w końcu przestać wegetować. 

Zgadzam się z tym, że "Be My Ever" jest historią pełną bolesnych sekretów i przepełniona jest mrokiem oraz poczuciem winy. Mimo wszystko to też opowieść o tym, że czasem powstajemy niczym feniks z popiołów - i że czasem przypadek jest w stanie sprawić, że wszystko znowu zaczyna się układać.

Czy jednak jest to taka do końca romantyczna historia? I tak, i nie. Zakończenie przede wszystkim daje dużo do myślenia - ale "Be My Ever" jest podobno dopiero pierwszym tomem serii - więc pewnie niebawem dowiemy się, jak to się dalej potoczyło. Tak czy siak, bez wątpienia o tej książce nie da się tak łatwo zapomnieć - bo wsiąka i w pamięć, i w serce.

Julia Biel stworzyła powieść pełną emocji i uczuć - z cudownymi bohaterami oraz dialogami i opisami na wysokim poziomie. Do tego wszystkiego jest tu sporo humoru i sarkazmu, ale też... Według mnie takim fajnym smaczkiem, niczym wisienką na torcie, jest sam fakt, że w tej pozycji występuje sporo poezji! I to całkiem fajnej poezji! 

Z góry powiem, że główny bohater tej książki będzie teraz uznawany za wiele z czytelniczek za idealnego książkowego męża - i ja w sumie też żałuję trochę, że nie jest to jakiś prawdziwy facet, bo może chociaż dałby się zaprosić na kawę! A tak całkowicie serio: dawno nie czytałam o sportowcu z duszą poety - okazuje się, że to fantastyczne połączenie!

Przepiękna jest także okładka, a sam opis wydaje się od początku intrygować. Trochę żałuję, że nie ma na okładce bardziej przejrzystej informacji, że to tom pierwszy serii, ale jest jak jest. "Be My Ever" bardzo polecam - bo to w sumie mogłaby być nawet praktycznie jednotomowa powieść, ale skoro to ma być seria, tym lepiej dla nas, czytelników!

Podsumowując: bardzo, bardzo fajna książka i bardzo, bardzo gorąco polecam! Must read, must have! Dawno nie czytałam tak dobrej młodzieżówki - dlatego definitywnie nie można przepuścić czytania tego tytułu!

10 komentarzy:

  1. "Tak czy siak, bez wątpienia o tej książce nie da się tak łatwo zapomnieć - bo wsiąka i w pamięć, i w serce." I tylko tyle chce od powieści obyczajowej... a może aż tyle?! Jedno jest pewne. Jestem bardzo chętna poznać tę historię, zanurzyć się w emocjach, poczuć to, co czuję bohaterowie, a i ich samych poznać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki Julii Biel mogę brać w ciemno. To jedna z takicj autorek gdzie wiem, że się nie zawiodę. Poczekam aż trochę szum opadnie przy tej książce i ją przeczytam. Strasznie jestem ciekawa czym nas teraz autorka zaskoczy i zauroczy. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż posiadam "To nie jest, do diabła, love story" to jeszcze nie miałam okazji jej czytać. "Be My Ever" wzbudza fascynację, lubię motyw uniwerku w książkach. Zapowiada się rollercoaster emocji będzie można się pośmiać a coś czuje że i popłakać. Do tego książkę Julii Biel wyróżnia 'poezja' jej fragmenty w książce pisarki, jestem niezmiernie ciekawa tej części. Zapisuje tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam jedną książkę autorki, ale jeszcze nie czytałam, jestem ciekawa jej pióra, bo widzę, że jest dość popularna na bookstagramie, ciekawe czy mnie też porwie? 🤔😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nic nie czytałam tej autorki, ale zapytam w bibliotece, bo z recenzji wynika, że warto

    OdpowiedzUsuń
  6. Renata Kozłowska4 marca 2022 09:36

    Do tej pory też nie miałam styczności z książkami autorki. Ta zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam książek autorki,ale chyba warto to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje się ta książka prostą i lekką historią dla młodzieży (ok, tej starszej), ale ten temat z poczuciem winy możliwe, że ma głębsze, a tym samym ciekawsze dno dla czytelnika. Znam jedną książkę, w której często było wiele odwołań do poezji i fajnie to całkiem współgrało. Zobaczymy jeszcze, jak pójdzie autorce w tomie numer dwa, czy utrzyma poziom. Wiem, że sporo już rzeczy wydała, ale nigdy jeszcze nie sięgałam po pozycje od niej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie spotkałam się jeszcze w książkolandzie z nazwiskiem autorki,a warte poznania jest🙂Bardzo bardzo jestem ciekawa tej książki, ponieważ z takim połączeniem -sportowiec z duszą poety, to brzmi bardzo zaskakująco i ciekawie🥰Chętnie spotkam i poznam tego sportowca,bo po tej recenzji nabrałam na to dużej ochoty 🥰 Bardzo dziękujemy za świetną recenzję i książkową propozycję 😘🥰😍B.B

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie ostatnio szukam książek z lżejszą tematyką, przy których mogę odpocząć. I taka jest tutaj historia ukazana w książce, według mnie lekka, przystępna, taka, abym mogła przy niej odpocząć. Wydawać się być może powtarzalną w wielu książkach, jednak tutaj ja jestem naprawdę zaciekawiona.

    OdpowiedzUsuń