czwartek, 11 sierpnia 2022

Cristina Lauren - "Wzór na miłość"

Autor: Cristina Lauren

Tytuł: Wzór na miłość

Wydawnictwo: Poradnia K

Data wydania: 2022

Ilość stron: 400

Ocena: 9/10


Opis:

Autorki bestsellerów "Podróż nieślubna" i "Miłość na święta" – duet tworzący prawdziwe hity, które szturmem zdobyły serca czytelniczek – Christina Lauren powracają z nową powieścią, którą pokochała Jodi Picoult.

Jak znaleźć drugą połówkę?

Samotna mama Jess Davis jest specjalistką od analizy danych, ale musiała zaakceptować fakt, że nie ma matematycznej formuły na miłość i namiętność. Z trudem łączy wychowywanie córki z pracą, nic więc dziwnego, że jej życie uczuciowe nie istnieje. Kiedy kolejna randka kończy się katastrofą, Jess jest gotowa się poddać i zrezygnować z wyczerpujących poszukiwań.

Nieoczekiwanie Jess dowiaduje się o istnieniu prężnej nowej firmy zajmującej się dobieraniem ludzi w pary na podstawie kodu DNA. To rozwiązanie ma odmienić świat randkowania i może być szansą dla Jess. Nagle bowiem znalezienie drugiej połówki nie wydaje się być poza jej zasięgiem…

Poprawiająca nastrój i inteligentna powieść o tym, że naszym przeznaczeniem może okazać się ostatnia osoba, którą o to podejrzewamy.


Recenzja:

Możecie mi mówić, że jest dopiero połowa sierpnia - ale ja już wiem, że raczej w tym miesiącu nie przeczytam nic lepszego. Skoro ta pozycja spodobała mi się bardziej od drugiego tomu Sava (Agata Polte)?! No to już cud by się musiał jakiś zdarzyć, żebym trafiła na książkę lepszą od najlepszych! 

Niemniej jednak no, Cristina Lauren to duet autorek, które kocham całym swoim sercem - a za sam ten pomysł, jaki wykorzystały we "Wzorze na miłość" powinnam im oddać co najmniej swoją nerkę i kawałek wątroby...

Mówiąc w skrócie: jeśli jest tu ktoś, kto szuka pomysłu na cudowny film, który akurat by chciał zekranizować na podstawie książki, "Wzór na miłość" byłby teraz moim pierwszym wskazaniem. 

Jess nie ma szczęścia w miłości - ale chociaż kogoś jej brakuje, to nawet nie do końca stara się szukać, ze względu na to, że ma siedmioletnią córeczkę, której nie chce mieszać w głowie tym, że co chwilę przedstawiałaby jej kolejnych kandydatów na potencjalnego partnera.

Tyle, że w wyniku pewnych działań (szczególnie wynikających z poczynań przyjaciółki głównej bohaterki), zarówno ona, jak i owa przyjaciółka, biorą udział w programie, który bada DNA i na poziomie biologicznym pokazuje ci, kto jest do ciebie dobrany - i w ilu procentach. Około trzech tysięcy genów w DNA zostało wyselekcjonowane na podstawie wnikliwych badań, aby określić, które odpowiadają za atrakcyjność czy chociażby poczucie pożądania... 

Okazuje się, że Jess dostaje wynik swojego testu - i jest ciut zdumiona, że znalazła się ona w kategorii Diamentowych Par: z wynikiem 98% dopasowania do tego jednego, konkretnego partnera... 

Życie nieustannie zaskakuje. Przyznam szczerze, że gdyby coś takiego wprowadzili teraz, to byłabym chyba jedną z pierwszych, żeby to przetestować. Niekoniecznie pod kątem tego, że chcę zmienić swojego narzeczonego na lepszy model - ale żeby w ogóle wziąć udział w czymś takim. Szczególnie, że nawet, jeśli masz prawie stuprocentowe dopasowanie, wcale nie oznacza, że w danej osobie się zakochasz... 

"Wzór na miłość" po raz kolejny udowadnia, że głos rozsądku i głos płynący prosto z serca, to czasem dwie różne rzeczy - ale czasem bywa inaczej.

Swoją drogą, nie wpadłabym na pomysł stworzenia takiej aplikacji - ale bez wątpienia to byłaby rewolucja w kwestii aplikacji randkowych.

Książka napisana jest lekkim i przyjemnym językiem: ale plusów jest o wiele więcej. Począwszy od świetnych bohaterów, których uwielbiałam od pierwszych stron (z czego główny bohater jest takim uroczym mrukiem!) aż po pięknie przedstawioną relację między samotną matką a jej dzieckiem.

Czemu nie daję więc tej książce dziesięć na dziesięć w kwestii noty? Chyba z przekory! Bo liczę, że te autorki jeszcze zaserwują mi coś takiego, przez co kapcie mi spadną ze stóp! I z każdą kolejną powieścią, która jest publikowana na rynku polskim - a którą one tworzyły - mam wrażenie, że to jest coraz bardziej możliwe... 

Podsumowując" kocham, uwielbiam i bardzo polecam! Musicie zapoznać się z treścią tego cudeńka! Niewątpliwa perełka na rynku wydawniczym! 

8 komentarzy:

  1. Eeee... chyba obecnie nastrajam się na poradniki o życiu ;) Niestety, ja należę do tych, którzy kierują się wyłącznie rozsądkiem. Cóż, może to znaczy, że nie mam serca? Zastanawiałam się nad tym... Rzeczywiście, ciekawy pomysł na aplikację, może kiedyś ktoś taką stworzy, a kto wie, może już stworzył. Technika idzie tak szybko, a twórcy prześcigają się w pomysłach... Po niesamowitej aplikacji ogarniającej, jakie zioło lub grzyba widzimy w lesie, to zupełnie zmieniłam podejście do tych nowinek.

    OdpowiedzUsuń

  2. Po takiej recenzji, az chce się przeczytać tą książkę i ja zapisuje ją na swojej liście. Ciekawy motyw DNA i dobierania partnera. Dziękuję za polecenie

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię książki tego duetu, nie zawiodłam się na tych książkach. "Wzór na miłość" genialny pomysł na fabułę, wątek z dopasowaniem ludzi poprzez ich DNA (sama też bym wzięła udział w tych badaniach) intryguje. Taka lekka, zabawna, urocza lektura z która umili nam wieczory. U mnie na liście Must Read.

    OdpowiedzUsuń

  4. Nie spodziewałam się książki z takim pomysłem, a okazała się być świetna! Naprawdę, bardzo dobrze bawiłam się przy lekturze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest jedna z książek które mam na chciejliscie. Strasznie jestem jej ciekawa. Po waszej recce widzę, że powinna mi się spodobać

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam Podróż nieślubną, jak ta mi się spodoba to wtedy chętnie przeczytam i tę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię autorką i mam ją zapisaną na swojej liście :) A jak ta powieść jest taką wydawniczą perełką, to chętnie poznam wzór na miłość od Lauren :) Jestem bardzo ciekawa jaki, to ten wzór na miłość przedstawi nam autorka :) Bardzo dziękujemy za świetną recenzję i świetne książkowe polecenie :) B.B

    OdpowiedzUsuń