niedziela, 18 września 2022

Julia Biel - "For Ever More"

Autor: Julia Biel 

Tytuł: For Ever More

Wydawnictwo: Media Rodzina

Data wydania: 2022

Ilość stron: 352

Ocena: 7/10


Opis:

Wyczekiwana kontynuacja "Be My Ever" Julii Biel, autorki "To nie jest, do diabła, love story".

"For Ever More" to dowód na to, że czasem miłość nie wystarczy. A czasem… tak! Tematy poważne i zabawne przeplatają się w powieści jak pasma w warkoczu. Kipiąca od emocji fabuła bezwzględnie cię poturbuje, a następnie z mocą defibrylatora poderwie twoje serce do działania. Na końcu zaś z czułością zaleczy wszystkie rany.

Everlee ma huragan w sercu, podczas gdy Maverick konsekwentnie trzyma ją na dystans. W dodatku Frosta aktualnie usiłuje roztopić pół uniwerku. Mimo oczywistej chemii wydaje się, że tych dwoje nigdy nie będzie razem.

Jest jeszcze Haven – dziewczyna po przejściach – energiczna i słodka jak syrop klonowy.  Haven głęboko wierzy, że może pokonać każdą przeszkodę i nic w życiu nie jest w stanie jej złamać. Dlatego chce namówić Everlee do próby zawalczenia o siebie (i przy okazji o Mavericka), a równocześnie bardzo pragnie przebić skorupę Ashtona, który jako jedyny doprowadza ją do szewskiej pasji i odbiera umiejętność logicznego myślenia. Jednak zanim Ash na serio zacznie rozważać przyszłość, najpierw musi rozprawić się z demonami przeszłości, które coraz odważniej wyciągają po niego szpony.

Wyśmienita i niepokojąca, przezabawna i uzależniająca.


Recenzja:

Julia Biel i pierwszy tom tej serii były dla mnie niczym objawienie - bardzo mi się podobały - i przyznam szczerze: w pierwszej części naprawdę się zakochałam, wpadając w tą miłość aż po uszy. Tyle, że drugi tom już mnie tak nie powalił - chociaż też mi się podobał - ale poprzedni tom cyklu postawił poprzeczkę bardzo wysoko: może nawet zbyt wysoko. 

W tej pozycji sytuacja zaczyna się od tego, jak zakończyła się część pierwsza - nie jestem w stanie pisać bardziej ogólnikowo, żeby nie dać spojlerów. Niemniej jednak zaczynamy od dosyć trudnego momentu - i zalewa nas dosłownie całe mnóstwo opisów i przemyśleń, których jest ciut za dużo.

Później fabuła się bardziej rozkręca - bywa humorystycznie, tajemniczo, mrocznie, a nawet sarkastycznie i romantycznie. Ba, bywa nawet tak, że człowiek nie do końca wie, czy autorka faktycznie chciałaby zostawić aż tak otwarte zakończenie (na szczęście to tylko kawał z jej strony!). 

Julia Biel pokazała mi, że napisane w Polsce młodzieżówki, które podchodzą chyba jednak bardziej pod young adult, mogą być na wysokim poziomie. Tutaj jednak wzięła chyba na siebie za dużo, bo w "For Ever More" pojawia się mnóstwo wątków, które trudno było uchwycić w pełnym majestacie - i według mnie kilka z nich było zbędnych.

Tak samo żałowałam, że nie jest to historia napisana tylko z jednej lub dwóch perspektyw - bo nagle jest ich z sześć: i miałam momentami okropny mętlik w głowie. To nie tak, że nie umiałam rozróżniać postaci, ale musiałam zawsze zwracać uwagę, o kim teraz czytam i jakoś to łączyć z poprzednimi informacjami i wydarzeniami. 

Mówiąc w skrócie: "For Ever More" to naprawdę dobra powieść - nie obyło się bez wad, ale mimo wszystko będę tę książkę bardzo dobrze wspominała.

Szczególnie dobrze będę wspominała ją za to, jak cudownych bohaterów wykreowała autorka - no dosłownie praktycznie wszyscy mogliby dosłownie w tej sekundzie ożyć i iść ze mną na kawę - bo byli tak realistycznie stworzeni.

Oprócz tego Julia Biel także ma po prostu talent do pisania - i do trafiania do ludzkich serc. Wydaje mi się, że to jej unikatowa cecha, którą się ma lub nie. Ona ją zdecydowanie posiada - więc nie dziwię się, że ma tylu fanów, skoro nawet ja jestem jej wierną czytelniczką!

Warto też dodać, jaki kawał pracy wykonało wydawnictwo - tworząc istną perełkę, którą dosłownie chce się czytać, dotykać i w ogóle. Nie tylko okładka została fajnie przedstawiona - ale wszystko: od sposobu ujęcia dedykacji, aż po ten żarcik autorki na końcu i wygląd sms-ów w międzyczasie. Majstersztyk. Piękne to było! Duże brawa i gratulacje!

Ten tom i poprzedni oceniam jednak bardzo wysoko - bo tworzą spójną całość, która kończy się w całkiem fajny sposób. Gdyby autorka chciała kontynuować ten cykl - pewnie bym się skusiła na kolejną część, chociaż nie wiem, czy by to już nie było zbytnio przeciągnięte.

Podsumowując: twórczość Julii Biel ma wiele plusów i mało minusów - mam nadzieję, że dacie szansę tej pisarce i przekonacie się, jak fajnych mamy twórców w tej naszej Polsce. Bez wątpienia ta autorka jest jedną z takich perełek - tak samo, jak ta seria. 

 

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam obie serię autorki 🥰

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam pierwszej części, ale teraz mam ochotę na obie

    OdpowiedzUsuń
  3. A, tak, kojarzę tę autorkę, ale jeszcze nic od niej nie czytałam, mimo że jedną jej powieść mam na swojej półce. Osobiście jednak niezbyt lubię takie gatunki, więc pewnie potrwa to jeszcze długo, zanim po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po przeczytaniu pierwszej części czekałam niecierpliwie na dalszy ciąg. Cudownie, że "For Ever More" pojawił się oraz zapowiada się wspaniale. Lektura ta porusza ciężkie i trudne tematy, ponadto książka naszpikowana jest emocjami. Pisarka zaskoczy nas.. Na pewno będzie przeczytana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej serii...moze kiedyś sie skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię książki Julii Biel. Ta seria jeszcze przede mną, ale na półce już jest i czeka na swoją kolej. Znając już trochę pióro autorki liczę na dobrą zabawe :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam jedną książkę autorki, ale nie czytałam jeszcze :) Ciekawe czy by mi się spodobały te serie, ciekawe 🤔

    OdpowiedzUsuń