Kathleen Glasgow - "Girl in Pieces"

 

Autor: Kathleen Glasgow

Tytuł: Girl in Pieces

Wydawnictwo: Jaguar

Data wydania: 2023

Ilość stron: 384

Ocena: 6/10

Opis:

Każda nowa blizna na sercu Charlotte czyni ją coraz silniejszą, lecz i tak niezwykle boli.

Ból sprawia, że wszystko inne przestaje się liczyć.

Charlie zdecydowanie zbyt wcześnie doświadcza okrucieństw losu. Ukochany ojciec popełnia samobójstwo, a dziewczynka nie znajduje oparcia w pogrążonej w żałobie i niemocy matce. Zostaje sama z lękiem i bólem, z ciężarem nie do udźwignięcia. Ucieka w głąb siebie, milknie i wraz z upływem lat staje się całkowicie samotną, smutną dziewczyną.

W szkole skrzętnie ukrywa blizny po samookaleczeniach. Zupełnie nie pasuje do wesołych, pewnych siebie rówieśników. I oto pewnego dnia nowa koleżanka zwraca na nią uwagę; szybko rodzi się bliska przyjaźń. Po pewnym czasie Charlie traci przyjaciółkę w tragicznych okolicznościach. Dziewczyna rozsypuje się na milion kawałków, rozpacz wygania ją na ulicę i niemal doprowadza do unicestwienia.

Wkrótce Charlie zaczyna wierzyć, że jej życie ma wartość, a bolesne doświadczenia mogą stać się źródłem siły.

Bo nawet kiedy jesteśmy na samym dnie, nie należy tracić nadziei…

Recenzja:

Czytałam już książki tej autorki - i ogólnie podobały mi się na tyle, że to w sumie trzeba powieść, którą czytam spod jej ręki. Pozycje od Kathleen Glasgow są poruszające, zwykle mają dosyć zaskakujące obroty akcji - a co ważniejsze: nie skupiają się na wątkach romantycznych, a raczej na kwestii zdrowia i choroby psychicznej.  

Charlotte - Charlie - ląduje na zamkniętym oddziale, gdzie jest kilka osób takich jak ona: a pisząc to mam na myśli osoby, które się samookaleczają. Dziewczyna ma siedemnaście lat, ale nigdy tak do końca nie miała swojego miejsca na ziemi:po śmierci ojca jej matka w sumie ją opuściła, a bywały czasy, gdzie Charlie spała na zewnątrz, na ziemi, na mrozie, a dach nad jej głową nie był niczym pewnym. 

Trudno jest więc uwierzyć Charlotte, że może czekać na nią nowe i lepsze jutro - albo że z tą całą masą blizn, którą ukrywa i na zewnątrz, i wewnątrz, będzie w stanie jeszcze kiedykolwiek być szczęśliwa. Tyle, że pracownicy ośrodka nie są w stanie odpuścić walki o los dla Charlie. Nawet, jeśli wkrótce się okaże, że jej los jeszcze bardziej się komplikuje...

Ta książka pełna jest emocji i uczuć: tych pozytywnych i negatywnych. Jest to słodko-gorzka historia, która potrafi zarówno roztrzaskać serce, jak i poskładać je na nowo. Powiedziałbym śmiało, że to pozycja dla nastolatków: takich szesnaście plus - ale także dla osób dorosłych, bo "Girl in Pieces" potrafi skłonić do myślenia. 

To nie jest lekka lekturka - tylko poruszająca do głębi opowieść o losach zagubionej dziewczyny, jej trudnej przeszłości i co najmniej drwiącej z niej teraźniejszości. Mimo wszystko jestem w stanie docenić zakończenie, jakie zaserwowała nam autorka.

W tej powieści nie znajdziecie wątku romantycznego, od którego będziecie dostawać próchnicy na zębach - ale jest tu opowieść o kilku pogmatwanych, momentami toksycznych relacjach, od których też trudno oderwać wzrok podczas czytania.

"Girl in Pieces" jest w pewien sposób brutalna - ale to mogła być historia praktycznie każdej nastolatki, która żyje we współczesnym świecie, więc warto poznać Charlie, jej miłość do sztuki i to, że nawet mimo upadku, powstaje jak feniks z popiołów.

Jeśli nie lękacie się wylać kilku łez i nie jest Wam straszne zarywanie nocy w związku z tym, że nie będziecie w stanie odłożyć książki, dopóki nie poznacie jej zakończenia, to zdecydowanie wiecie już, co powinniście mieć na swojej liście "must read".

Pisząc dalej, przyjęło się stwierdzenie, że co nas nie zabije, to nas wzmocni - a "Girl in Pieces" jest właśnie przykładem takiej oto historii: o dziewczynie, której nie było łatwo, ani wcześniej, ani teraz. Uważam jednak, że warto poznać jej losy i dowiedzieć się, czy przyszłość mogła być dla niej łaskawsza... 

Podsumowując: ja bez wątpienia będę polować jeszcze na kolejne książki od Kathleen Glasgow!