niedziela, 5 listopada 2023

Gretchen Rubin - "Siła pięciu zmysłów. Poczuj więcej i odkryj radość życia"

Autor: Gretchen Rubin

Tytuł: Siła pięciu zmysłów. Poczuj więcej i odkryj radość życia

Wydawnictwo: Kompania Mediowa [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2023

Ilość stron: 312


Opis:

Jak w pełni wykorzystać potencjał naszych zmysłów? W jaki sposób słuchać, żeby usłyszeć? Jak patrzeć, żeby faktycznie dostrzegać?
„Siła pięciu zmysłów“ to wciągająca, wielowymiarowa opowieść, pełna odkryć oraz praktycznych sugestii na temat tego, jak wyostrzyć zmysły i wykorzystać nasze naturalne zdolności, aby mieć pełniejsze i bogatsze życie.
Autorka książki, Gretchen Rubin, udowadnia, że w zgiełku codziennych spraw, nasze zmysły mogą oferować natychmiastowy sposób na poprawę nastroju, uspokojenie, a także na zaangażowanie się w otaczający nas świat.
Rubin bada tajemnice pięciu zmysłów i dostrzega w nich drogę do szczęśliwszego, bardziej uważnego życia. Praktykuje zdobytą wiedzę, czerpiąc z nauki, filozofii, literatury i własnych doświadczeń, dzięki czemu odkrywa głęboką moc płynącą z dostrojenia się ze światem.
Autorka „Projektu szczęście“ okrzykniętego bestsellerem New York Times’a w najnowszej książce przedstawia drogę do życia pełnego energii, kreatywności, szczęścia i miłości poprzez wykorzystanie SIŁY PIĘCIU ZMYSŁÓW.


Recenzja:

Hm, mam mieszane uczucia. Wychodzę z założenia, jako psycholog, że uważność, czyli życie w stylu "tu i teraz", gdzie zwraca się uwagę na to, co nas otacza i faktycznie dostrzega się wszystkie plusy i minusy naszego życia, jest czymś bardzo ważnym. Docenianie małych rzeczy i świadomość tego, co nie jest dla nas, jest ważna. Pewnie też dlatego postanowiłam sięgnąć po "Siła pięciu zmysłów. Poczuj więcej i odkryj radość życia". Ale - no właśnie - mam mieszane uczucia.

Książkę mam w papierze, ale gdy pojechałam na weekend w okolice miejscowości męża, aby odwiedzić także tamte groby, bardziej czytałam ebook na Legimi - gdzie było trochę błędów - ale nie takich, że ktoś dał źle przecinek, tylko raczej tak, jakby pewnych słów czy fragmentów brakowało. Rozmawiałam o tym nawet z przyjaciółkami, które też mniej więcej wiedzą, jak działa skład: ich hipotezą jest to, że może miał być tam przypis i coś nie zagrało przy przesyłaniu pliku - zgłosiłam to już do Kampanii Mediowej i wiem, że coś z tym zrobią: bo na reakcji ich wydawnictwa jeszcze się nie zawiodłam nigdy.

Na samym papierze (w tych fragmentach, które akurat czytałam, gdy nie byłam zdana na telefon), nie znalazłam takich kwiatków - za to byłam szalenie zadowolona z faktu, jak dobrze jest książka pod kątem technicznym wydana: ładna, dobrej jakości papier - zarówno w kwestii okładki, jak i środka. 

Mieszane uczucia jednak mam bardziej pod kątem treści - bo chociaż oczywiście jest kilka rzeczy, które mnie zaciekawiły i zaintrygowały, to o sporej ilości wiedziałam. Wydaje mi się, że to swego rodzaju podstawy dla osób, które chcą się czegoś o uważności w dniu codziennym dowiedzieć.

Z ciekawostek dodam, że praktykowanie uważności zwykle pomaga w redukcji stresu, lęku i napięcia - więc na przykład skupienie się na zmysłach pomaga przywrócić równowagę po napadzie ataku paniki czy w momencie, jak mamy wrażenie, że zaraz zwariujemy od nadmiaru myśli w naszej głowie.

Nie jest to jakaś gruba pozycja - ma też kilka stron wstępu skąd w ogóle u autorki wzięła się chęć na zgłębianie tematyki rozwijania siły pięciu zmysłów - i powiem, że czyta się to wszystko nawet całkiem okej, chociaż czasem odnosiłam wrażenie, że były momenty, które nawet dla autorki były nudne: i dała tam więcej suchych wiadomości i faktów, bez jakichś anegdotek czy swoich emocji. 

Mimo wszystko jest to według mnie tematyka, której powinno być więcej na rynku wydawniczym - szczególnie polskim, bo czasem zza granicy dostaję informację o jakiejś fajnej książce o uważności. W Polsce chyba jednak dalej jest to pewien nurt, który dalej nie jest aż tak doceniony przez czytelników. Cóż, wszyscy chcielibyśmy super życia - i wszyscy chcielibyśmy odkryć radość w naszym życiu - ale psychologia zwykle jest spychana na margines i jest jeszcze mnóstwo osób, które nie uznają jej skuteczności.

Podsumowując: według mnie dobre do nabycia podstaw - ale wychodzę też z założenia, że treningi uważności, zarówno w postaci filmików, jak i warsztatów na żywo, będą później potrafiły naszą uważność rozwijać jeszcze bardziej i dobrze się nią zaopiekują. 

Jeśli czujecie więc, że Wasze życie ostatnio pędzi za szybko i chcielibyście się nauczyć w nim zatrzymywać, sięgnijcie po władzę, jaką dają Wam zmysły. Uwierzcie mi, że nie spodziewacie się nawet tego, jak nawet krótkotrwała praktyka może pozytywnie na Was wpłynąć!

3 komentarze:

  1. Ciekawy temat. Ostatnio zaczelam chodzić na jogę i też dużo się mówi o uwaznosci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesująca książka. Zmysły - na codzień nie zwracamy na nie uwagę, ale z jakieś powody jedno z nich tracimy to dobiero wtedy trafia do nas jak na nich polegamy. "Siła pięciu zmysłów. Poczuj więcej i odkryj radość życia" może nam ułatwic spojrzenie na nasze życie. Lektura ta jest warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie za bardzo widzę sensowność w tym, taka totalna abstrakcja. Jak dla mnie, mimo że słyszałam już o teorii uważności. Może jeśli napotkam mocno dobrą książkę na ten temat, to będę myśleć inaczej, na razie tkwię w rejonie kategorycznego laika 😆 tak, należę do czytelników, którzy wciąż nie doceniają tego nurtu.

    OdpowiedzUsuń