środa, 10 kwietnia 2024

Ruth Mancini - "Na krawędzi"

Autor: Ruth Mancini 
Tytuł: Na krawędzi
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 27 marca 2024
Liczba stron: 416
Ocena: 8/10

Opis:

Obsesja. Intryga. Zemsta
Tate Kinsella jako ostatnia widziała kobietę, która spadła z tarasu na dwudziestym piątym piętrze. Krążyły plotki, że Tate ma romans z jej mężem, więc stała się idealną podejrzaną.
Przyznała, że była z kobietą w budynku na chwilę przed jej śmiercią. Zapewnia jednak policję, że nie miała tym nic wspólnego.
Prawniczka postanawia udowodnić niewinność Tate, ale szybko staje się jasne, że dziewczyna ma jakieś tajemnice. Czy naprawdę ma czyste sumienie i jest idealną ofiarą zbrodni doskonałej?
A jeśli nie, czy kogoś chroni? Kogo właściwie i dlaczego?

Recenzja:

   Sięgając po Na krawędzi, nie miałam żadnych oczekiwań, poza tym, że spodziewałam się, po przeczytaniu opisu, fajnej lektury. Przez pierwsze kilka rozdziałów tak właśnie postrzegałam tę historię, ale później, z każdą kolejną stroną... No ale o tym trochę później.

Tate jako ostatnia widziała kobietę, która spadła z dwudziestego piątego piętra i automatycznie stała się główną podejrzaną, kiedy okazało się, że miała romans z mężem denatki. Kiedy prawniczka postanawia udowodnić niewinność Tate, bardzo szybko okazuje się, że ta historia nie jest zbyt oczywista i oskarżona ukrywa jakieś tajemnice. 

Już po pierwszych rozdziałach moje wstępne teorie rozpadły się jak domek z kart. Była prawie przekonana, w jakim kierunku to zmierza, a później wszystko się zmieniło, a później jeszcze raz i kolejny. Nie chcę tutaj spojlerować, więc ciężko będzie mi odnieść się tutaj do konkretów, bez psucia ci zabawy z lektury, ale mam nadzieję, że coś mi się uda przemycić.

Pomysł na tę fabułę może nie jest zbyt skomplikowany na początku, ale to, co autorka serwuje czytelnikowi w dalszej części, jest z każdą stroną coraz ciekawsze i rozwija się w bardzo wciągający sposób. Chyba mogę delikatnie wspomnieć o czymś, co bardzo mi się podobało, a mianowicie czasem jedno wydarzenie, jest tutaj przestawiane z kilku perspektyw, lub z czasem jest dodawane do niego więcej szczegółów. Ciekawe rozwiązanie, które bardzo pozytywnie wpłynęło na lekturę.

Całe rozwiązanie sprawy oraz zakończenie bardzo mi się podobało. Nie twierdzę, że jest jakoś szalenie realistyczne, ale przynajmniej jest idealnym zwieńczeniem lektury. Wciągnęłam się tak naprawdę od pierwszej strony i bardzo przyjemnie mi się czytało. Wydaje mi się, że to jedna z tych historii, która nie uleci aż tak szybko z mojej głowy.

Najsłabszym punktem tej książki, jest kreacja bohaterów, ale o dziwo nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo. Chodzi o to, że były tutaj jakieś próby głębszego zbudowania naszej głównej bohaterki, jakichś fundamentów jej charakteru i zachowania, ale nie wypadło to zbyt "głęboko". To samo tyczy się pozostałych postaci. Jednak jak wspomniałam, nie było to jakoś bardzo znaczące dla fabuły czy mojego zaangażowania. Tym bardziej że całość doskonale mi te niedociągnięcia wynagradza.

Mimo że to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, to wiem, że jeśli tylko będzie taka okazja, to chętnie sięgnę po jej inną książkę, bo dawno nie spotkałam się z tak świeżym podejściem do thrillera. Koniecznie musisz zainteresować się Na krawędzi, bo być może spodoba ci się równie bardzo co mnie. 

Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia.
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem HarperCollins Polska

5 komentarzy:

  1. Ja nie czytam dużo thillerów a "Na krawędzi" intryguje i to bardzo. Historia wciąga, pisarka wyzywa czytelnika na odgadnięcie zagadki, nie wiadomo co jest prawdą a co fikcją. Będę miała na oku tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że głębia wśród bohaterów powieści buduję zupełnie inną przestrzeń dla czytelnika, przestaje ona być jednowymiarowa. Wydaje mi się, że dobry thriller to taki, który lawiruje dynamicznie między tymi płaszczyznami. Trzeba by było stwierdzić samemu, czy tu to przeszkadza, czy faktycznie nie.
    A tak btw, wspaniała okładka, chyta za oko. I korensponduje dobrze z tematem powieści, nie jest od niego oderwana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko sięgam po thrillery, chyba nie dla mnie 🙈

    OdpowiedzUsuń
  4. Cos dla mnie. Uwielbiam thrillery☺ dziękuję za recenzję. Z chęcią przeczytam tą książkę

    OdpowiedzUsuń