niedziela, 22 czerwca 2025

Ashley Elston - "Wygrywa pierwsze kłamstwo"

Autor: Ashley Elston

Tytuł: Wygrywa pierwsze kłamstwo

Wydawnictwo: Zysk i S-ka [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2025

Ilość stron: 368

Ocena: 7/10


Opis:

Jeden z najgłośniejszych thrillerów 2024 roku!

Evie Porter prowadzi wymarzone życie miłej dziewczyny z amerykańskiego Południa. Ma kochającego chłopaka, dom z ogrodem i grono przyjaciół.Jest tylko jeden problem: Evie Porter nie istnieje.

Najpierw otrzymuje nową tożsamość: Evie Porter. Kiedy jej tajemniczy szef, pan Smith, podał jej to imię i miejsce zamieszkania, Evie stara się dowiedzieć jak najwięcej o miasteczku i jego mieszkańcach. Następnie pojawił się cel: Ryan Sumner. Ostatnim elementem układanki jest wykonanie pracy.

Evie nie może popełnić błędu, zwłaszcza po tym, co wydarzyło się ostatnim razem. Jednak kiedy w miasteczku pojawia się nowa kobieta, jej prawdziwa tożsamość zostaje zagrożona. Stawka tej gry jest wysoka – teraz Evie Porter musi być o krok przed swoją przeszłością, jednocześnie nie tracąc szansy na to, by mieć jakąkolwiek przyszłość.


Recenzja:

Hm, thrilley bywają różne. Ten jest definitywnie zaskakujący - i to w taki pozytywny sposób! Przez większość książki nawet nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji - a tu proszę, najwidoczniej Ashley Elston od samego początku miała ochotę wprawić czytelnika w stan szoku!

W tym momencie Lucca nazywa się Evie. Od wielu lat przybiera różne tożsamości i realizuje zadania, które nie są legalne. Kradnie dane, zbiera dane, zgarnia łupy, szantażuje... Różnie bywa. Zależy, czego akurat potrzebuje od niej szef - który swoją drogą ostatnio pogrywa sobie coraz gorzej, a patrząc na to, że ostatnia akcja głównej bohaterki okazała się klapą: i to ogromną klapą, jest ona w stanie zagrożenia.

Jako przypominajkę, że teraz nie może zawalić, to w życiu Evie - gdy już całkiem dobrze ulokowała się w swojej nowej tożsamości - pojawia się dziewczyna (bardzo podobna do głównej bohaterki), która w towarzystwie zaczyna się przedstawiać jako Lucca - dosłownie podaje dane, które są prawdziwą tożsamością głównej bohaterki. Można powiedzieć, że to swego rodzaju złośliwość szefa naszej agentki, który zaczyna pogrywać coraz gorzej.

Od tego czasu Evie wie, że nie ma miejsca na błędy. Ba, gdy chwilę później zaczynają pojawiać się trupy - a te stare zaczynają wypadać z szafy - główna bohaterka wie, że margines błędów jest jeszcze mniejszy niż sądziła - i że teraz to jej życie wisi na włosku.

"Wygrywa pierwsze kłamstwo" to powieść, która potrafi zaciekawić i zaskoczyć. To jedna z tych powieści, które czyta się z zapartym tchem - i doskonale się przy czytaniu można bawić. Definitywnie jeden z lepszych thrillerów, jakie miałam ostatnio okazję czytać.

Myślę sobie, że w sumie najdziwniejszy fragment, który z jednej strony był spoko, a z drugiej - nie miał do końca sensu, to samo zakończenie. Można było iść bardziej krwawo, można było iść bardziej tajemniczo, a wyszło dosyć romantycznie: dla mnie nawet zbyt romantycznie jak na całą tę akcję, która tu była zaprezentowana. 

Ashley Elston stworzyła w sumie thriller, którego jeszcze nie czytałam w takim wykonaniu. Pomysł w sumie nie jest jakiś bardzo wielce zaskakujący, pewnie coś podobnego już istnieje, ale akurat nie wpadł on w moje ręce. Myślę, że dodając do tego wszystkiego to, że nie poznajemy tylko obecnej historii Evie, ale też dowiadujemy się o jej pochodzeniu, o początkach jej kariery i o kilku zleceniach, fabuła zaczyna nabierać większych rumieńców.

Dodam też, że nie spodziewajcie się ani wielkiej brutalności, ani bardziej krwawych momentów, ale w sumie mało też jest jakichś romantycznych dodatków (jedynie to zakończenie miał taki lekki vibe). 

Podsumowując: polecam, całkiem przyjemne czytadełko.

Myślę, że to naprawdę mógł być jeden z najgorętszych thrillerów tamtego roku!

2 komentarze:

  1. Uwielbiam thrillery. Ten ma fajne motywy i ciekawa historie. Recenzja zachęca do przeczytania tej książki. Dziękuję za polecenie

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzadko czytam thrillery, ale ten brzmi jak coś co mi się może spodobać 😁

    OdpowiedzUsuń