sobota, 12 lipca 2025

Katarzyna Berenika Miszczuk - "Swarożyc. Kwiat paproci. Tom 8"

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk

Tytuł: Swarożyc. Kwiat paproci. Tom 8

Wydawnictwo: Mięta [współpraca reklamowa]

Data wydania: 2025

Ilość stron: 368

Ocena: 7,5/10


Opis:

Ostatni tom przygód odważnej i gniewnej Jagi

Zbliża się maj i dzień, w którym Jaga ma spełnić daną Swarożycowi obietnicę. Tylko jak wejść do zaświatów, gdy pod sercem nosi się dziecko?

Jarogniewa musi zmierzyć się ze swoimi lękami i jeszcze raz zastanowić, co jest dla niej ważne. W podjęciu tej decyzji na pewno nie pomogą jej nadopiekuńczy Mszczuj, grożący spaleniem wszystkiego w przypadku niesubordynacji Swarożyc i bielińscy pacjenci, dla których Jarogniewa ma coraz mniej czasu. Na domiar złego dziecko jej przyjaciółki ma kłopoty, a bagno nie chce tak łatwo oddać zatopionych w nim skarbów.

Czy Jadze uda się żyć tak, by niczego nie żałować? I dlaczego rodzanice w taki sposób zaplotły jej dolę?


Recenzja:

Ostatni tom o Jadze... ale Katarzyna Berenika Miszczuk w podziękowaniach zdradza, że ma ochotę wrócić do przygód Gosi. Co prawda mnie akurat bardziej podeszła do mnie historia Jarogniewy, bo ta to dopiero miała temperament i impulsywność, ale Gosławą też nie pogardzę, więc w sumie chętnie przyjmę dalsze tomy. Szczególnie, że dostaliśmy już chyba małą zapowiedź: walka z Warsem i Sawą, o których była tylko mała jednozdaniowa wspominka, powinna być przecież uwieczniona w większej ilości stron!

Skupmy się jednak na "Swarożycu" - czyli ostatnim tomie przygód Jagi. To już jest ostateczny etap przygotowań do tego, że Jaga ma spełnić obietnicę, jaką dała bogowi: i ma na chwilę wejść do krainy zaświatów, a później od razu z niej wyjść. Jarogniewa szykuje już eliksir, który mógłby spowolnić wszystkie jej funkcje życiowe i ma nadzieję, że nie zaszkodzi on dziecku, które nosi pod sercem - ale nie ma innego wyboru, jeśli nie spełni woli boga, którego totalnie nie obchodzi stan szeptuchy, spali on jej świat na popiół...

Oprócz tego - jak to zwykle w Bielinach - zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Odnosi się wrażenie, jakby śmierć jakoś nie zbliżała się do nikogo: a nagłe odzyskiwanie sił przez staruszków, którzy już dawno powinni być na tamtym świecie, zaczyna powoli niepokoić nie tylko Jagę, ale także wszystkich mieszkańców.

Do tego wszystkiego - jako wisienkę na torcie - mamy wątek tego, że jednej z przyjaciółek Jagi bardzo rozchorowuje się dziecko. Na tyle, że jest ono wręcz śmiertelnie i nieuleczalnie chore, więc lekarze rozkładają ręce. Jaga i jej ziółka też na niewiele by się zdały, ale główna bohaterka pamięta jeszcze, że jakiś czas temu schowała coś na bagnach: coś, co teraz, gdyby udało jej się to ponownie zdobyć, mogłoby pomóc uratować sytuację i sprawić, aby chłopak przeżył...

"Swarożyc" to naprawdę dobra książka - według mnie najlepsza ze wszystkich pod kątem mitologii słowiańskiej. Bo nie tylko mitologia słowiańska jest doskonale przedstawiona, ale także bohaterowie są świetnie wykreowani, a do tego wszystkiego jest spora dawka humoru, szczypta ironii... Wszystko, co jest idealne w twórczości Katarzyny Bereniki Miszczuk znajduje się właśnie w cyklu o Kwiecie Paproci.

Myślę sobie, że jak jednak nie znacie twórczości tej autorki, to powiem Wam w skrócie, że to według mnie jedna z tych pisarek, których twórczość powinna być tłumaczona na inne języki, a jeszcze lepiej: seria o Kwiecie Paproci to w ogóle byłaby wspaniała do zekranizowania. To jest jedna z tych pisarek, po których twórczość sięgam w ciemno - a jej pomysłowość, warsztat literacki i oryginalne łączenie wątków sprawiają, że nie zawiodłam się na ani jednej jej powieści. Oczywiście wiadomo, że debiut, który Katarzyna Berenika Miszczuk miała, gdy osiągnęła bodajże piętnaście lat, był ciut mniej dopracowany - ale dalej zaskakiwał na każdym etapie czytania!

Teraz autorka ma już lata doświadczenia w pisaniu - i jest definitywnie jedną z najlepszych polskich pisarek. Dlatego patrząc na to, że "Swarożyc" jest jedną z moich ulubionych książek ostatnich tygodni, bardzo polecam Wam, abyście się zapoznali z przygodami Jarogniewy.

Muszę też szczerze przyznać, że w przypadku przygód Gosi mamy jakiś większy romans, ale u Jarogniewy wszystko jest nastawione na przygody, ryzykowanie życia i nadnaturalne istoty. Także nawet osoby, które nie do końca lubią wątki miłosne, znajdą tu coś dla siebie.

Podsumowując: gorąco polecam! Uwielbiam i nie zamierzam tego ukrywać!

2 komentarze: