Tytuł: Przyjaciele na zabój
Wydawnictwo: You&YA [współpraca reklamowa]
Data wydania: 2025
Ilość stron: 350
Ocena: 6,5/10
Opis:
Grace, Henry i Ally dorastali na tej samej ulicy i byli jak papużki nierozłączki. Do czasu. Wszystko zmieniło się, gdy Grace zeznała przeciwko Jake’owi — starszemu bratu Henry’ego — oskarżając go o zabójstwo ich nauczycielki.
Minęły dwa lata. Dla mieszkańców miasteczka Grace to bohaterka. Ale ona sama zaczyna się zastanawiać, czy na pewno dobrze pamięta tamtą przerażającą noc. Co, jeśli się pomyliła?
Kiedy Jake zostaje niespodziewanie wypuszczony z aresztu z powodu błędu proceduralnego, Grace dostaje szansę, by wszystko naprawić. Zanim ruszy nowy proces, musi odkryć prawdę, udowodnić niewinność Jake’a i spróbować odzyskać dawną przyjaźń z Henrym i Ally. Czasu jest mało, a bez nowych dowodów Jake znów może zostać skazany.
Tylko... czy można zaufać komuś, kto kiedyś był twoim najlepszym przyjacielem, a dziś wydaje się twoim największym wrogiem?
Recenzja:
Od razu dodam, że ta książka nie ma jeszcze oficjalnej premiery, miałam okazję czytać ją w swego rodzaju akcji wydawnictwa, która dała mi możliwość wczytania się w treść, zanim tytuł ten trafi do szerszego grona.
Od razu też dodam, że nie jest to najlepszy thriller młodzieżowy, jaki w tym roku czytałam, ale jestem pod wrażeniem tego, jak fajnie się niektóre wątki rozwijają i ze sobą łączą. Myślę, że Liz Lawson stworzyła całkiem fajną pozycję, którą czyta się z pewną lekkością, mimo trudnych tematów, które są poruszane.
Przejdźmy jednak do konkretów, bo myślę, że to ciekawi Was najbardziej!
Po dwóch latach z więzienia wychodzi Jake, który za morderstwo miał spędzić za kratami co najmniej dwadzieścia lat. Nie ma być to jednak długi pobyt na wolności, w planach jest kolejna rozprawa w związki z tą samą sprawą - tylko z wyeliminowaniem kwestii problemów formalnych. I chociaż mnóstwo osób odwróciło się od chłopaka, jest kilka osób, które całkowicie wierzą w jego niewinność: jego brat i jego najlepsza przyjaciółka. Henry i Ally chcą zrobić wszystko, by pomóc wytypować alternatywnego sprawcę - a może nawet odkryć prawdę w sprawie tego, kto dwa lata temu zabił ich nauczycielkę języka angielskiego...
Tyle, że już na samym początku okazuje się, że do ich małego (a zarazem prywatnego) śledztwa chce dołączyć jeszcze ktoś. Grace. Dziewczyna, której zeznania wysłały Jake'a do więzienia - mimo że obecnie Grace w ogóle nie jest pewna tego, co wówczas potwierdziła. Grace była kiedyś przyjaciółką Ally i Henrego, ale obecnie można powiedzieć, że ich stosunki są raczej dosyć napięte. Niemniej jednak pomoc Grace może bardzo się przydać, bo okazuje się, że w międzyczasie także zdołała już na własną rękę odkryć pewne niuansiki, których policja wcześniej nie sprawdziła.
Rozpoczyna się więc zabawa w kotka i myszkę, ale zarazem walka z czasem: bo kolejna rozprawa przeciw bratu Henrego niebawem ma się rozpocząć, a obrońca nie ma żadnych nowych wątków, które mogłoby pomóc w tym, aby Jake nie wrócił do więzienia ponownie.
"Przyjaciele na zabój" toczą się w perspektywie trzech narracji - oczyma Henrego, Ally i Grace. I ciesze się, że Liz Lawson zastosowała taki zabieg, bo dzięki temu poznajemy szerszą perspektywę. Cały czas zastanawiałam się, kto ostatecznie jest zabójcą, ale prawda okazała się nawet bardziej zaskakująca niż sądziłam. Uważam, że zakończenie jest niczym wisienka na torcie!
Uważam, że trochę zabrakło tutaj miejsca na rozwój relacji. Jakoś w ogóle było tego mało. Wszystko skupiało się na zagadce do rozwiązania - akcja była dynamiczna i stricte skupiona wokół głównego problemu. Czytelnik nie był w stanie się nudzić, ale także nie miał szansy dowiedzieć się czegoś więcej o poszczególnych bohaterach, jeśli to nie miało mieć związku ze śmiercią nauczycielki angielskiego.
Wydaje mi się, że "Przyjaciele na zabój" to książka, która przypasuje nie tylko nastolatkom, ale także starszej grupie czytelników. Grupa docelowa jest więc bardzo szeroka. Jeśli sięgacie czasem po pozycje młodzieżowe, tym bardziej przypasuje Wam tytuł, który dziś dla Was recenzuję.
Podsumowując: ze swojej strony polecam, dobrze się bawiłam i w pełni się zrelaksowałam podczas czytania. Czekajcie więc na datę premiery i polujcie na swój własny egzemplarz!
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale opis mi się podoba. Młodzieżówka z wątkiem kryminalnym brzmi zachęcająco do czytania. Nie wiem czy będą ja czytała, ale dziękuję za opinie i polecenie.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie 😊 może jak się ukaże to dam jej szanse 😉
OdpowiedzUsuńTo zupelnie nie moja bajka, więc podziękuję 😅
OdpowiedzUsuń