poniedziałek, 3 listopada 2025

Agata Polte - "Zawsze chodziło o ciebie. Słuchowisko" (audioserial)

Autor: Agata Polte

Tytuł: Zawsze chodziło o ciebie. Słuchowisko

Wydawnictwo: Niezwykłe [współpraca reklamowa z Audioteka]

Data wydania: 2025

Czas trwania: 5 godzin 8 minut

Narracja: pierwszoosobowa

Ocena: <3!!!


Opis:

Superprodukcja audio, w której głosów użyczyli Natalia Gadomska jako Maeve Winters oraz Karol Osentowski jako Shane Campbell! A to wszystko pod okiem Marka Głuszczaka, Marii Matosek i Maksa Klimka. W rolę Maeve Winters i Shane’a Campella na okładce wcielili się Zuzanna Klinger i Łukasz Uthke - Nowak.


Życie siedemnastoletniej Maeve Winters kręci się wokół szkoły, rodziny, przyjaciół oraz chłopaka. Dziewczyna mierzy się z problemami związanymi z samoakceptacją, w dodatku bywa wyśmiewana przez rówieśników, jednak próbuje być silna i pokonywać wszelkie przeciwności.

Udaje się – przynajmniej do czasu, gdy do domu wprowadza się jej największy wróg.

Mae zostaje niespodziewanie poinformowana, że matka zaproponowała swojej przyjaciółce oraz jej synowi, by na czas remontu zniszczonego w pożarze mieszkania zatrzymali się u nich. Problem w tym, że syn przyjaciółki to Shane Campbell. Chłopak od dziecka lubi prowokować Maeve, dlatego sama myśl, że zamieszka w pokoju naprzeciwko, jest dla niej nie do zniesienia. A jakby ich codzienne potyczki to było za mało, dziewczyna napotyka nowe kłopoty oraz odkrywa pewną nieprzyjemną prawdę, z którą nie wie, czy sobie poradzi.

Chyba że znajdzie się ktoś, kto jej we wszystkim pomoże.

Ktoś, komu zawsze chodziło tylko o nią.

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej piętnastego roku życia.


Recenzja:

Kocham książki Agaty Polte, więc nie myślcie sobie, że nie znałam wcześniej "Zawsze chodziło o ciebie". Dalej uważam zresztą, że jest to jedna z lepszych młodzieżówek, jakie wyszła na polskim rynku wydawniczym (gdzie twórcą jest polska autorka) i bardzo żałuję, że książki tej pisarki nie są jeszcze tłumaczone i udostępniane na rynek zagraniczny, ale spodziewam się, że to bardziej kwestia czasu, skoro coraz więcej w kwestii jej popularności się dzieje.

"Zawsze chodziło o ciebie" poznałam w papierowej wersji już w okolicy premiery, ale wtedy czytałam to bardziej sama dla siebie, nie wróciłam do Was z recenzją, gdyż było to dla mnie bardzo istotne, by najpierw sobie o niej pewne rzeczy w głowie poukładać.

Teraz - przy okazji audioserialu, który powstał - stwierdziłam, że jednak muszę stworzyć oddzielny post dla tego tytułu, bo zasługuje on na wszystko co najlepsze: w tym na wszystkie ochy i achy (a myślę, że wielu z Was będzie je wydawało!).

Od razu powiem, że produkcja, którą możecie posłuchać na Audiotece to nie jest zwykły audiobook. To faktyczna gra aktorska, tylko bardziej... głosem. Są rzeczy w tle, każda postać ma inny głos, a scenariusz jest znacznie skrócony w stosunku do książki papierowej (bo nie ma za bardzo miejsca na myśli, tylko raczej konkretne sceny i dialogi). Nie myślcie sobie jednak, że "Zawsze chodziło o ciebie. Słuchowisko" to tytuł niekompletny - bo to definitywnie audioserial, który zachwycił mnie w każdym calu.

W "Zawsze chodziło o ciebie. Słuchowisko" poznajemy Meave, która ma ogromne kompleksy w stosunku do swojego ciała. Niby stara się być nastolatką - taką, jak każda inna: z przyjaciółmi, pierwszymi miłościami i szkolnymi przygodami, ale gdzieś z tyłu głowy zawsze czuje się źle, niekomfortowo: jakby nie była wystarczająca.

Pewnego dnia w jej domu pojawiają się nieproszeni goście - albo raczej nieproszony gość. Mama pozwala swojej przyjaciółce i jej synowi u nich pomieszkiwać, dopóki nie ogarną dla siebie czegoś, bo Shane wraz z mamą stracili swój dobytek w pożarze. Dla Meave mieszkanie tak blisko swojego wroga jest niczym cios prosto w serce, bo dotychczas nasza główna bohaterka miała wrażenie, że Shane za nią nie przepada i robi wszystko, żeby miała pod górkę... Tylko czy faktycznie tak do końca jest? Czy taki diabeł straszny, jak go malują, skoro już po kilku dniach wspólnego mieszkania Meave ma wrażenie, że Shane stara się być miły nawet dla jej mamy?

"Zawsze chodziło o ciebie" to urocza młodzieżówka, która jest skierowana do osób powyżej piętnastego roku życia, ale bez wątpienia jest to jedna z tych książek, od których nie sposób się oderwać, gdy zacznie się ją czytać - tak samo nie da się oderwać od słuchania, bo ta produkcja audio, która powstała, jest fenomenalna i dopracowana pod każdym względem!

Dziesięć odcinków, dedykowana temu tytułowi piosenka... Można powiedzieć, że i wydawnictwo Niezwykłe, i cała masa ludzi, która stała za przygotowaniami do takiego projektu, zrobiła wszystko: dosłownie stali na głowie, aby dopracować każdy najmniejszy szczegół. I jak dla mnie: udało im się to w stu procentach, zadanie zrealizowali w taki sposób, że warto o "Zawsze chodziło o ciebie. Słuchowisko" mówić dalej i polecać to szerszemu gronu!

To oczywiście coś innego niż zwykły audiobook (który też jest dostępny w Audiotece). Nawet, jeśli mieliście już okazję czytać historię Meave (lub słuchać właśnie w formie audiobooka) - koniecznie musicie poznać też wersję związaną ze słuchowiskiem. Wydaje mi się, że będzie to dla Was świetna zabawa, a dobrze dobrane głosy sprawiają tylko, że chce się tę produkcję poznawać.

Podsumowując: dla mnie "Zawsze chodziło o ciebie. Słuchowisko" jest bez wątpienia jedną z tych wersji audio, które będę polecać każdemu. Co prawda nie planuję przy tym wyskakiwać z lodówki, ale jeśli tylko macie trochę wolnego czasu (i trochę chęci) - to myślę, że opowieść Agaty Polte wbije Was w fotel i totalnie Was zauroczy. Kocham i polecam raz jeszcze!

3 komentarze:

  1. Książkę znam I bardzo lubie. Jakoś nie ciagnie mnie do wersji audio😅

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki autorki, ale z audio mi nie po drodze

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Autorkę i jej książki, ale fanką audiobooków czy audio seriali nie jestem. Zostaje przy papierowych wersjach książek. Tej jeszcze nie czytałam niestety, ale dziękuję za opinie i polecenie.

    OdpowiedzUsuń