poniedziałek, 21 października 2013

John Marsden - "Jutro: kiedy zaczęła się wojna"


Autor: John Marsden
Tytuł: Jutro: kiedy zaczęła się wojna
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011
Ilość stron: 272
Ocena: 8/10

Opis:

Mam na imię Ellie. Kilka dni temu wybraliśmy się w siedem osób na wyprawę do samego Piekła. Tak nazywa się niedostępne miejsce w górach. Wycieczka była próbą naszej przyjaźni. Niektórych z nas połączyło nawet coś więcej. Szczęśliwi wróciliśmy do domu. Ale to był powrót do piekła. Znaleźliśmy martwe zwierzęta, a nasi rodzice i wszyscy mieszkańcy miasta zniknęli. Okazało się, że naszego świata już nie ma.
Że nie ma już żadnych zasad.
A jutro musimy stworzyć własne.
Jutro to pierwsza z siedmiu części serii.
Na podstawie książki powstał film Tomorrow, When the War Began.

Recenzja:

Bohaterką "Jutra" jest nastolatka zwana Ellie. Jej życie nie jest specjalnie skomplikowane. Wspaniali przyjaciele i rodzina oraz mieszkanie w spokojnej okolicy może przemienić życie w prawdziwą sielankę. W dodatku piękne okolice, które aż proszą się o zawieszenie na nich oka. Naszej bohaterce nie wystarcza jednak tylko oglądanie. Jest ona typem odkrywcy. Ellie od zawsze lubiła biwaki i przygody.

Pewnego dnia, razem z sześciorgiem znajomych, wybiera się na wyjątkowo fascynującą, ale także i niebezpieczną wyprawę. Każd e z nastolatków przeżywa w tym, całkowicie niedotkniętym ludzką ręką, ukrytym przed nowoczesną technologią, miejscu wspaniałe chwile. Rodzą się nawet młodzieńcze miłości. Wracając do domu są wypoczęci, pełni 

dobrych wspomnień i mają nadzieje na lepsze jutro, które, o ironio, lepiej, żeby nie nastąpiło. Dla tych paru młodych ludzi jutro stało się piekłem. Zostali zmuszeni do przedwczesnego dorośnięcia. Musieli przystosować się do "nowych zasad", które zaczęły obowiązywać w czasie ich nieobecności. Tak naprawdę tytuł powieści mówi wszystko. "Nie ma już żadnych zasad." Nie ma już granicy między dobrem, a złem. Między tym, co jest dozwolone, a tym co nie przystoi, a wręcz jest karane. Teraz już nikt nie zaprząta sobie głowy wyrzutami sumienia i karaniem wyrządzonych zbrodni. Podczas wojny dotychczasowy system wartości przestaje obowiązywać. Do czego będą zdolni bohaterowie, aby ocalić swoje rodziny, przyjaciół, swój świat przed nieprzyjacielem? Komu będą mogli zaufać w tej nowej, niebezpiecznej rzeczywistości?

Język auora jest prosty, łatwy do zrozumienia, ale także fascynujący i bardzo obrazowy. Czytając tą powieść mogłam poczuć się jak Ellie. Do tej pory myślenie o wojnie, czy jakichkolwiek ograniczeniach wolności było dla mnie czymś nieprawdopodobnym i odległym o lata świetlne. Dzięki książce Maersdena spojrzałam na ten problem pod innym kątem. Dotarło do mnie, że tak naprawdę nigdy nie jesteśmy bezpieczni, nie byliśmy i nie będziemy. Zawsze znajdzie się ktoś chcący odebrać nam wszstko co mamy. Ograbić nas z człowieczeństwa, czyniąc z nas niewolników. Zadałam sobie wtedy następujące pytania. Czy ja byłabym zdolna do buntu? Czy bałabym się wystąpić z bezpiecznej strefy posłuszeństwa i przeciwstawić się niegodziwość ? Czy miałabym w sobie dość odwagi? Doszłam do jednego wniosku. W obliczu zagrożenia stajemy się całkowicie inni. Czy lepsi? Czy może raczej gorsi? Tego nikt poza nami samymi nie powinien oceniać, ponieważ tylko my znamy powody swoich działań, nawet tych najbardziej przerażających.

Wasza Ariada :)

8 komentarzy:

  1. Już od jakiegoś czasu mam w planach całą serię

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobała mi się, mam za sobą ogólnie dwie części z serii i ciekawi mnie jej całkowite zakończenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach tę serię. Może nie najbliższych, ale ja liście jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam i posiadam wszystkie 7 części, i jeszcze trylogię "powojenną" :) Jedna z lepszych serii, jakie kiedykolwiek przeczytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dotychczas przeczytałam pięć części serii "Jutro" i uważam, że jest to fajny cykl, choć pewnością nie zaliczam go do moich ulubionych. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj nie lubię 'Jutro'. Strasznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam pierwsze dwie części tej serii i je szczerze uwielbiam! :)
    Często mam tak, że przy czytaniu tego typu książek mam myśli typu "co ja bym wtedy zrobiła?" i "czy dałabym sobie radę w takiej sytuacji?". Wtedy dochodzę do wniosku, że ludzie pod wpływem przymusu potrafią zrobić niesamowite rzeczy i nie wychodzę z podziwu jacy są wtedy odważni :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń