Tytuł:
Osobliwy dom pani Peregrine
Autor:
Ransom Riggs
Cykl:
Pani Peregrine (tom 1)
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Rok
wydania: 2016
Liczba
stron: 400
Ocena:
8/10
Opis:
Osobliwy dom pani Peregrine to ekscytujący thriller dla młodzieży.
Wprowadza czytelnika do niesamowitego świata osobliwców, pełnego niezwykłych
postaci i przerażających potworów.
Młody
Jacob po tajemniczej śmierci dziadka wyrusza na odciętą od świata wyspę, by
zgłębić jej tajemnice. Świat realny zaczyna przeplatać się z osobliwcami ze
starych fotografii. Kiedy jednak chłopak trafia w ruiny osobliwego domu pani
Peregrine, odkrywa, że dzieci stamtąd były nie tylko tajemnicze, ale i
niebezpieczne. Może więc nie bez powodu zostały izolowane?
Fascynujący,
trzymający w napięciu thriller, ozdobiony starymi niecodziennymi ilustracjami
stał się kanwą filmu, który wyreżyserował sam Tim Burton. Niniejsze wydanie
Osobliwego domu ozdobione jest kadrami z filmu – jednego z najbardziej
wyczekiwanych obrazów ostatnich lat.
Recenzja:
Przyznaję się bez bicia, że zwróciłam uwagę na tę
książkę za sprawą ekranizacji. Pierwsze wydanie
Osobliwego domu pani Peregrine
na polskim rynku wydawniczym pojawiło się w 2012 roku, a ostatnio ukazało się
wznowienie z filmową okładką. Ma ona swój urok, choć nie mogę się zdecydować, czy
poprzednia wersja nie jest jeszcze bardziej urokliwa – w każdym razie na pewno
jest bardziej osobliwa, więc chyba
jednak pasuje do treści bardziej niż filmowa.
Osobliwy dom
pani Peregrine jest debiutem Ransoma Riggsa, bez wątpienia udanym i
oryginalnym. Skłamałabym mówiąc, że nie czytałam żadnych książek w takim
klimacie, ale wśród schematycznych współczesnych powieści, taka trafia się
rzadko. Dodatkowo autor nie ograniczył się do stworzenia samego tekstu,
urozmaicił go idealnie pasującymi do klimatu fotografiami (swoją drogą ciekawe,
czy to fotografie były inspiracją do tworzenia poszczególnych scen i bohaterów,
czy na odwrót).
Jacob ma szesnaście lat, gdy przytrafia mu się coś,
co dzieli jego życie na Przed i Po. Jest świadkiem śmierci ukochanego dziadka,
który niegdyś opowiadał mu niezwykłe historie. Gdy Jacob zaczął dorastać i
zderzył się z rzeczywistością, siłą rzeczy musiał przestać w nie wierzyć. Ale
co jeśli wszystko, o czym mówił dziadek, nie było jedynie bajkami opowiadanymi
ku uciesze wnuczka? Co jeśli fotografie, które kiedyś mu pokazał, nie były
kiepskim fotomontażem, ale przedstawiały prawdziwe osobliwości?
Jacob w ramach terapii udaje się na wyspę, na której
kiedyś mieszkał w sierocińcu jego dziadek. Odszukuje tytułowy osobliwy dom pani
Peregrine… i zaczyna się przygoda. Wkrótce też okazuje się, że sielankowemu
życiu dzieci z domu pani Peregrine zagraża niebezpieczeństwo. Czy uda im się
pokonać wroga? Jaką rolę ma do odegrania Jacob? Przy latającej dziewczynie,
niewidzialnym chłopcu, wizjonerze, czy dziewczynce o niezwykłej sile wydaje się
zupełnie przeciętny, ale może on też ma jakąś osobliwą cechę? Przeczytajcie, jeśli chcecie się dowiedzieć.
Książka została ładnie wydana, choć offsetowy papier
sprawił, że nabrała wagi i dość ciężko trzyma się ją w jednej ręce. W środku,
jak pisałam, znajdują się strony z klimatycznymi fotografiami dobranymi przez
autora, a także w ramach bonusu wklejka z kilkoma zdjęciami z filmu. Całość prezentuje
się naprawdę ładnie i, co najlepsze, nie kosztuje majątku, bo cena sugerowana
przez wydawnictwo to 35 zł. Na stronie bookmaster.pl znajdziecie ją nawet za
niecałe 30 zł. Myślę, że książka idealnie nada się na świąteczny prezent dla
młodszych/nastoletnich członków rodziny, więc jeśli nie macie żadnych pomysłów, polecam! Zarówno
jako pomysł na świąteczny prezent, jak i jako lekturę.
Mi książka bardzo się podoba, zresztą samo wydanie było cudowne. Teraz przymierzam się do kolejnych częśći
OdpowiedzUsuńA w którym wydaniu czytałaś? :)
UsuńTeż zastanawiałam się nad kolejnością inspiracji autora: czy najpierw były zdjęcia, czy historia. Jednak wydaje mi się, że Ransom Riggs stworzył tę powieść na podstawie zdjęć. Sama książka całkiem mi się podobała, a klimatyczne zdjęcia dodatkowo działają na plus. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dominika z BOOKS OF SOULS
Też mam wrażenie, że kolejność była właśnie taka ;)
UsuńJa czytałam na czytniku wersję jeszcze ze starego wydania ale również sięgnęłam po nią tylko dlatego, że miał wyjść film;) nie narzekam, jak dla mnie bardzo wciągająca i ciekawa fabuła:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ostatnio ją kupiłam- właśnie przez film który mi się spodobał. No i fakt że dziadek był z Polski ;p Na razie czeka w kolejce, ale mam nadzieję że wkrótce ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńFotografie były inspiracją do książki :) Sam autor o tym wspominał. Według mnie to czuć. Chociaż zdjęcia w powieści to zawsze miły bonus :) Książka była dla mnie zbyt bajkowa. Spodziewałam się czegoś innego, ale film z chęcią obejrzę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com