Autor: Andrés Ibáñez
Tytuł: Księżna jeleń
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 16 października 2018
Liczba stron: 304
Ocena: 9/10
Opis:
Po wielkim popisie narracyjnym, jakim była powieść Lśnij, morze Edenu, w swojej nowej książce Andrés Ibánez zagłębia się w świat średniowiecznej fantastyki, żeby opowiedzieć historię Hjalmara, ucznia czarnoksiężnika, oraz jego spotkania z fascynującą księżną Pasquis. I oto ukazuje się naszym oczom osobny świat, żywy w każdym szczególe: ludne miasto Irundast, nad którym góruje Wieża Magów, gdzie mieszkają piękna Olcha, król Urbán i arcymag Saamsar de Olden, a dalej całe uniwersum nieogarnionych imperiów, fanatycznych religii i prastarych legend. Znajdziemy tu kolejne etapy magicznych wtajemniczeń, wielką miłość, długą podróż, niekończącą się wojnę. A przecież ten świat z obłoków i wyobraźni boleśnie przypomina nasz własny.
Recenzja:
W swoim życiu przeczytałam wiele powieści z gatunku fantastyki, ale nigdy wcześniej nie spotkałam się z książką tak magiczną jak Księżna jeleń. Andrés Ibáñez eksperymentuje tutaj z gatunkiem, tworząc nietuzinkową mieszankę średniowiecznych legend i dawnych baśni, od której czytelnik nie może – i przede wszystkim nie chce – się oderwać.
(…) to miłość przynosi zwycięstwo temu, który już niczego się nie spodziewa.
To właśnie miłość przynosi zwycięstwo temu, który płacze, ale i temu, który śpiewa.
Już pierwsze strony Księżnej jeleń mnie urzekły. Rozpoczyna się ona od epickiego poematu o tytule Sen o smokach. Autor używa w nim niebywałych porównań i bardzo podniosłego, pięknego języka, jakby rzucał zaklęcie na czytelnika. I to zaklęcie – jak widać – działa, bowiem czytałam historię Hjalmara, ucznia czarnoksiężnika, z zapartym tchem. Znajdowałam w tej powieści znane mi motywy, ale zostały one przedstawione w absolutnie nowatorski sposób. Średniowieczna wielka miłość, tematy władzy i wolności, ortodoksyjne religie, wojny, fantastyczne istoty i mityczne stworzenia oraz same postaci – wszystko tutaj przedstawione jest w sposób nietradycyjny, awangardowy. Nie ma tutaj nawet zdaje się głównego trzonu powieści, autor swobodnie przeskakuje pomiędzy bohaterami, co – w pierwszej chwili – wprowadzało mnie w zakłopotanie, ale przy kolejnych takich zabiegach zaczęłam je cenić. Dzięki temu doskonale poznałam bohaterów – ich wewnętrzne rozterki, problemy, poszukiwania siebie i… swojej seksualności. Księżna jeleń porusza wiele współczesnych materii, lecz robi to nienachalnie, delikatnie i… niekiedy z przyjemnym poczuciem humoru.
Bardzo pozytywnie ten malowniczy – a wręcz sielski-anielski styl autora – wpływa na całość. I na opisy, naprawdę bardzo bogate opisy – przyrody, miast, społeczeństwa, postaci, wydarzeń. Wiele osób może to przerazić, jednak język autora jest tak przepiękny, że z kartek słowa się zwyczajnie spija. Szczególnie urzekł mnie opis podwodnego świata Parków, gdzie widać zatopione istoty (wierzchowce i ptaki, kobiety i mężczyzn, smoki i uśpione węże), liczne przedmioty (książki, stare zbroje, szkielety, lampy) oraz dno, które przypomina wyłożone płytkami. Zupełnie jakby to wszystko było jednym zatopionym domem… A Andrés Ibáñez opisuje w sposób seraficzny wszystko – w Księżnej jeleń nie brakuje również bardzo subtelnej erotyki (w tym poetyckiego opisu męskiego przyrodzenia) czy też mniej chwalebnych czynów. Przemyślane są tutaj również kreacje bohaterów – w przypadku Hjalmara obserwujemy przemianę niemal od zera do bohatera, w przypadku księżnej Pasquis - rozpaczliwą walkę z druzgocącą przeszłością i własnymi demonami. Każda inna postać również wiele do całości wnosi…
Jestem pełna podziwu dla Andrés Ibáñez za jego niebywałe rozpoetyzowanie, kunszt pisarski, język i wyobraźnię, którym ujście dał w Księżnej jeleń. Nie znam wcześniej wydanej książki autora, Lśnij, morze Edenu, ale po tej lekturze jestem pewna, że sięgnę i po nią. I po każdą kolejną. Jeśli szukacie czegoś niebywale oryginalnego, magicznego i niekoniecznie szczęśliwego – koniecznie sięgnijcie po tę powieść. Polecam z całego serca. Smakowita uczta słowa.
Czuję, że ta książka jest skomplikowana - tudzież nietuzinkowa - w niebywale przyjemny sposób. Zapewne ma swój niezaprzeczalny, urokliwy choć także dość specyficzny klimat. Magia takich powieści potrafi wciągnąć, poruszyć do głębi, zaskoczyć - targać emocjami w sposób nam nieobojętny, co sprawia, że jej wartość jest dla nas przeogromna. Cenię sobie takie powieści i podejrzewam, że ta taka właśnie jest - zachwyci mnie swoim stylem i sprawi, że jej świat stanie się dla mnie takim, że wrażenie, które wywoła pozostanie na długo po odłożeniu jej na półkę.
OdpowiedzUsuńOkładka mnie odrzuciła. Jednak już opis spowodował powiew ekscytacji, a recenzja tylko ten stan pogłębiła. Czuję się jak dziecko przez rozpakowaniem wymarzonego prezentu i coś czuję, że radość nie skończy się na rozerwaniu papierka. Jeśli jest tak wielowymiarowa, na pewno znajdę w niej coś cudownego i nie oczywistego.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to fantastyka do jakiej przywykłam ;) Ostatnio głośno było o podziale czytelników i książek na lepsze i gorsze, ambitne i nieambitne i bardzo często słyszałam głosy, że fantastyka to właśnie ta 'nieambitna' kategoria... A tu proszę! Autor zrobił psikusa, bo najwidoczniej da się napisać książkę z gatunku fantastyki, posługując się poetyckim i podniosłym językiem rodem z tak bardzo poważanej klasyki literatury światowej :D
OdpowiedzUsuńJestem zatem baaaaardzo ciekawa tej pozycji i kto wie? Może kiedyś ta książka trafi nawet do kanonu lektur szkolnych dla starszego czytelnika ;)
Już sam tytuł, okładka, opis przywodziły mi na myśl coś naprawdę innego niż zwykle czytam. Koniecznie będę musiała po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńŚredniowieczne legendy, średniowieczne mity, uczeń czarnoksiężnika i księżna... poetyczne opisy, subtelne wysmakowane sceny, wciągające światy... i moje serce krzyczy już przy samym opisie tej książki. A rozum dołącza się, kiedy czytam recenzję... " Musisz to przeczytać, nie jutro, nie za tydzień, nie za miesiąc... już teraz... zamawiaj! Daj się zaczarować, zakląć. Pozwól sobie poczuć magię tej książki. Daj się zaprosić do krain średniowiecznych wierzeń, legend, wyobrażeń. Sama poezja opisów będzie Twoim przewodnikiem! Uczeń Czarnoksiężnika dojrzewać będzie razem z Tob do swojej roli. Księżna odkryje przed Tobą swoje lęki i demony." A ja cóż zrobić mogę. Ulec tylko i z przyjemnością ulegnę, skoro serce i rozum wspólny front obrali.
OdpowiedzUsuńTo "rozpoetyzowanie" w moim odczuciu wypadało czasem uroczo karykaturalnie, niekoniecznie wyjątkowo ładnie. :P W każdym razie to na pewno ciekawy tytuł, na który warto zwrócić uwagę. Wyróżnia się na tle książek polskich i amerykańskich.
OdpowiedzUsuńOkładka ładna, napewno zapoznam 5z opowieścią. 📚
OdpowiedzUsuńKiedy czytam książkę z innego kraju niż anglojęzyczny lektury jest to ciekawe doświadczeniem. "Księżna jeleń" wydaje się inną pozycją, oryginalną, różniący się od tego, co do do tej pory czytałam. Jestem zaintrygowana tymi opisami oraz stylem autora, który stworzył magiczną, książkę fantasy która rozgrywa się w średniowieczu. Otacza nas magii, miłość, wątpliwości jakim targają człowieka z chęcią bym zapoznała się z książka Andrés Ibáñeza.
OdpowiedzUsuń