czwartek, 1 kwietnia 2021

J.C. Cervantes - "Wędrowiec Cienia"

Autor: J. C. Cervantes
Tytuł: Wędrowiec Cienia
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 25 luty 2021
Ocena: 9/10

Opis:

Zane Obispo cieszył się na myśl o rozpoczęciu nauki w Szamańskim Instytucie Wyższej Magii nie tylko dlatego, że miał wtedy znów zobaczyć się z Brooks, swoją najlepszą przyjaciółką. Po prostu wszystko byłoby lepsze od tych trzech miesięcy, które spędził na szukaniu bogurodzonych w towarzystwie paskudnego demona potrafiącego ich (dosłownie) wywęszyć. Kiedy jednak Zane odnajduje ostatniego nastolatka na liście, okazuje się, że w rzeczywistości chodzi o bliźnięta – brata i siostrę – które próbują nie dopuścić, aby pewien tajemniczy artefakt wpadł w niewłaściwe ręce.

Gdy dochodzi do szokującej zdrady, Zane trafia do SZIWM szybciej niż miał nadzieję. Jeszcze bardziej szokująca okazuje się wiadomość, że majańscy bogowie zaginęli. Unieszkodliwili ich Kamazotz, bóg nietoperz, i Ixquic, zwana też Krwawym Księżycem, a ich kolejny cel stanowią bogurodzeni. Złowrogim bogom brakuje do szczęścia tylko jednego – przedmiotu ukrywanego przez bliźnięta.

Zane wie, że bogurodzeni nie mają na tyle mocy, aby stanąć do walki z Kamazotzem, Ixquic i ich armią. Być może istnieje szansa na ocalenie bogów, ale w tym celu trzeba odnaleźć magiczny kalendarz, który widzi w czasie i w przestrzeni… Nie wspominając o konieczności przeniesienia się trzydzieści lat w przeszłość.

W Wędrowcu Cienia Zane wyrusza wraz z przyjaciółmi na najtrudniejszą do tej pory wyprawę, wyprawę, która przez jeden popełniony przez nich błąd może zmienić historię, a co gorsza, unicestwić wszechświat.



Recenzja:

   Po raz kolejny powróciłam do fascynującej mitologii majów, a to wszystko za sprawą cudownej J.C. Cervantes i Wędrowca Cienia. No oczywiście zawsze czekam na nowe książki z serii Rick Riordan Przedstawia, no i na książki samego Riordana. Ale to już raczej fakt. Zane i jego nowe przygody to już nie tylko seria, którą promuje jeden z moich ulubionych autorów, ale i historia która mnie wciągnęła i nie mogłam się doczekać kontynuacji.

Szamański Instytut Wyższej Magii, to tam Zane Obispo rozpocznie naukę no i będzie mógł znów zobaczyć Brooks. Niestety okazuje się, że majańscy bogowie zaginęli, a ci, którzy za tym stoją polują teraz na bogurodzonych, a także na potężny artefakt, którego bronią bliźnięta.

Oczywiście pewnie większość już kojarzy, ale dla tych, co nie wiedzą co to jest, to w kilku słowach o tym czym jest imprint Rick Riordan Przedstawia. Jest to projekt wydawniczy, w którym pod przewodnictwem Ricka Riordana, różni autorzy wydają swoje historie. Sam autor powiedział, że są to książki, które sam by napisał, gdyby miał więcej czasu. Ja jestem oczywiście ogromną fanką Wujka Ricka, dlatego też wszystkie książki z tego imprintu póki co idealnie trafiają w moje gusta.

Jak zwykle cała historia nacechowana jest humorem i akcją. Cały czas się coś dzieje, od pierwszych stron aż do ostatniej kartki autorka nie daje się znudzić i rzuca w czytelnika coraz to nowymi wydarzeniami, które tak wciągają, że nie można się oderwać do samego końca. 

Uwielbiam bohaterów jakich tworzy autorka. Moim ulubieńcem jest Zane, ale pozostali bohaterowie są równie świetni i dobrze napisani, jak główna postać. Oprócz stałych bywalców tej historii Cervantes wprowadza do świata rewelacyjnych bohaterów drugoplanowych, którzy nadają całej fabule tempa oraz charakteru. 

Tak, to prawda, że książki z tej serii mają bardzo podobny do siebie schemat, a Wędrowiec Cienia, po raz kolejny to potwierdza, ale mnie te w zupełności nie przeszkadza i uwielbiam powracać do tych sprawdzonych historii. Mamy tutaj wybrańca, który musi pokonać po drodze ileś wyzwań, aby na końcu zmierzyć się z "grubą rybą", a na koniec serii to jego przeciwnikiem jest złol nad złolami. I super, mnie niczego więcej nie trzeba od lekkiej lektury, która sprawia mi dużo radości.

Czy jest sens powtarzać moją standardową regułkę, że te książki są dla wszystkich? Chyba nie, ale tak na wszelki wypadek, napiszę, że nie zrażaj się faktem, że historia ta jest skierowana dla trochę młodszego czytelnika. Ja jestem świetnym przykładem na to, że można kochać te historie całym serduszkiem. Także, nie czekaj i sięgaj po historię Zanea

To chyba koniec tej serii, ale w sumie to kto wie? Ja jestem bardzo zadowolona z tego, że miałam okazję poznać tę serię i Tobie też polecam się za nią zabrać. Mam cichą nadzieję, że może jeszcze jakaś mała kontynuacja no i oczywiście czekam na pozostałe książki z Rick Riordan Przedstawia, no i wiadomo, na książki samego Riordana.


Z książkowymi pozdrowieniami,
Klaudia

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam motywy zaczerpnięte z mitologii. Z mitologii Majów chyba jeszcze nie czytałam. Jak mnie pamięć ie było to jest trzecia część serii i kiedyś ją nadrobić. Tylko jak to ja nie lubię czekać na kolejne części więc poczekam aż będzie całą seria

    OdpowiedzUsuń
  2. Mitologia Majów jest intrygująca, więc może dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jestem w gronie fanów pana Riordana i bardzo chętnie poznam całą tę serię, bo o mitologii Majów nie wiem nic ! Myślę, że będzie to niesamowita przygoda, będę wypatrywała ich w bibliotece 😍💚

    OdpowiedzUsuń
  4. Mitologia grecka czy rzymska mogła już trochę spowszednieć zatem fajnie, że powstają książki dzięki którym możemy poznać mniej znane mitologie. "Wędrowiec Cienia" przyciąga mnie to nietuzinkowa książka, dobra przygoda, która wciągnie, sprawi radość przy tym będzie trzymać w napięciu. Zajrzę do działu młodzieżowego w poszukiwaniach tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawniej zbierałam serie Mitologie świata, może warto byłoby przed rozpoczęciem serii, przypomnieć sobie co nieco. Jeżeli jest to na chwilę obecną ostatni tom serii to można zacząć czytać. Absolutnie nie przeszkadza mi to, że seria skierowana jest do młodszego czytelnika. Polubiłam kilka takich serii i świetne się bawiłam czytając. W tego typu książkach pełnych akcji i przesyconych humorem, nie przeszkadza mi schemat, ważne, żebym polubiła głównego bohatera.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach, pierwszy raz słyszę o tej serii, ale bogowie Majów brzmią mega fascynująco! Aż mnie zachęciłaś, aby zajrzeć do pierwszych tomów! Nawet jeśli książka dla młodszego czytelnika, to kto w końcu nie lubi wracać do takich historii :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak, pamiętam wspomnianą tutaj już wcześniej historię na bazie mitologii Majów - ciekawy pomysł, plus za przywołanie takiej wiedzy, a nie znowu greckiej lub rzymskiej. Bo jeśli chodzi w ogóle choćby o historię Majów, to wiem strasznie mało, a to przecież szkoda... Muszę kiedyś nadrobić.
    Cała fabuła jest moim zdaniem niezła, a to, że nie oceniam jej tak dobrze, jak powinnam (skacząc z radości, że zdobyła w końcu to 9/10 nie bez powodu), jest chyba z racji wieku - albo tego, że podobnych historii (w sensie: zbudowanym na podobnym schemacie) już sporo w życiu przeczytałam i trochę mam przesyt. Młodzieżówki są dobre i na pewno niejeden młodszy czytelnik je doceni, a i ze starszych ktoś się znajdzie, niestety, to już nie mój rejon.
    PS Nooo, dokładnie, okładki jak z serii "Spirit animals" - tak bardzo mi je przypominają i pod względem stylu nawet są do siebie podobne (nie, że je uwielbiam, ale jeden z tomów napisała moja ukochana Maggie Siefvater; bum, teraz już wiecie o mnie wszystko :P ). Czemu ja tego przy wcześniejszych tomach nie zauważyłam? Przy tym to od razu mi się podobieństwo rzuciło frywolnie w oczy!

    OdpowiedzUsuń
  8. Historie oraz mitologie w szkole bardzo lubiłam, więc książki z taką tematyką,powinny mi przypasować jak Puchatkowi miód🙂 Czemu o tej serii,ani autorze nic,wcześniej nie piszczało w mojej książkowej łące, tego nie wiem😊 Bardzo podoba mi się okładka🙂A recenzja pokazała,że środek skrywa, coś bardzo fajnego i również może mi się spodobać jego zawartość 😁Bardzo dziękujemy za recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń