piątek, 14 stycznia 2022

Whitney G. - "Twój Carter"

Autor: Whitney G.

Tytuł: Twój Carter

Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki

Data wydania: 2022

Ilość stron: 408

Ocena: 7/10

Opis:

Zabawna i wzruszająca powieść królowej romansów – Whitney G.!

Carter i Arizona przyjaźnią się od czwartej klasy podstawówki. A może od piątej? To kwestia sporna. W dzieciństwie byli największymi wrogami, a ich relacja zaczęła się od dokuczania sobie na szkolnych korytarzach. Dziś on jest kobieciarzem, który nie musi się zbytnio starać, żeby zaciągać kobiety do łóżka. Ona prowadzi arkusz kalkulacyjny mający pomóc jej podjąć decyzję, czy to odpowiedni moment, żeby przenieść znajomość z chłopakiem na „kolejny poziom”. Są nierozłączni, oczywiście poza sypialnią. Nigdy nie było między nimi przyciągania. Do czasu…

Recenzja:

Whitney G. jest jedną z moich ulubionych zagranicznych autorek książek z nurtu literatury kobiecej - chociaż okazuje się, że dużo bardziej wolę jej krótsze książki, w stylu swego rodzaju opowiadań, bo jest tam konkretna akcja, że tak to ujmę - i tu niekoniecznie mam na myśli sceny erotyczne. Ot, czasem w "Twój Carter" było sporo plot twistów, które oddalały bohaterów od szczęścia - autorka lubiła im utrudniać i podrzucać kłody pod nogi... Ale czy ostatecznie książka mi się podobała? Tak, była całkiem przyjemna. Dlatego jestem w stanie już teraz Wam ją polecić, ale ja zachęcam jednak do przeczytania dalszej części recenzji!

Carter poznał Arizonę w czwartej klasie podstawówki - gdzie utrudniała mu życie i wpędzała go w kłopoty. Najpierw jej nienawidził - i ona go zresztą też, ale później się okazało, że nadają na tych samych falach - i że są w stanie zrozumieć się jak nikt inny. W związku z czym zaczęli się przyjaźnić - a teraz ta ich przyjaźń trwa już kilkanaście lat.

Carter i Arizona są tak blisko, jak się tylko da - dosłownie opowiadają sobie o wszystkim, znają się na wylot, ale nigdy nie próbowali przekuć to "w coś więcej", bo oboje bali się o to, że to mogłoby zniszczyć ich przyjaźń i wyjątkową więź, jaka między nimi jest. 

Dla ludzi wokół nich ta ich przyjaźń nie jest już nawet dziwna - ot, wszyscy po prostu wiedzą, że tam, gdzie Carter, tam Arizona, a gdzie Arizona - tam Carter. Ba, nawet większość ich związków nie jest w stanie wypalić, bo jednak te "drugie połówki" nie są w stanie zrozumieć tego, że relacja głównych bohaterów jest po prostu niezwykła, wyjątkowa i niezastąpiona - ale także: platoniczna. Przynajmniej do czasu... 

"Twój Carter" ma swego rodzaju długi wstęp przed konkretnymi działaniami między bohaterami, i to z jednej strony jest fajnie - bo świetnie obrazuje relację głównych postaci, ale z drugiej strony - takie trochę to przydługie czasem było. Ciut mniej opisów imprez i innych takich też by było okej - i może ciut więcej pogłębiona kwestia historii rodzinnych Cartera, ale też Arizony. No nic, w ogólnym rozrachunku i tak było nieźle, chociaż ja się już chyba przyzwyczaiłam, że u Whitney G. szybko przechodzi się do bardziej szybkiej i wartkiej akcji. A tutaj nie do końca tak było - bardziej od połowy gdzieś wszystko wróciło na ciekawsze tory.

Uważam jednak, że to książka warta przeczytania - i to bardzo - bo z jednej strony autorka cudownie przedstawiła relację damsko-męską - i to, że chemia może dosłownie pożreć ludzi w najmniej spodziewanym momencie w ich relacji - a z drugiej strony: dialogi, opisy, a już szczególnie opisy seksu były na naprawdę wysokim poziomie. 

Nie do końca jestem pewna, czy to tak działa, że po kilkunastu latach przyjaźni nagle odkrywa się, że się kogoś kocha ciut inaczej niż platoniczne - ale historia Cartera i Arizony była piękną opowieścią miłosną, która poruszyła moje serce i sprawiła, że od samego początku uważam, że ta dwójka jest totalnie urocza.

Ta okładka także bardzo mi się podoba - a w połączeniu z intrygującym opisem i fajną treścią... Polecam, cóż tu więcej dodać? Oceniam "Twój Carter" na siedem na dziesięć gwiazdek - co nie jest niską oceną. Wydaje mi się, że to pozycja, przy której można się odprężyć, a która jednak na dłużej z nami nie zostaje - bo mimo wszystko dosyć łatwo o niej zapomnieć.

Ale czy polecam? Tak. W stu procentach. Mimo wszystko Whitney G. ma ogromny talent - i warto zobaczyć, co tym razem stworzyła... 

10 komentarzy:

  1. Renata Kozłowska14 stycznia 2022 10:37

    Mam ją na półce na Legimi a po takiej recenzji tylko się upewniam, że naprawdę warto ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubie książki Whitney G. Tą książkę mam w planie. Bardzo lubię takie romanse. A znając autorke to i pewnie, humor się znajdzie. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka mnie zauroczyła opis zaciekawił ale to recenzja dołożyła swoją cegiełkę do tego że ta książka jest warta uwagi więc z przyjemnością wpiszę ja na listę

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię motyw friends to lovers, tak samo lubię pióro pisarki. "Twój Carter" to idealna lektura na leniwy wieczór taka lekka, przyjemna historia. Jeśli będę miała okazję to z z chęcią ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakochałam się w okładce, zakochałam się w opisie i recenzji. Ja wprost uwielbiam książki w takim klimacie, fabularno-romansowe, z dodatkiem przyjaźni od dzieciństwa. Historia Cartera i Arizony przypomina mi historię książkowe, które należą do myc ulubionych. Nie odmówię lektury.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zarówno okładka jak i recenzja bardzo kuszą i trudno odpuścić sobie tę powieść. To idealna książka na chwilę odprężenia po ciężkim dniu w pracy. Lubię takie romantyczne historie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten tytuł przewijał się niedawno non stop na instagramie 😆 dla lubiących nietypowe historie miłosne na pewno będzie to wspaniała lektura. Może kiedyś przeczytam, nie przekreślam tego tytułu. 🤗

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię autorkę i jedna książka jej,już u mnie jest🙂Lubię autorke i jej książki oraz bardzo lubię tego typu historie w powieściach. Jestem tej bardzo ciekawa,może kiedyś uda się w niej zaczytać 🙂Fajnie jakby taka książka lub tego typu książki pojawiały się w pakietach w aktywnym książkowirze,mogły by nowych czytelników przyciągnąć do aktywności 🙂Bardzo dziękujemy za wspaniałą recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń