sobota, 5 marca 2022

Annette Christie - "Ósma szansa na miłość"

Autor: Annette Christie

Tytuł: Ósma szansa na miłość

Wydawnictwo: MUZA
 
Data premiery: 2022
 
Ilość stron: 384
 
Ocena: 6/10

Opis:
 
Po koszmarnej próbie weselnego przyjęcia para odwołuje ślub, a następnego ranka budzi się uwięziona w pętli czasu. Razem.

Zabawna debiutancka powieść, której intryga nawiązuje do „Dnia Świstaka”.

Megan i Tom czeka magiczny ślubny weekend na pięknej wyspie San Juan. Przed nimi próba weselnego przyjęcia przed najważniejszym dniem w życiu. Niespodziewanie wszystko się jednak komplikuje. Dwie trudne rodziny, dziesięć wspólnych lat i zbyt wiele tajemnic sprawiają, że sprawy szybko wymykają się spod kontroli. Po koszmarnej próbie weselnego przyjęcia para postanawia odwołać ślub, lecz następnego ranka oboje budzą się uwięzieni w pętli czasu. Czy ich przeznaczeniem jest przeżywanie najgorszego dnia w życiu wciąż od nowa? I co się stanie, jeżeli w końcu nadejdzie dzień ślubu?


Recenzja:
 
Bardzo zaciekawił mnie opis tej książki - okładka też się wydawała bardzo kusząca - więc postanowiłam sięgnąć po "Ósmą szansę na miłość".  Czy jednak była to najlepsza książka, jaką czytałam w ostatnim czasie? No nie do końca - bo mimo fenomenalnego pomysłu, wykonanie nie było tak dobre, jakbym się tego spodziewała. Zaraz zresztą opowiem Wam więcej i bardziej szczegółowo o wszystkich plusach i minusach!

Megan i Tom są ze sobą już ponad dziesięć lat - i dalej ogromnie się kochają. Zdają sobie sprawę z tego, że są miłością swojego życia - i że tak powinno już pozostać. Tyle, że w dniu przed weselem - podczas próby przyjęcia weselnego - wszystko posypało się niczym domek z kart. Dawne sekrety zaczynają wychodzić na jaw - a tajemnice okazują się strasznie pogrążające i rujnujące. 

Jakimś cudem okazuje się jednak, że przeznaczenie ma inne plany wobec Megan i Toma - postanawia w pewien sposób z nich zakpić. Następnego dnia budzą się... przeżywając po raz kolejny ten sam dzień od samego początku, co traktują niczym swego rodzaju klątwę. Szczególnie, że z początku wydaje się, że ich relacji nie da się już odbudować - w końcu poprzedniego wieczoru chcieli odwołać ślub.

Czy dzień ślubu w końcu nadejdzie? Czy Tom i Megan będą w stanie wydostać się z pętli czasu, w której się znaleźli? I która nie do końca wydaje się mieć sensu? Wszystkie odpowiedzi na pytania znajdziecie w książce "Ósma szansa na miłość"!

Według mnie przede wszystkim trochę słabo na samym początku przekazywane były uczucia i emocje - nie czułam tego, chociaż zwykle jestem w stanie bardzo wczuć się w takie rzeczy. A tutaj? Początkowo były to wręcz puste słowa. Większego znaczenia nabrały dopiero później...

Jednak samo zakończenie także nie było według mnie idealne - ciut zaskakujące w pewnej kwestii, natomiast wydaje mi się, że mniej więcej większość osób mogła przewidzieć, że i tak się to w podobny sposób mogłoby skończyć. Brakowało mi takiego totalnego "wow" - chociaż nie było to też złe zakończenie, żebyście tak nie pomyśleli!

Historia napisana jest prostym, całkiem lekkim językiem - i jak mówię: na początku miałam w ogóle problem, żeby się w to czytanie wgryźć. Czym więcej jednak czytałam, tym wszystko rozwijało się o wiele fajniej i wręcz ta książka nabierała swego rodzaju wiatru w żagle. Więc jak to powiedzieć: dałam szansę i duży kredyt zaufania autorce, a ona całkiem z tego skorzystała - i sprawiła, że każdy kolejny rozdział bardziej mi się podobał.

Podobało mi się także to, że część rozdziałów była z perspektywy Megan, a część - z Toma. Pokazywało to, że czasem wystarczyłoby postawić na szczerość i zdobyć się na odwagę, żeby postawić tę drugą osobę na pierwszym miejscu, aby wszystko się ułożyło tak, jak powinno. Uważam, że to całkiem fajne przesłanie!
 
Co ciekawsze, w sumie nie umiem sobie przypomnieć książki, która by opisywała pętle czasu akurat w sytuacji potencjalnego odwołania ślubu - przynajmniej z tych powieści, co ja czytałam. Temat wydaje się więc interesujący - chociaż potencjał nie został w pełni wykorzystany. Można było jeszcze bardziej namieszać i jeszcze lepiej wyolbrzymić wszystkie emocje, żeby było widać, że to one są tu najważniejsze.

Podsumowując: "Ósma szansa na miłość" może nie jest najlepszą książką, jaką ostatnio czytałam, ale według mnie książka ma potencjał - i jest warta polecenia. Jeśli lubicie takie klimaty: i ciekawi Was sam pomysł na fabułę związaną z pętlą czasu - to musicie koniecznie przeczytać tę pozycję!

11 komentarzy:

  1. Dzień Świstaka w nowym wydaniu, brzmi bardzo interesująco. Chetnie się przekonam czy mi się spodoba. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię, kiedy fabuła zawiązuje się w czasie. Nie wykluczam sięgnięcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię motyw 'pętli czasu', do tego komedia romantyczna "Ósma szansa na miłość" wpadła mi w oko. Na pewno spędzie miłe chwile podczas czytania jej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiam się nad tą książką. Motyw pętli czasu bardzo mi się podoba. Perypetie młodej pary też. Trochę martwi mnie ta ocena, ale chyba sięgnę po tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  6. Renata Kozłowska6 marca 2022 12:47

    Może warto po nią sięgnąć. Taka lekka lektura na poprawę humoru.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lekka, przyjemna historia, gdzie oni przeżywają ciągle od nowa ten swój najgorszy dzień, który miał miejsce tuż przed ich ślubem. Spodziewam się tutaj historii pełnej humoru, gdzie możemy się przy niej zaśmiać nie raz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam historie z pętlami czasu! Te dni świstaka. Powtarzane dopóki nie zrobisz czegoś dobrze, choć niekoniecznie. Zwykle finał zmienia wszystko, łącznie z ostatecznym odbiorem całości. Z takich moich ostatnich przygód to pamiętam akurat serial, "Russian Doll", bardzo mi się to podobało. Tak więc może być ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Motyw pętli czasu interesujący. Możliwe,że po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z taką fabuła przy tym gatunku się nie spotkałam jeszcze, więc jestem bardzo jej ciekawa i tego jak będzie mi się taką czytało i jak ja ją odbiorę, czy podzielę Pani zdanie o niej?🤔Aby się tego dowiedzieć chętnie po sięgnę. Może za jakiś czas,uda się w niej zaczytać i porównać Pani odczucia z moimi🙂Czy będę takiego same,czy może jednak w moim książkowym sercu wywoła wow🤔🙂😉Bardzo dziękujemy za świetną recenzję😘B.B

    OdpowiedzUsuń
  11. To ja raczej podziękuję, głośno o niej było, ale to już chyba standard, że im głośniej o jakimś tytule, to w rzeczywistości okazuje się on nie być wcale takim świetnym bestsellerem. Dzięki za recenzję.

    OdpowiedzUsuń