niedziela, 6 marca 2022

Dominika Smoleń – "Sąsiedzka miłość"

 

Autor: Dominika Smoleń

Tytuł: Sąsiedzka miłość

Wydawnictwo: WasPos

Rok wydania: 2022

Ilość stron: 262

Ocena: 8/10

 
Opis:

Pierwszą miłością Marceliny był jej sąsiad i najlepszy przyjaciel z czasów dziecięcych zabaw. Igor jednak nigdy nie zwracał uwagi na dziewczynę z domu obok, uważając ją tylko za koleżankę. Z czasem ich relacja stała się bardziej oschła, a oni oddalili się od siebie, chociaż nie doszło do żadnej kłótni ani nie pojawiły się żadne zgrzyty. Ot, w ich planach na przyszłość zabrakło miejsca na utrzymywanie kontaktu ze znajomymi z dawnych lat, bo Marcelinę i Igora zaczynało dopadać dorosłe życie oraz szara rzeczywistość.

 W wakacje między czwartym a piątym rokiem studiów Marcelina wraca do domu rodzinnego, aby trochę odpocząć i się zrelaksować. Chce maksymalnie wykorzystać czas, jaki został jej, zanim będzie musiała bronić pracę magisterską. Okazuje się jednak, że dziewczyna trafia akurat na moment, w którym narzeczona Igora, Anastazja, znacznie oddala się emocjonalnie od swojego ukochanego, nie podając przy tym żadnego konkretnego wyjaśnienia.

 Jak rozwinie i zakończy się ta historia? Tego dowiecie się tylko podczas lektury „Sąsiedzkiej miłości”!
 

Recenzja:


Dominiki Smoleń chyba nie muszę Wam już przedstawiać – w końcu ma na koncie kilkanaście powieści, a recenzje wszystkich możecie znaleźć oczywiście na naszym blogu. Autorka nie zwalnia tempa (w lutym ukazały się nawet dwie jej powieści, a nadchodzi kolejna!) i nie osiada na laurach, tylko nadal tworzy kolejne historie. Jedną z nich jest właśnie Sąsiedzka miłość, czyli powieść, o której chcę Wam opowiedzieć nieco więcej.

Co tu znajdziemy? Dwoje bohaterów, którzy kiedyś byli ze sobą bardzo blisko, byli sąsiadami i przyjaciółmi, jednak ich drogi w pewnym momencie życia się rozeszły. Los jednak sprawił, że Marcelina ponownie spotyka Igora i to w chwili, w której on najbardziej potrzebuje kogoś obok. Tylko czy przeszłość da o sobie zapomnieć i dawni przyjaciele będą w stanie przeskoczyć to, co ich rozdzieliło? A może tym razem znów będą musieli się rozstać, by nikt nie został ponownie zraniony?

Dominika daje nam w tej książce twardy orzech do zgryzienia! Pod osłoną zwykłej historii, w sumie bardziej obyczajowej niż romansu, przemyca wiele ważnych wątków, które są siłą tej powieści. Myślę, że choćby z tego względu warto sięgnąć po Sąsiedzką miłość – nie znajdziecie tutaj prostych rozwiązań ani błahych problemów. Zarówno Marcelina, jak i Igor będą mierzyć się z własnymi demonami na swój sposób, tylko… czy im się to uda i czy… uda się to razem? Czy na pewno zawsze musi być tak, że samemu nie można poradzić sobie z tym, z czym się zmagamy?

To pytanie pozostawiam otwarte, dowiecie się, gdy sięgniecie po powieść. Ja za to dodam, że wątek między bohaterami nie jest tutaj jedynym, Dominika jak zawsze dba o wplecenie odpowiednich wątków pobocznych. Nie robi tego nachalnie i tak, by czytelnik mógł się pogubić, dlatego spokojnie nadążycie za fabułą i będziecie z zainteresowaniem śledzić, w jakim kierunku zmierzają bohaterowie. Oni, ich rodzina oraz przyjaciele, bo przyjaźń w tej książce także została wyraźnie zaznaczona i odgrywa niebanalną rolę. Zarówno ta między Marcelą a Igorem, jak i ich osobami, które ich wspierają.

A co do bohaterów… Muszę przyznać, że Igor z początku zdecydowanie działał mi na nerwy! To znaczy powód, dla którego zerwał znajomość z Marceliną kompletnie mi się nie spodobał, nawet jeśli rozumiem, że facet był młody i głupi, no i się zmienił. O wiele bardziej polubiłam Marcelinę, która nie była słabą dziewczyną wybaczającą wszystko jak leci. Okazała się mądrą postacią, bardzo realną, za co należy się autorce duży plus. Choć i ona miała jeden moment, w którym mnie zirytowała, to była to tylko kropla w morzu i zdecydowanie uważam, że Marcela to najlepsza ze stworzonych przez Dominikę kobiecych postaci (jak do tej pory).

Samo zakończenie książki także uważam za świetne. Nie znajdziecie tutaj cukierkowych i nierealistycznych rozwiązań, co tylko sprawia, że opowieść jest bardziej prawdziwa. Dlatego mogę dodać już tylko odpowiedź na pytanie, czy polecam: jasne. Myślę, że to naprawdę fajna i lekka (choć to wcale nie oznacza, że łatwa) historia. Porusza wiele ważnych tematów, niesie za sobą ważne przesłanie, a przy tym nie jest przytłaczająca ani nudna. Sądzę, że się na niej nie zawiedziecie, więc śmiało sięgajcie i dzielcie się wrażeniami!

8 komentarzy:

  1. Dziękuję za tę recenzję. Dawno już nie czytałam nic p. Dominiki. Chętnie sięgnę po Sąsiedzka miłość

    OdpowiedzUsuń
  2. Intrygująca fabuła z zaskakującymi wątkami do tego lekkie pióro oraz niebanalne zakończenie. Od razu chciało by się poznać "Sąsiedzka miłość".

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię twórczość Dominiki Smoleń, a historia, którą ukazała w swej książce przyznam, że mnie intryguje. Pozornie wydawać się może niczym nadzwyczajnym, a tutaj jednak możemy spędzić miły czas przy książce.

    OdpowiedzUsuń
  4. To już brzmi jak "nasza" autorka, prawda? Z naszego małego grona. Ciekawa obyczajówka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo interesująca recenzja. Aż wstyd mi się przyznać, ale jeszcze nie czytałam żadnej książki Dominiki. Chyba czas to zmienic, bo ta brzmi bardzo zachęcająco
    Chetnie ją poznam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kilka powieści autorki mam już za sobą. "Sąsiedzka miłość" fajnie się zapowiada. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kilka książek Pani Dominiki już mam u siebie i kilka mam na liście, a ta książka jest numer jeden na liście książek do przeczytania autorstwa Pani Dominiki 😍😍😍Może z czasem uda się tą listę zrealizować 🥰Bardzo śmiało sięgnę po tą pozycję, gdy tylko będę mieć taką możliwość 😍Bardzo bardzo bardzo lubię takie historie 😍😍😍Bardzo dziękujemy za wspaniałą recenzję i książkową propozycję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam jeden tytuł autorki, ale jeszcze nie czytałam, może uda mi się w tym roku, jak spodoba mi się styl pisania pani Dominiki, to chętnie sięgnę po tą i inne jej powieści.

    OdpowiedzUsuń