wtorek, 15 marca 2022

Karen M. McManus - "Ktoś z nas kłamie"

Autor: Karen M. McManus
Tłumaczenie: Ewa Kleszcz
Tytuł: Ktoś z nas kłamie
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 1 marca 2022
Liczba stron: 392
Ocena: 8/10

Opis:

Wszyscy skrywają jakieś tajemnice, pytanie tylko, do czego są gotowi się posunąć, aby nie wyszły na jaw

W poniedziałkowe popołudnie pięcioro uczniów liceum Bayview zostaje w klasie za karę po lekcjach. Bronwyn, prymuska, szykuje się do studiów w na Uniwersytecie Yale i nigdy nie łamie zasad. Addy, szkolna piękność, idealna królowa licealnego balu. Nate, „zły” chłopak, znajduje się pod nadzorem kuratorskim za handel prochami. Cooper, gwiazda szkolnej drużyny baseballowej. I wreszcie Simon, dziwak, twórca słynnej aplikacji plotkarskiej About That.
Tyle że Simon nie wychodzi z klasy żywy. Wezwana na miejsce policja uznaje, że jego śmierć nie była przypadkowa, ponieważ następnego dnia planował opublikować w aplikacji jakieś kompromitujące informacje na temat całej czwórki, która razem z nim odbywała karę. Podejrzenie pada na Bronwyn, Addy, Coopera i Nate’a. Czy faktycznie zamordowali Simona, czy może zostali wrobieni przez prawdziwego sprawcę, który wciąż znajduje się na wolności?

Wszyscy mają motyw. Wszyscy mają coś do ukrycia. Wszyscy mieli na pieńku z Simonem. A jedno z nich kłamie.

Recenzja:

Oj, oj, oj – ależ zostałam zaskoczona! A nawet bardzo zaskoczona, bo po Ktoś z nas kłamie spodziewałam się raczej przeciętnego thrilleru young adult, a otrzymałam niesamowicie skonstruowaną fabułę, pełną zakrętów, skrętów, zakosów, załamań, wygięć – krótko mówiąc, historię pełną momentów zwrotnych! Stąd od razu ostrzegam – od tej książki niemożliwą rzeczą jest się oderwać, więc jeśli chcecie ją przeczytać – lepiej zróbcie to w wolny weekend, bo w innym wypadku grozi Wam zarwanie nocki!

W myślach wciąż dokonuję kalkulacji. Jest ósma pięćdziesiąt, wtorek. Dwadzieścia cztery godziny
temu Simon po raz ostatni wszedł do klasy na godzinę wychowawczą. Sześć godzin i pięć minut później szliśmy do laboratorium, żeby odbyć karę po lekcjach. Godzinę później zmarł.

Intryga brzmi na swój sposób zwyczajnie – pięciu nastolatków, zamknięte pomieszczenie, jedna śmierć - jednakże jej rozwiązanie nie ma nic wspólnego z przeciętnością. Podobnie jak sposób prowadzenia fabuły – poznajemy historię z perspektywy wszystkich czterech podejrzanych, jednak nie ułatwia to wytypowania mordercy – każdy ma motyw, a odkrywane karty… kolejno zdają się wskazywać na każdego z nich. To chyba pierwszy thriller, w którym za nic nie potrafiłam wytypować mordercy – dopiero po trzysetnej stronie wszystko zaczyna się powoli układać w jedną spójną całość – zastanawiającą i nieoczekiwanie przemyślaną – jednym słowem udaną!

Niektórzy ludzie są zbyt toksyczni, żeby z nimi żyć.

Powieści nie można odmówić też wyjątkowego klimatu. Jesteśmy równie zdezorientowani jak bohaterowie – nie wiemy, co myśleć o całej sytuacji. Przeciwko bohaterom – swoją drogą świetnie wykreowanych – zaczyna zwracać się cała szkoła oraz społeczność, wydarzenie ogromnie wpływa na ich życie i druzgoce je. Budzą też ogromne zainteresowanie w mediach, co także przysparza im mnóstwa stresu i nieprzyjemności – wszak w świat wypływają sekrety, które woleli zatrzymać dla siebie. Ciekawie został tu zobrazowany obraz ludzi i relacji toksycznych – ogromnie oddziałuje to na wyobraźnię, a i nieco daje popalić czytelnikowi, zmusza do refleksji nad otoczeniem, środowiskiem – podobnie sytuacja wygląda z mediami społecznościowymi. A skoro jesteśmy już przy relacjach – no cóż, pewnie nikogo to nie zadziwi, ale w Ktoś z nas kłamie pojawia się także wątek miłosny (a nawet kilka, ale mam na myśli ten GŁÓWNY), który jest – niestety – słabym ogniwem tej książki. Nie jest najgorszy, aczkolwiek nie wypadł zbyt wiarygodnie – nie rozumiem, dlaczego we wszystkich powieściach young adult musi się on pojawiać…

Błądzić jest rzeczą ludzką (...).

Ktoś z nas kłamie wodzi czytelnika za nos od początku do końca. To pełen tajemnic i zwrotów akcji thriller pełen nastoletnich dramatów, który bez wątpienia przypadnie do gustu zarówno młodzieży, jak i młodym dorosłym – jest doprawdy świetnie napisany i – jak wspomniałam wcześniej – niemożliwie wciąga. Jeśli lubicie lektury trzymające w napięciu – polecam z całego serca!

10 komentarzy:

  1. Jak dla mnie, to początek rodem z "Breakfast club"/ "Klubu winowajców" (nie lubię polskiego tytułu), tyle że zakończenie bardziej sensacyjne. Wygląda na sztampową powieść, ale coś nagle idzie w inną (nieschematyczną, a więc i lepszą) stronę. To miła odmiana. Nawet nie słyszałam, że Netflix już się zabrał za tą powieść, ale powiem szczerze, że on to bardzo szybko bierze się za książki (chyba nawet szybciej niż ja). Jedynie ten wątek miłosny mógłby zostać wycięty, jak widzę. Zaburza treść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Siostra poprosiła mnie bym to przeczytała, bo nie może się doczekać kontynuacji serialu :) więc jest w planach..

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam w planie tej książki, ale teraz mamam ochotę to poznać. Brzmi bardzo interesująco. Rzadko czytam thrillery, ale ten mnie zaciekawił. Chętnie dam mu szanse. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  4. Już myślałam że nie jest to książka dla mnie ale właśnie receznja zaciekawila mnie i mogłabym zastanowić się nad przeczytaniem jej. Tytuł sobie zapisze może wpadnie gdzieś mi w ręce

    OdpowiedzUsuń
  5. "Ktoś z nas kłamie" brzmi interesująco. Intryga która wciąga, dobrze wykreowani bohaterowie do tego zagadka do rozwiązania. Z chęcią znowu poczuję klimat liceum. Mam na oku tą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądałam serial i przez to niezbyt mnie ciągnie do ksiązki...

    OdpowiedzUsuń
  7. Do czego są zdolni nastolatkowie, gdy ktoś chce zdradzić ich sekrety? Chyba nawet do tego, aby pozbawić życia osobę, która chce to zrobić. Spodziewam się dobrej lektury, a też spodziewam się całkiem dobrego czasu spędzonego przy produkcji Netflixa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tylko wyjątkowo sięgam po książki określane jako young adult i mam wrażenia,że taka chwila właśnie nadeszła.Zamierzam sięgnąć po książkę a potem zapoznać się z serialen na Netflixie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapisałam się do recenzji u wydawnictwa, więc mam nadzieję, że dotrze do mnie, jak uporam się z tymi tytułami, które czytam aktualnie. Lubię takie historie wciągające, zaskakujące i intrygujące do ostatnich stron ! ☺

    OdpowiedzUsuń
  10. Nastoletni thriller,to zdecydowanie coś,co u mnie odpada w przed biegach. Dla każdego rodzaju thrillera mówię nie. Bardzo dziękujemy za świetną recenzję 😘B.B

    OdpowiedzUsuń