sobota, 12 marca 2022

Nadia Grim - "Zatracona"

Autor: Nadia Grim

Tytuł: Zatracona

Wydawnictwo: Lipstick Books

Data premiery: 2022

Ilość stron: ok. 360

Ocena: 6/10

Opis:

Jest drobna, piekielnie skuteczna i nigdy się nie poddaje…

Alex Walker pracuje dla niebezpiecznej i tajnej agencji. Jej zadaniem jest uwodzenie mężczyzn i wystawianie ich organizacji, która specjalizuje się w szantażu i wyłudzaniu danych.

Jej nowy cel to Dominic Stone, ekspert od sztucznej inteligencji. Niesamowicie zdolny i zamożny. Wydaje się, że nie ma słabych punktów. Alex z wprawą nawiązuje romans. Jest profesjonalna i skupiona na zadaniu, wszystko idzie zgodnie z jej planem do momentu, gdy obezwładniająca namiętność i pożądanie zaczynają przejmować nad nią kontrolę.

Uwięziona przez umowę z agencją i uwikłana w beznadziejny romans, próbuje odzyskać własną wolność. Aby tego dokonać musi stanąć oko w oko z traumatyczną przeszłością. Czy jej się uda?

Recenzja:

Popatrzcie na ten opis i na tę okładkę - no kuszą, strasznie kuszą. Mnie skusiły dosłownie od pierwszych chwil - i takim sposobem zamówiłam "Zatraconą" do przeczytania. Nie przeczytałam jej co prawda tuż w okolicy premiery - nie udało mi się, książka jest już na rynku od około dwóch tygodni, ale w końcu nadrobiłam i przyznam, że z jednej strony pozycja ta była ciekawa i wyjątkowa, a z drugiej: ciut przekombinowana. Zaraz zresztą w tym temacie opowiem więcej!

Główna bohaterka tej książki została przeszkolona do tego, żeby wykorzystywać swoją urodę do zdobywania poufnych informacji. Tym razem wciela się w rolę Alex Walker - dziewczyny, która kocha kolor kobaltowy i która czasem bywa dosyć niezdecydowana. Jej celem jest uwiedzenie mężczyzny, który nie dosyć, że zajmuje się sztuczną inteligencją, to jeszcze zna się na psychologii. Wielu "przed" Alex Walker ta misja się nie udała - ale główna bohaterka doskonale wie, jak zabrać się do swojego zadania i już po kilku dniach ma numer Dominica.

Nie będę więcej opowiadać w kwestii fabuły - chociaż bym chciała. Ale to już by był spojler, bo uważam, że chociaż opis zaciekawia, to też ogólnikami dosyć zdradza o co tam w "Zatraconej" chodzi. I to Wam musi wystarczyć - przynajmniej dopóki nie zechcecie poznać całej historii samodzielnie!

W "Zatraconej" ogólnie dużo się dzieje. Czasem według mnie aż za dużo - czasem to wszystko wydaje się wręcz przekombinowane, jakby ktoś chciał milion wątków na raz powrzucać do jednej książki. A jednak od czytania nie da się oderwać... Także jakiś magnetyzm to w sobie ma.

Jeśli chodzi o największy minus - to zdecydowanie słaby początek. Alex wydaje się być okropnie irytująca i niby najlepsza we wszystkim. Później co prawda bardziej się to wszystko wyjaśnia i rozwija, więc Alex da się nawet polubić, ale na początku szło mi to dosyć opornie. 

Książka napisana jest lekkim i prostym językiem. Bez wątpienia z łatwością można się w nią wciągnąć (nie licząc tego początku, który raczej nie tylko mnie przysporzył nudy). Opisy i dialogi są ciekawe, chociaż czasem trochę brakowało mi bardziej zbudowania takiej sfery z emocji i uczuć - szczególnie przy tych scenach plus osiemnaście. 

Podsumowując: nie jest to może najlepsza książka, jaką ostatnio czytałam, ale jest całkiem dobra. Bez wątpienia ma ciekawą, trochę orzeźwiającą fabułę - a autorka tak łączy wątki, że nie do końca się w ogóle takiego zestawienia spodziewał czytelnik. Jak szukacie więc książki, która trochę ubarwi Wam szare, smutne dni - sięgnijcie po "Zatraconą". Myślę, że warto dać jej szansę - szczególnie, że obstawiam, że wielu z Was spodoba się jednak bardziej niż mnie. 

10 komentarzy:

  1. Brzmi interesująco, jak coś nowego i świeżego. Wasza recenzja też zacheca, chetnie dam jej szanse. Sama jestem ciekawa czy mi się spodoba. Dzięki za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za recenzję. Nie wiem jeszcze czy przeczytam, ale zapisuję na moją listę

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam teraz podobny problem. Czytam "Szeptuchę", która posiada sporo tomów w swoim zasobie i początek nie jest w zasadzie do przejścia, zwłaszcza przez irytującą główną bohaterkę. Potem jest nawet nieźle, ale ten początek... normalnie jak w "Zbrodni i karze" - tam również, pamiętam do dziś, mimo że lektura była tak dawno, że przez połowę książki szłam jak na ścięcie, gderając i mając dość, a resztę... po prostu połknęłam.
    Inna sprawa, że jeśli przez drugą część książki bohaterka dalej jest irytująca i nic się nie zmienia... To totalna klapa. Pamiętam, jak chwalono "Czerwoną królową", a ja w kolejnym tomie miałam ochotę tę dziewczyną zabić (gdyby tylko była prawdziwa), wyczyniałam takie pseudoodczytania podczas lektury, aby do końca (bo chciałam bardzo poznać zakończenie), że do dziś mam niesmak. To była istna katorga.
    I już zmierzam, o co mi chodzi - nie polubiłabym Alex. Ani przez pierwszą część tej książki, ani przez kolejną. Także przez pomysł na fabułę. Nie oceniam wyboru pracy tej postaci, ale... wypożyczę to słowo z recenzji - ta książka jest dla mnie wyjątkowo "przekombinowana", już naczytując się wokół niej. Widze po prostu za dużo minusów w tej pozycji, by się w to wciągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Zatracona" nietuzinkowa lektura która intryguje. Fabuła ciekawa, historia pełna intryg oraz tajemnic oraz pikanterii. Nadia Grim stworzyła interesującą mieszankę kryminału, erotyku oraz obyczajówki. Z chęcią zapoznam się z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie po raz pierwszy spotkałam się z taką historią, jak ta ukazana w "Zatracona" dlatego podchodzę w pozytywnym nastroju do niej. Jestem ciekawa historii, zwłaszcza, że jak wspomniałam pierwszy raz spotkałam się z taką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też się na nią skusiłam i czeka na moje zapoznanie się z jej treścią :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś mnie nie przekonała niekiedy wiem że się skusze chce już przeczytać dana pozycje po samej recenzji tu jednak nie jestem pewna mam mieszane uczucia

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba tym razem sobie odpuszę. Nie do końca podoba mi się fabuła książka a w zanadrzu mam o wiele ciekawszych książek do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fabuła nawet ciekawa, choć zabawa ludzkimi emocjami to trochę kontrowersyjny temat. Może kiedyś sięgnę, ale nie wiem kiedy 😁

    OdpowiedzUsuń
  10. Taka orzeźwwiająca fabuła może być bardzo ciekawe i warte uwagi. Jestem bardzo ciekawa takiego książkowego orzeźwienia☺Może kiedyś..... ☺Bardzo dziękujemy za świetną recenzję😘B.B

    OdpowiedzUsuń